Epilog
Pov. Narrator
Hubert kiedy wyszedł ze szpitala od razu poszedł pojechał taksówką pod dom Karola by odebrać swoje żeczy. Kiedy był już pod drzwiami budynku zawachał się przed zapukaniem. Coś w głowie podpowiadało mu że zna Karola i to bardzo dobrze. W końcu zapukał.
Otworzył mu zapłakany szatyn w czerwono czarnej koszuli i szarych bokserkach. Chłopak nic nie powiedział tylko przytulił blondyna. Hubert zdozerientowany całą sytuacją oddał przytulasa. Stali tak długo, dla Karola mogliby tak stać całą wieczność. Chłopacy odklelili się od siebie i poszli po rzeczy Huberta. Blondyn trzymał już swoje bagaże w dłoni. Ale powstrzymał go Karol, tymi słowami...
"Mogę cię pocałować ostatni raz?"
Powiedział to łamiącym się głodem. Nie powstrzymał łez pozwolił im lecieć. Hubert tylko kiwnął głową na tak. Szatyn zlączył ich usta w jednym, długim, namiętnym i najważniejsze OSTATNIM pocałunku. Oderwali się od siebie, Hubert stanął w miejscu i powiedział.
"Chce sobie przypomnieć... Przypomnieć czasy kiedy byliśmy razem... Nie chce zapominać..."
Karol rozpłakał się na dobre.
*time skip 2lata później*
Karol i Hubert są że sobą bardzo długo. Blondyn przypomniał sobie wszystkie spędzone z swoim nażeczonym.
Tak nażeczonym Szatn niedawno oświadczył się swojemu wybrankowi. Tak oto kończy się "Historia DxD"
I
Żyli
Długo
I
Szczęśliwie
Koniec
💕💕💕💕💕💕💕💕💕💕💕💕💕
Ohayo!
Oto koniec tej książki
Wiem że chcieliście HAPPY END
to macie.
Mam bardzo smutną (dla nie których) wiadomoś...
Robię sobie przerwę od Wattpada ale jak wróce to z nową książką.
To co?
Do zobaczenia
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro