ciąża czy choroba?
Rozdział specjalnie dla zofiaczek
Pov. Hubert
Obudziłem się wtulony w Karola. Był taki ciepły. Gdy otworzył swoje zaspane zielono-szare oczy mogłem w nich utonąć. Zaczęło mi się kręci w głowie i w brzuchu wszystko mi się przewracało.
K- dzień dobry kochanie...
H- hej...
K- coś się stało? Tak źle wyglądasz
H- brzuch mnie boli i głowa...
K- chyba będziesz chory
H- nie ja-...
Urwałem i szybko pobiegłem do łazienki. Otworzył klapę i ukucnołem nad nią. Zrobiłem tak bo zrobiło mi się niedobrze i to tak cholernie mocno. Słyszałem szybkie kroki Karola.
K- Hubi wszystko w porządku?
H- nie... (Szybko i na temat)
K- chcesz wymiotować?
H- moż- 'rzygu rzygu' tak!
Pov. Karol
O cholera! Biedny Hubi ale co on takiego robił żeby być chorym? W tej chwili właśnie przybiegł Ernest na samych bokserkach. I tej jebane yaositki (zosia przyszła w nocy)
E- co wy odpierdalacie o 7 rano!
K- nie widzisz że on rzyga!
W- o kurwa! Zosia czy to możliwe?
Z- ja kurwa pierdole!
E- nie pierdol bo rodzinę powiękrzysz...
Z- oni właśnie ją powiększyli!
K- w jakim sęsie?
W- Hubert jesteś w ciąży!
H- że ja?! Ale przez dupe 'rzygu rzygu' się nie da!
K- oj Hubi po prostu jesteś chory i tyle...
W- ta, ja wiem że jesteś w ciąży!
H- nie jestem w żadnej pierdolonej ciąży!
Z- zobaczymy później, a teraz ja z Wierzbą idziemy do klubu dla geji...
W- nara!
H- Karol ja nie chce dziecka...
K- to napewno choroba nie martw się
E- ta jasne, nie chce nic mówić ale wierze dziewczyną
H- ja...'rzygu rzygu' mam dopiero 18 lat!
K- za miesiąc twoje urodzinki będziesz miał 19!
H- bardzo śmieszne 'rzyguuuu'
*time skip*
Po długim rzyganiu Doknesa (czemu to mnie bawi?) on leżał w łózeczku, a ja w salonie na kanapie i przegladałem messengera. Natknąłem się na pewnego chłopaka który do mnie napisał. Postanowiłem zobaczyć co takiego.
Igor G*******
Hej!
Dzisiaj o 17:30
Postanowiłem mu odpisać. Wydawał się dobrą mordą.
Karol Kuter
Hej ct?
Igor G******
O odpisałeś!
Em... Spoko a tam?
Karol Kuter
A czemu bym nie
miał odpisać?
W sumie wporządku
Igor ustawił swój nick na:
Kicikurwiel
Ustawiłeś swój nick na:
Delereq
Kicikurwiel
Heh teraz będzie
łatwiej xD
Delereq
O wiele heh
Kicikurwiel
Zagramy w pytania?
Chciałbym cię
bliżej poznać...
Delereq
Spoko zacznij
Kicikurwiel
Ile masz lat?
Ja 19
Delereq
22 wiem dużo
Kicikurwiel
Wcale nie
Masz kogoś?
Delereq
Tak mam i jest
wspaniały!
A ty masz kogoś?
Kicikurwiel
Chyba wspaniała*
ja nie mam niestety
Delereq
Nie pomyliłem się
Jestem gejem...
Mam chłopaka
Huberta którego kocham
Kicikurwiel
Oj sorki
Muszę kończyć
Pa!
Delereq
Nic nie szkodzi
Pa!
Dobiero teraz zauważyłem że nade mną jest Hubi i patrzy się w mój telefon z lekkimi rumieńcem. Aż tak z nim źle że ma gorączke?
K- coś się stało masz gorączke?
H- nie!
K- jesteś cały czerwony myślałem-...
H- po prostu zdziwiło mnie to że napisałeś mu że jesteśmy razem i że mnie kochasz...
K- oj... Mój kochany myślał że mam jakieś romanse z nim?
H- nie! No może troszkę...
To ostatnie powiedział cicho ale też dość głośno abym to usłyszał. Pocałowałem go w policzek, a ten zasłonił dłonią usta i pobiegł do łazienki. Coś zaczynam myśleć że to nie choroba...
🐑🐑🐑🐑🐑🐑🐑🐑🐑🐑🐑
Siemano!
Jak myślicie Hubert będzie
w ciąży czy nie?
Obiecałam rozdział i macie hehe
Jeszcze raz dziękuje za to:
69 ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Nie ważne
Chciałabym zaprosić na profil
zofiaczek
Proszę zróbcie to dla mnie!
Ma bardzo fajną ksiażke.
Dobra
Pa pa!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro