Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Wyznanie Miłości

Na wstępie powiem że mama papyrusa i sansa nazywa się Joanna a w skrócie Joasia albo Asia. Nikt nie chciał mi odpowiedzieć na pytanie więc ja wymyśliłam jak może się nazywać
/////////////////////////////////////////////////////////////
  
               Priv cherrego i honego
               
                   Miód is online
               Pizzcożerca is online

Pizzcożerca:hej Honey możemy się spotkać wtedy kiedy będziesz miał czas?
Miód:jasne tylko we dwoje czy całą grupą?
Pizzcożerca:we dwoje. Muszę  Ci coś powiedzieć ale to nie jest rozmowa na telefon
Miód:okej to może w sobotę o 15.00 w Outertale
Pizzcożerca:okej
Miód:to widzimy się w sobotę
Pizzcożerca:będę czekać narka
Miód:pa

                   Pizzcożerca is offline
                     Miód is offline

×perspektywa cherrego ×

Padłem na łóżko i westchnołem za trzy dni muszę mu powiedzieć że go kocham

*pók pók*

Spojrzałem na telefon jest 22.55 czyli ktoś nie śpi
-proszę -do pokoju weszła mama. Mama jest lekarzem w szpitalu dla potworów i lekarzem który leczy moją duszę więc jak coś się dzieje i mama jest w domu nie trzeba jechać do szpitala bo nieraz coś się stanie albo mi albo innym w naszym domu
-papyrus wszysto dobrze? - czyli pewnie widać po mnie ze dziwnie się zachowuje - dobrze się czujesz?
-dobrze się czuje- lepiej jej powiem mama i tak by tego nikomu nie zdradziła-poprostu się zakochałem
-serio? - wiedziałem że się ucieszy-kim jest ta szczęściara?
-raczej szczesiaż - trochę się zdziwiła ale i tak było po niej widać że się cieszy - to Honey
-powiedziałeś mu o tym?
-jeszcze nie powiem w sobotę w Outertale. Mam nadzieję że odwzajemni moje uczucie
-napewno odwzajemni i niemart się nikomu nie powiem składam Ci obietnice milczenia
-dzięki
-wziołeś już swoje leki?
-tak
-ja już pójde spać dobranoc
-dobranoc - mama wyszła a ja zaczołem się szykować do snu.

×perspektywa Honeya×

Jest 23.05 każdy już śpi tylko ja siedzę w pokoju i kończę wypełniać raport do pracy wcześniej pisał do mnie Cherry i mówił mi że w sobotę powie mi coś ważnego ja też będę musiał coś mu powiedzieć. Muszę mu powiedzieć że go kocham. Tylko mama wie że go kocham musiałem jej powiedzieć bo się o mnie martwiła. Mama pracuje w szpitalu więc się martwi.

*trzy dni później *

×perspektywa cherrego ×

Czekam na Honeya w Outertale na jakimś klifie. Zaraz mu to powiem i albo nasza przyjaźń zamieni się w związek albo zostanie podana próbie

×perspektywa Honeya ×

Jestem w Outertale i szukam miejsca gdzie jest Cherry. Widzę go siedzi na klifie. Jak on słodko wygląda. Podszedłem do niego.
-cześć Cherry
-o h-hej
Siadłem na ziemi i dopaliłem papierosa
-to o czym chciałeś że mną pogadać- nieważne co mi powie ja i tak mu powiem że go kocham
-c-chciałem c-ci powiedzieć ż-ż-że. Ch-ch-chc-c-ce ci-znowu się jąka zawsze ma tak kiedy się denerwuje-no bo ja... Ja.. - czy on chce mi właśnie powiedzieć że mnie kocha? Sram to.
Obiołem Cherrego w tali i przyciągnołem go do siebie
-chyba już wiem co chcesz mi powiedzieć - pocałowałem go czule i namiętnie on odwzajemnił pocałunek. Czyli jednak. Wkońcu kiedy odkleiliśmy się od siebie on przytulił się do mnie.
-Kocham cię Honey
-ja ciebie też 

×perspektywa cherrego ×

Moja dusza aż szaleje że szczęścia Honey odwzajemnił moje uczucie jestem taki szczęśliwy tak sobie myślę jesteśmy pierwszymi papyrusami którzy są razem jeśli inni się dowiedzą zacznie im odwalać
-Honey?
-tak?
-tak sobie myślałem i uświadomiłem sobie że jesteśmy pierwszymi papyrusami którzy są razem
-do tej pory to jakoś o tym niemyślałem. Jak inni się dowiedzą to im normalnie odwali a najbardziej tym małym shiperkom (aka fellswap chara, fellswap Arial, underswap chara, frisk i underfell frisk (one od początku ich shipowały))
-to może narazie niebędziemy nikomu mówić o tym że jesteśmy razem?
-okej ale moja mama wiem że cię kocham
-twoja mama ma podobny charakter co mojej  więc nikomu nie powie moja też wie że cie kocham
-czyli nikomu nie mówimy. No ale to znaczy że musimy się ukrywać
-wiem ale od czego jest messenger, sms, chat wideo o chat nie trzeba się martwić bo nieraz zostaje sam w domu jak inni idą do pracy
-więc wtedy będę mógł do ciebie przyjść
-przynajmniej nudzić mi się niebędzie ale wolałbym pracować zawsze jak chce coś kupić biorę ze wspólnej kasy
-niemart się jak twój stan się polepszy to wtedy będziesz mógł
-wiem
Godziny nam mijały a my gadaliśmy i żartowaliśmy w najlepsze. Trochę mnie głowa boli przez dzisiejsze wrażenia
-Honey masz wodę-ja zapomniałem wziąć a muszę wziąść leki oby miał wodę
-jasne masz-podał mi wodę a ja wziołem leki na moją duszę bo był już czas żebym je zarzył i leki na bul głowy po tym jak popiłem prawe oko mi się zaświeciło a ja je po chwili zamkłem z zamkniętego oka unosił się pomarańczowy dym (tak działają te leki na duszę że prwe oko papsa zaczyna się świecić potem on je zamyka i unosi się pomarańczowy dymek chodzi o ten dym co jest z oka jak naprzykład sans się zdenerwuje i zapali swoje oko)
-dzięki - oddałem mu wodę - nienawidzę brać tych leków
-niemart się przeciesz wiecznie ich brać nie będziesz - niec nie odpowiedziałem tylko przytuliłem się do Honey i wtuliłem się w jego bluzę. Minęła godzina i musiałem się zbierać bo już rast dzwonił gdzie jestem Honey powiedział że później napiszę pożegnaliśmy się całusem i wruciliśmy do siebie

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro