Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Zemsta Ivana

Wtedy szalik zacisnoł się na Ukrainie.

-aaa- krzyknęła.

-taki kozak jesteś to wychodź z tąd i chodź walczyć jak prawdziwy mężczyzna. A no tak zapomniałem obsrałeś sie tak że już gówno wychodzi ci nogawkami.- powiedział Gilbert żeby go sprowokować.

I wtedy wróg się ujawnił. Ivan wyszedł zza drzew. Nagle z kontenera wyszedł Alfred i inne jego ofiary. Nie było tu Arthura bo on nie żył tak na serio. 

-Tego się nie spodziewałam...- powiedziała Natalia. Wroguw było zbyt dużo.

Nagle pojawił się Ludwig. 

-bracie uratuje cie....- powiedział gilbert i wyjął 3 proce z plecaka. Najpierw chcieli uratować tych co są pod kontrolą Ivana, ale wtedy okazało się... Że naprawdę nie żyją. Gilbert przestraszył się że jego brat też może być nieżywy, ale okazało się że go nie zabił i jest tylko pod kontrolą.

-przynajmniej arthur nie będzie samotny na tamtym świecie- poweidziała białoruś p oczym pobiegła do swojej siostry. Zniszczyła szalik przez co stała się wolna a Rosja się osłabił. Ludwig też przestał być opętany.

-DZIEWCZYNY, TERAZ!- krzykną Gilbert.

Dziewczyny rzuciły mu pudło. W środku były stare, śmierdzące jajucha, które wtedy podał na imprezce. Podał im 2 proce i sam strzelał z trzeciej do Ivana.

-A masz i dław sie chuju- śmiał się z niego. 

Ivan upadł na podłogę. Uznał że czas żeby to wreszcie zakończyć.

-Bracie podaj piłke!- krzykną do Ludwiga  a ten podał mu piłke do nogi. Kopnął ją w Ivana. Niby nic się nie stało, ale piłka trafiła w serce. Wtedy zrobił sie hujagan stulecia i kontener zaczął znikać....

Był dym. Kiedy zniknął, zauważyli, że Gilbert zniknął wraz z Ivanem. To przez dużą moc zginął.

-Gilbert... Poświęcił się dla mnie...- zapłakał Ludwig.

-To było bohaterskie. Zginęło tyle osób. Arthur, Alfred, Gilbert i ci których Ivan zabił...- powiedziała Ukraina.

-Miał się ze mną umówić...- zapłakała Białoruś.

Po tych wydarzeniach nigdy tam nie wrócili.

KONIEC

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro