99. PRIV: Blaise & Draco
Diabełek
Siemka 😶
Smoczek
Co jest? 🤔
Diabełek
A czy musi się coś dziać? Chcę pogadać...
Smoczek
Gdy zaczynasz rozmowę od "siemka" zawsze coś jest na rzeczy 🙁
Zwykle zwiastuje to problemy 🙁
Diabełek
Dzisiaj to nie zwiastuje problemów 😳
Te problemy są realne i próbuję z nimi walczyć, ale nie mam już sił robić tego w pojedynkę.
Stary, ja już nie mogę sam tego dźwigać 🙁
Ze względu na naszą wieloletnią przyjaźń zdecydowałem, że to Ty się dowiesz jako pierwszy...
Smoczek
No to powiedz mi o co chodzi?
Diabełek
Siedzisz?
Smoczek
Aż tak?
Nie gadaj, że Ginny jest w ciąży! To cud! 😍
Diabełek
Kurwa!
Usiądź, po prostu usiądź i najlepiej zabarykaduj się w łazience.
Nie stresuj Miony swoją niekontrolowaną reakcją.
I tak będziesz musiał jej powiedzieć, ale proszę Cię
Pierwszy szok przeżyj sam, ok?
Smoczek
No ok
W coś Ty się wpakował? 🙁
Diabełek
Ja?
W NIC!
Nie prosiłem się o to!
Smoczek
Dobra, już jestem sam
Gadaj o co chodzi 🙁
Diabełek
Niecały rok.
Smoczek
Słucham?
Diabełek
Został mi niecały rok życia
Smoczek
Co Ty pierdolisz? 🙁
Blaise!
Mieliśmy być tymi super dziadkami, pamiętasz?
Tymi którzy chleją whisky i jeżdżą z wnukami na motorze
Nie żartuj sobie ze mnie!!!
Nie w ten sposób!
Diabełek
To nie jest żart.
Rok. 12 miesięcy. 365 dni
Smoczek
Nowotwór?
Diabełek
Tsa...
Raczysko, chyba nawet z przerzutami
Wyhodowałem sobie zwierzątko, które się rozmnożyło 😂
Szkoda, że moim kosztem
Smoczek
To naprawdę nie czas na żarty
Diabełek
Wiem
Smoczek
A Ginny już wie?
Diabełek
Nie
Napisałem przecież, że dowiadujesz się jako pierwszy
Ziemia do Malfoy'a!
Smoczek
Może powinieneś jej powiedzieć zanim ten dupek Dean to zrobi?
Skąd on w ogóle wie o Twojej chorobie ?
Diabełek
Nie wie, że mam nowotwór
Trochę kasy przepuściłem na jakieś eksperymentalne terapie, a on za mną łazi jak cień od jakiegoś czasu...
Dean sądzi, że ukradłem pieniądze z konta fundacji Ginny i wydałem na dziwki, amfę i inne takie wątpliwe atrakcje 😂
Smoczek
Dobra, dupkiem zajmę się później
Wracam do Londynu i zaczynamy działać 😉
Diabełek
Draco, Twój szef mówi, że tutaj nie ma ratunku
Pozostaje mi tylko czekać na śmierć
Smoczek
Mój szef to stary i zacofany czarodziej
Diabełek
Mądry i doświadczony magomedyk 😉
Smoczek
Mądry, ale zacofany 😉
Diabełek
Draco, nie oszukuj samego siebie
Dobrze wiesz, że niektórych nie da się uratować mimo najszczerszych chęci
Smoczek
Szukałeś pomocy w mugolskiej części Londynu?
Diabełek
Tak
Ale nic to nie dało
Smoczek
No to będziemy szukać na świecie
Sądzę, że Nat może mieć jakieś kontakty
Albo choćby Stella!
Obraca się od lat wśród śmietanki towarzyskiej 😉
Diabełek
Skoro najlepszy specjalista w Londynie powiedział mi, że nie ma nadziei to co mam robić?
Dawać sobie złudną nadzieję?
Po cholerę?
Smoczek
Nie będziemy się ograniczać do Londynu
Wracam dziś po południu
Chcę Cię widzieć u siebie w domu 😉
Diabełek
A co z Mioną?
Smoczek
Zaraz jej o wszystkim powiem, bo Ginny będzie potrzebowała wsparcia
Jak mniemam masz zamiar dziś porozmawiać z żoną?
Diabełek
Nie mam takiego zamiaru
Ale Wiewiórka mi nie odpuści
Smoczek
I chwała jej za to! 😉
Stary, dlaczego wcześniej nic nie mówiłeś?
Blaise no kurwa!
Od kiedy wiesz?
Diabełek
Od jakiś 3 miesięcy miałem wrażenie, że coś jest nie tak
Ale zwlekałem z wizytą u magomedyków, bo cały czas było "coś" ważniejszego do zrobienia
Diagnozę postawili tydzień temu
I powoli się z nią oswajam
Smoczek
Było trzeba przyjść do mnie!
Diabełek
Ale była ta afera z Bloody Brothers
Wszystko się pokomplikowało
No nie było okazji żeby pogadać o moim stanie zdrowia
Smoczek
Na takie rozmowy nigdy nie ma odpowiedniej chwili
Przepraszam 🙁
Diabełek
Za co?
Smoczek
Za to, że byłem tak zajęty pomaganiem naszemu kumplowi, a potem wyplątywaniem się z tego bagna, że nie było mnie obok Ciebie
Diabełek
Stary, nie Twoja wina
Mogę obwiniać sam siebie
Gdybym wcześniej poszedł na wizytę to może byłoby inaczej
Smoczek
Nie czas na gdybanie. Czas zacząć działać
Diabełek
Draco
Gdybym...
Smoczek
Stop
Nie umrzesz
Nie żegnaj się ze mną
Nie pisz żadnych próśb
Wracam dzisiaj do Londynu
Pogadamy w cztery oczy
I ustalimy plan działania
Diabełek
Czyli mój pogrzeb też zaplanujemy? 😂
Smoczek
Skończ w tej chwili!
Ja idę pomóc Mionie w pakowaniu
Ty idziesz pogadać z Ginny
Potrzebujesz teraz wsparcia Blaise
I pamiętaj, że cuda się zdarzają
Poza tym może nie jest tak źle
Weź ze sobą dokumentację medyczną
Przejrzę od razu
Diabełek
Dobrze szefie!
Ale wiesz, że chyba marnujesz na mnie swój cenny czas?
Smoczek
Skończ pierdolić głupoty!!!
Widzimy się za cztery godziny!
U mnie!
Przyjdź z Ginny!
Do zobaczenia
Diabełek
[Wyświetlono]
// To chyba najtrudniejszy rozdział, jaki przyszło mi napisać w tym opowiadaniu.
Mam nadzieję, że wszyscy jesteśmy kulturalnymi ludźmi i nie będzie tekstów "Autorko, jeśli on umrze to Ty też" i innych tego typu. One mnie po prostu irytują i nic nie wnoszą ^^
Chcecie krytykować? Róbcie to w sposób konstruktywny.
Buziaki! 😘
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro