Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

"nigdy nie..."

Pov. Hubert
Obudziły mnie odgłosy rozmowy odchodzących z salonu. W rozmowie usłyszałem nie tylko dwie osoby. Było tam ich dużo jakieś dziewczęce głosy jak i te męskie.
E - to co impra dziś?
M -no kurwa a czemu by nie inaczej?
P - nie wiem czy mogę...
M - nie ma sprzeciwów!
K - ej cicho bo Hubi jeszcze śpi
M - a sorry
E - a wogole jak tam wasza upojna noc Karol? 
K- było zajebiście!
E- mówisz że mamy być cicho a za drzesz mordę!
M- zamknijcie pyski!
W- ej ja też ty kurwa jestem!
Z- ja też Idioci!
Mi- a ja spierdalam(zlodziej_mazakow)

Nie mogłem wytrzymać tych ich wrzasków więc wstałem z łóżka lecz tego pożałowałam. Cała dolna część ciała mnie cholernie piekła i bolała.
H- kurwa!
K- Hubi co się stało?
E- cała dupa go pewnie boli bo tak mocno go pieprzyłeś!
K- pysk na kłudke! A ty Hubi chodź tu
H- no właśnie nie mogę!
M- ja po niego pójdę...
Słyszałem kroki Marcina idącego w stronę sypialni. Właśnie teraz zroiętowałem się że jestem nagi! W pośpiechu zakładałem bokserki skacząc na jednej nodze i modląc się żeby nie wszedł. Gdy zakładałem już spodnie podałem na podłoge i turlałem się z bulu!
H- japierdole... ała!
M- nie zakładaj ty durnych spodni tylko chodź...
H- ale cały tyłek mnie boli!
M- co ja poradzę że Karol taką dużą maszynę ma!
K- słyszałem!
H- pomusz...
Marcin wziąłnie na ręce w stylu "panny młodej" Byliśmy już przy kanapie a on po prostu mnie na nią żucił teraz jeszcze bardzej mnie to zabolało!
H- ała kurwa!
K- Marcin!
M- ale on jest ciężki...
E-mail dobra koniec gramy w coś?
P- w...  Nigdy nie?
K- spoko!
H- a o co chodzi?

Ernest tłumaczy
Jakaś osoba mówi czego nie nigdy robiła lub nie miała itp.
Przykład:
- Nigdy nie miałem kota.
-Nigdy nie wyszłem z domu bez butów
I jak jakaś osoba to robiła lub miała to musi coś zrobić.
W naszym przypadku będziemy pić
kieliszek czystej wódki!
(Ich Dialogi będe pisać zakrzywionymi literami xD)

Boże na co ja się pisze. Ale podoba mi się ta gra. Po rozdaniu pełnych kieliszków. Zaczeliśmy grę pierwszy był Piotrek.
P- nigdy nie podobał mi się nauczyciel nauczycielka...
Ernest, Marcin i Wierzba (pamiętajcie była tam Zosia i wierzba)
K- teraz ja! Nigdy nie miałem zwierzaka
Teraz to ja i Marcin wypiliśmy. Dla nich to codzienność pić takie coś ale drabinie to było obrzydliwe.
M- moja kolej... Nigdy nie spałem z facetem...
Na serio? Piotrek, ja, Ernest i Karol wypili. Ernest to wiem no bo byli z Karolem i na 100% się kochali ale że Piotrek? Ten niewinny chłopczyk? Teraz była kolej Zosi co ona wymyśli...
Z- nigdy nie miałam próby samobójczej...
No to się porobiło ja i Tosia tylko wypiliśmy. Mi już się kręciło w głowie aż tak słabą głowę mam? Teraz nadszedł czas na mnie...
H- że teraz ja?
K- tak Hubi...
H- nigdy nie... Spałem z kobietą...
Z- nie odpowiem na to pytanie tylko zpinkslam paa...
I tak Zosia wybiegła z naszego domu. Ale na moje nieszczęście wypili wszyscy nawet Kari mó Kari!
E- Damian serio?
H- ale co?
E- no nawet Wierzba spała z dziewczyną a ty nie?
H- nie miałem okazji... Nie umiem być dominującym okej?!
K- spokojnie Hubi!
H- nie będe...
Właśnie w tym momencie urwał mi się film słyszałem tylko głos Karola kłucącego się z Enestem za to że tak pojechał mną że zemdlałam...

Pov. Karol
K- musiałeś tak pojechać?!
E- nie moja wina że ruchać się nie umie!

Byłem wkurzony na Tritsusa. Jak on śmie obrażać mojego Hubusia. Zaniosłem go do naszej sypialni. Położyłem na łóżku i usiadłem obok. Chwyciłem jego dłoń i splotłem nasze palce. A jego kąciki ust lekko się uniosły. Położyłem się obok mojego skarba i nie wiem niedy usnołem...

💕💕💕💕💕💕💕💕💕💕💕
Hej, cześć i czołem
kapusta z rosołem

Nudziło mi się więc
szybki rozdział
troszeczkę krótki.

Panie na koniec
Pozdrowienia:
zofiaczek

zlodziej_mazakow

Hinczyk11

doknesio_ukesio
Polecam jej książke

I Wierzbe która ma już
watt tylko mi
nie podała xd
Pa pa!




Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro