Rodzice Looka
×perspektywa cherrego ×
Nudzi mi się wszyscy albo w szkole albo w pracy może jak bym miał pracę to by mi się nie nudziło nieraz szukali pracownika w laboratoriach ale nikt nie chciał mnie zatrudnić może los się do mnie uśmiechnie i znajdę robotę. Spojrzałem na telefon jest 12.22 o 15.22 wraca look dzisiaj miał wycieczkę klasową do podziemia .
*3 godziny później *
×perspektywa looka ×
Wróciłem do domu z wycieczki choć w podziemu mieszkałem i tak było fajnie znalazłem coś ciekawego napewno spodoba się wujkowi Papsowi
-wujku mam coś dla ciebie znalazłem to w podziemu
-co takiego? - wujek odwrócił się do mnie przodem w rękach trzymałem pudełko w którym był stary zeszyt, parę zdjęć, medalion i kasety
×perspektywa cherrego ×
Nie sądziłem że to kiedyś jeszcze zobaczę usiadłem z lookiem przy stole w tym pudełku były zdjęcia miji i kredsa (rodzice looka) medalion miji i notatnik wraz z nagraniami z naszych wygłupów. Tą dwuje poznałem w przeczkolu siedziałem koło ściany jak najdalej od innych jako dziecko bałem się wszystiego nawet innych potworów siedziałem i patrzyłem się na innych wtedy oni do mnie podeszli pogadaliśmy chwilę i się zaprzyjaźniliśmy. Do domu wszedł sans, chara, mama i tata
-siemasz co tam przeglądacie? - spytał się sans podchodząc do nas
-znalazłem to dziś w podziemiu leżało to w śniegu może to brzmi dziwnie ale to pudełko jakby mnie wzywało-powiedział look to co on mówił to wcale nie brzmiało głupio. Wziołem zielony medalik w kształcie koła on należał kiedyś do miji miał magiczną moc chronił ją przed złem naszego świata medalion przechodzi w rodzinie miji z pokolenia na pokolenie ale mija go kiedyś zgubiła i wtedy stał się ten wypadek
-look to jest medalion ochrony z rodziny mrist (nazwisko miji) przechodziło z pokolenia na pokolenie aż trafił do...
-do mamy-look spojrzał na medalion-ale skoro to medalion ochrony i chronił mamę to czemu zginęła?
-zgubiła go tydzień przed tym jak...
-zginęła - odpowiedział sans
-ten medalion powinien należeć do ciebie - podałem medalion lookowi a on go założył - otwórz go a zobl) zobaczysz co tam jest - look otworzył a w jego oczodołach było widać małe łezki szczęścia. W medalionie było zdjęcie miji i kredsa.
-m-mam i tata - powiedział look i zamknoł medilalion. Look spojrzał do pudełka było tam kilka zdjęć - kto to?- spytał się look pokazując na jedno z zdjęć gdzie była mija i kreds i jeszcze szkielet którym byłem ja
-to ja jak byłem dzieckiem
-Aaaaa no tak - na jednym ze zdjęć było jak coś robimy u mnie w domu na innym jak byliśmy w bazie a w zeszycie były zapisane notatki z naszych wygłupów napisane windinksem (język szkieletów) żeby nikt nie mógł tego rozszyfrować pamiętam aż to teraz jak nasze drogi się rozeszły a po latach znowu się spotkaliśmy. Potem oglądaliśmy filmy które nagraliśmy ostatni filmik był jak już byliśmy dorośli i coś nam odwaliło i sans prawie nas złapał. Look jeszcze raz do pudełka i wyciągnął list kiedy go przeczytał wcale nie wyglądał na szczęśliwego- c-czy to prawda? Tata należał do gangu?
-przyznał się nam ale drejk go zmusił niektórzy ludzie drejka byli w gangu bo drejk groził że zabije ich rodziny tak właśnie było z twoim tatą - wyjaśnił sans lookowi
-to co się z nim stało?
-zapewne drejk domyślił się że wygadał bo któregoś dnia zniknoł
-to straszne
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro