Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Stare Złe Czasy Wychodzą Na Jaw

Dobra w opisie napisałam źle Rastberry już od dawna nie znencał się na cherrym chara zerwała z rastem bo myślał tylko o sobie sorka wcześniej o tym nie pomyślałam
/////////////////////////////////////////////////////////////
×perspektywa cherrego ×

Po tygodniu nareszcie wyszłem ze szpitala teraz jadę razem z charą do domu
-jak usłyszałam w telewizji o wybuchu bomby a wiedziałam że byłeś w tym sklepie to normalnie dusza mi zmarła
-ale naszczeście nic poważnego mu się nie stało - oprucz mnie i chary w samochodzie był jeszcze Temmi który siedział koło mnie
-Temmi ma rację - odpowiedziałem
-papyrus pamiętasz co jest za tydzień--spytała się mnie chara
-doskonale pamiętam za tydzień są moje urodziny świetnie *sarkazm * po co mi urodziny jak tylko 4 osoby o nich pamiętają - przez tą głupią klontwe nikt nie pamięta o moich urodzinach tylko Temmi, chara, Arial i maffet. Nienawidzę urodzin od kiedy ten pieprzony potwór co znał magię i miał na pieńku z rastem i rzucił na mnie tą klontwe tylko chara, Temmi i maffet pamiętali niewiem czemu ale przynajmniej ktoś o tym pamięta teraz jeszcze moja siostra niewiem jak ale to nie ważne.

*pół godziny później *

Nareszcie dojechaliśmy do domu właśnie wchodzę do domu gdy już weszliśmy podbiegła do mnie Arial
-cieszę się że nic Ci niejest Paps
-niemart się młoda tak łatwo mnie się zabić nie da
-hehe wiem to
-choć zrobiłam ciastka razem z azgorem
Weszłem z Arial do kuchni zobaczyłem tam azgora i tak jakby coś przed chwilą tam zniknęło wzruszyłem ramionami i wziołem ciastko nagle ktoś zasłonił mi oczodoły . Wystraszyłem się nieraz miałem zasłonięte oczodoły nigdy to dobrze się nie kończyło wyrwałem się i przywołałem kości i blastera
- łoł łoł zluzuj to tylko ja - to tylko Honey
-oj przepraszam ja poprostu... - i znowu stare czasy się odzywają - eh nieważne
-mówiłem Ci żebyś tego nie robił on wszystiego się boji - do kuchni wszedł edge a więc pewnie gdzieś jest reszta nie myliłem się w salonie była reszta. Do kuchni wszedł rast
-wszyscy wynocha muszę z bratem pogadać - wszyscy wyszli i w kuchni zostałem tylko ja i rast. Rast zamknoł dzwi.
-o co chodzi?
-chyba pora im o wszystkim powiedzieć
-co? Nie. Niektóre rzeczy nie powinny ujawnić światła dziennego
-mam to gdzieś. Niech wiedzą jakim idiotą i potworem byłem. Mogą się nawet odemnie odwrucić za to co zrobiłem
-ale...
-żadnych ale
-już prawie zapomniałem o tym wszystkim serio chcesz rozdrapywać stare rany?
-niechce ale zaraz zaczną się pytać o co chodzi z tymi starymi złymi czasami
-okej
Poszliśmy do salonu i stanęliśmy przed kanapą żeby każdy nas widział

×perspektywa Rastberrego ×
Mam to gdzieś co inni o mnie pomyślom stało się i już się nie odstanie
-Cherry siadaj ja im to powiem ty jak chcesz nic nie mów
-emm okej- Cherry usiadł było widać że uśmiech mu zniknoł z czaszki
-słuchajcie teraz przez to co wam powiem możecie uznać mnie za skonczonego potwora
-czemu? - spytała się moja siostra i kilka innych osób
-czyli chcesz się przyznać do tego co zrobiłeś aha okej - Alphys się chyba domyśliła
-niektórych z was zastanawia co to te złe czasy to działo się 20 lat przed tym jak chara spadła do podziemia mi kiedyś odwaliło i...i...i zaczołem znęcać się nad Cherrym fizycznie, psychicznie i jeszcze innaczej czyli... Alphys powiedz to bo mi to przez gardło nie przejdzie
-rastowi niewiadomo co odwaliło i jeszcze znencał się nad nim seksualnie
W pokoju było słychać szmery i takie słowa jak '' co? '', '' niemożliwe '' Honey tylko popatrzył na cherrego który siedział na fotelu
-możecie mnie teraz znienawidzić ale wtedy nie myślałem normalnie nic mnie nie usprawiedliwia przez 3 lata znecałem, torturowałem i gwałciłem mojego brata skończyło się tym że...że
-nie mów domyślam się - widziałem wzrok Honey był cały wrogości - ale skoro doprowadziłeś to tego że on zaszedł z ciąże to co z tym dzieckiem? - widziałem jego wzrok był pełen wrogości spósciłem łeb
-g-gdy s-si-się - przynajmniej nie będę się musiał tłumaczyć za niego - do-dowiedziałem że jestem w ciąży ogarnoł mnie lęk i strach że jak on się dowie będzie gorzej musiałem to zrobić niechciałam ale musiałem bałem się - Honey miał wzrok i wkurwu i jakby już nie ogarniał o co chodzi
-jak wruciłem do domu i zobaczyłem cherrego zwijającego się z bólu na podłodze odrazu wiedziałem że coś się stało od razu wziołem go do Undyne wtedy się okazało że był w ciąży odrazu przejrzałem na oczy ogarnąłem się i przestałem ale blizny zostały stare rany tak samo jak i rozwalona psychika. Żałuję tego strasznie. Z chęcią cofną bym czas. Róbcie co chcecie możecie mi szczelić w gębę, możecie robić co chcecie nawet możecie się nawet odemnie owrócić albo coś-czułem się okropnie byłem bliski płaczu to wszysto znowu wruciło i wali w mojej czaszce jak fale zbuurzonego morza o brzeg - j-ja nie chciałem j-ja jestem śmieciem zrobiłem dziurę mojemu bratu w ręce narobiłem mu ran i blizn kazałem nazywać siebie panem kazałem robić mu rzeczy których nie chciał - padłem na kolana i zaczołem płakać wspomnienia o tym jak papyrus błagał i płakał żebym przestał waliło mi po czaszce - przepraszam jestem bezużytecznym śmieciem

×perspektywa cherrego ×

-przepraszam jestem bezużytecznym śmieciem - rast zaczoł płakać podszedłem do niego i go przytuliłem
-niemart się to było dawno - powiedziałem szeptem - nie ważne co by wyszło na jak zawsze będę przy tobie jesteś moim bratem a bracia trzymają się razem. Prawda?
-prawda - otarłem łzy rasta. Kiedy wstał podszedł do nas Honey i walnoł rasta z liścia
-HONEY!!!!!
-ał
-no co sam mówił... A poza tym należało mu się
-on swoje wycierpiał
-co było to było też nie jestem święty i mam swoje za uszami - wiadomo edge też był kiedyś oschły dla reda - też popełnił błąd ale swoje odpokutował tak samo jak ja
-ale...-oj tak łatwo nie będzie Honey
-Honey proszę wybacz mu - użyłem mojej tajnej broni słodkiej mordki zawsze działa-albo się obraże
-okej okej wybaczam mu
-jej-przytuliłem Honeya i go czule pocałowałem on odwzajemnił. Po 5 minutach oderwaliśmy się od siebie on mnie wzioł na pannę młodą i zaniósł mnie na kanapę teraz siedzę mu na kolanach a on gada o czymś z sansem (oczywiście z undertale).

*10 minut później *

Gadamy wszyscy o jakiś bzdetach Honey podłączył swój telefon do telewizora teraz już wiem czemu mi robił zdjęcie na telewizorze pokazało się zdjęcie mnie w szpitalu jak Honey pokazał mi pizze miałem wtedy zrobione wielkie oczy na tą pizze i wywaliłem język teraz już wiem z czego tak się śmiał. I zaczęło pokazywanie głupich zdjęć po koleji pokazywaliśmy jakieś głupie zdjęcia wkońcu zasnołem na kolanach Honeya wtulony w niego

/////////////////////////////////////////////////////////////

A teraz kto wie kto w tym związku jest seme a kto uke?

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro