dzike segzy! (18+)
Rozdział specjalnie dla Kicialka_Games
UWAGA!
Rozdział zawiera treści 18+
Miłego czytania:
Pov. Karol
Kiedy Hubert zaproponował mi żebyśmy się pobawili to nie mogłem odmówić. Jego tyłeczek sam się prosi aby go mocno wypieścić. A wracając szliśmy sobie już do domu Hubi próbował być szybszy od mnie. (wiecie biegł zatrzymywał się i dalej biegł) Za każdym razem jak to robił patrzyłem na jego zgrabną pupę. (boże ratuj!) Nie mogłem się powstrzymać i klepąłem w prawy pośladek na co on pisął.
H- K-Karol!
K- no co?
H- ehh... Nie ważne jesteśmy przed domem
K- teraz się pobawimy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
H- na to czekałem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Tu zaczyna się scenka 18+ radzę nie czytać.
Gdy weszliśmy do środka przygwoździłem Huberta do ściany, a jego rączki powędrowały na moją szyję.
H- ale że tutaj?
K- może chcesz na dworze?
H- nie! Chodziło mi że w sypialni
K- to chodź
Chwyciłam go za nadgarstek i poprowadziłem do sypialni. Popchąłem go na łóżko i zawisłem nad nim. Włożyłym swoje zimne dłonie pod jego koszulkę. On wydawał z siebie ciche pomruki. Gdy Hubi nie miał już na sobie górnej części garderoby wbiłem mu się w usta. Dla mnie zwykły pocałunkek to za mało więc wolną ręką scisnołem mu przyrodzenie (HELP) na co on jęknoł. Wykorzystałem to by pogłębić pocałunek. Wtargnełem językiem do jego ust. Nasze języki walczyły o dominację, którą wygrałem. Oderwaliśmy się po minucie.
H- K-Karol proszę
K- o co prosisz?
H-...
K- rozumiem...
Bardzo dobrze go zrozumiałem nie chciał abym się nim bawił tylko przeszedł do sedna. Szybkim ruchem pozbawiłem go spodni (Karol miał na sobie tylko bokserki tak magicznie) widziałem wybrzuszenie w jego bokserkach. Hubi zasłonił twarz dłońmi abym nie widział jego rumieńców. Znowu szybkim ruchem zdjełem mu tym razem bokserki. Żeby go bardziej nie zawstydzić nie patrzyłem się wprost na jego przyjaciela. Tylko zerkałem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Odwruciłem go do mnie tyłem aby leżał na brzuchu. Zciągnołem swoje bokserki. Chciałem w niego wchodzić... Ale przerwał mi dzwonek do drzwi (zła ha muhahahaa)
K- Kurwa!
H- idź zobaczyć kto to...
K- ehhh...
H- ja poczekam...
K- no dobra...
Naciągnołem na siebie tylko bokserki i podeszłym do drzwi. Gdy otworzyłem zobaczyłem w nich Wierzbe, Milke, Zosie...
(W=wierzba Mi=milka Z=zosia)
W- emm... Nie przeszkadamy?
K- przeszkadacie i to bardzo!
Z- czy wy sie ruchaliście?
K- nie zdążyliśmy...
Mi- to my wejdziemy i dokończycie
K- o nie, nie, nie
W- czemu?
K- Hubi będzie się stresować...
Z- okey to tylko załączymy kamery i spierdalamy...
K- nie, kiedy indziej skączymy wchodźcie
Pov. Hubert
Jak Kari wyszedł zrobiło mi się zimno więc się ubrałem. Rurki które podkreślały mój tyłek. I koszulkę z jakim cytatem. Tak ubrany podreptałem (kocham to słowo) do salonu. Siedziały tak trzy dziewczyny yaositki z czego wiem i Karol (ten entuzjazm) Podeszłym do blatu i z górnej szafki wyciągnęłem kubek. Nalałem do niego mleka. Nie mogłem znaleść ciastek więc spytałam się Karola.
H- Kariiii
K- co?
H- gdzie są moje ciastka?
K- tam na dole...
Wiedziałem że powiedział to żebym się wypioł i aby widział mój tyłek. Więc zajrzałem w dolną szafkę.
H- tu nic nie ma
K- musi... 'Szept' gdyby nie one nie usiadł byś już nigdy...
H- tam z tyłu są?
K- może tak sprawdź 'szept' o takk...
H- chyba mam...
W tym momencie Karol chwycił za mój przepiękny tyłeczek i go ścisął. Nie powiem spodobało mi się to. Ale nie mogę tego pokazać...
H- Karol tu są dziewczyny!
K- co wstydzisz się?
H- emm... Nie
K- to chodź się teraz ruchać przez nich na tym blacie
H- już nie mam ochoty...
K- oj będziesz miał
W- dobra kamery nastawione...
Mi- spierdalamy!
Z- miłego ruchanka dużo dzieci zróbcie będe księdzem!
K- spoko! Pa
H- Karol czy ty serio?
K- och.. Tak!
Karol zaciągnoł mnie do sypialni życił na lóżko całował po całym ciele. Za nim się obejrzałem byliśmy nadzy.
H- Kari powiedz że żartujesz!
K- nie żartuje widzę że ci się podoba...
H- może troszke...
K- mhm...
H- dobra pieprz mnie a nie jeszcze gadasz!
K- okej
Karol szybkim ruchem obrzucił mnie na brzuch i usadowił swoje ręce na moich udach. Ja podniosłem biodra do góry aby było mu łatwiej. Jeszcze przez chwilę całował mój kark i zrobił na nim kilka malinek. Po czym bez ostrzeżenia włożył we mnie dwa mokre palce. Zacząłem jęczeć i mruczeć z podnieciena.
H- K-Kajoj...
K- podoba się?
H- b-bardzo...
Po chwili wyłoł palce i zastąpił je czymś większym (co ja pisze?) pisnołem z bulu. To tak cholernie bolało jakby rozrywa mbie od środka!
H- K-Karol boli!
K- zaraz przestanie...
Kari zaczął masować moje uda. Pomogło ból stał się przyjemnością. Kajoj robił lekkie pchnięcia, a ja jęczałem jak oszalały. Chciałem więcej...
H- K-Kajoj szybciej...
Nic nie powiedział tylko przyśpieszył ruchy. Przy tym ocierał się o moją prostate. Gdy czułem już lekkie mrowienie w dalej części ciała Karol chwycił w dłoń moje przyrodzenie i zacząć je stymulować. Jęczałem jak oszalały słyszałem sapanie i dyszenie Karola. Po krótkiej chwili czułem jak coś
lepkiego rozlewa się we mnie. Karol wyszedł ze mnie i położył się na lóżku ciężko dysząc.
K- podobało się...
H- bardzo...
K- dupa cię będzie bolała hehe
H- bardzo śmieszne
K- dobra chodź spać...
H- ej ale ona miały tu kamery nie?
K- co z tego?
H- wrzucą to na yt!
K- nie wrzucą...
H- no dobra... Wierze ci...
Przykryłem się kołdrą i wtyliłem się w nagiego (czemu to mnie bawi?) Karola.
K- powtórzymy to kiedyś?
H- oczywiście...
💕💕💕💕💕💕💕💕💕💕💕
Hej, cześć i czołem
kapusta z rosołem
Hehe
Macie 18+ ja umarłam
[*]
1000 słów!
Równiutko!
Pamiętacie o tej niespodziance od
Karola i Tosi?
Niwdługo dowiecie się o ci chodzi hehe
Dobra narka
Pa pa
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro