Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

4.

— Słabo się czuję, hyung — westchnął Jimin, przykładając koc do twarzy i mocno się w niego wtulając. Yoongi spojrzał zmartwiony na chłopaka i przysunął się bliżej, obejmując go ramieniem.

— Chcesz się przespać? Albo się gdzieś przejść? — zapytał cichym głosem i poczekał przez chwilę na odpowiedź. Gdy ta nie nadeszła, spojrzał na ukochanego i westchnął cicho z rozczuleniem. — Mogłeś od razu powiedzieć, że chcesz się przespać — dokończył i pocałował chłopaka w czoło, przykrywając go puchatym kocem. — Kocham cię.

***

— Nigdzie nie idę — wymamrotał Jimin, przykrywając się kołdrą po same uszy i ciągnąc ją coraz wyżej, bo blondyn próbował go odkryć. — No hyuuung, przestań!

— Musisz wyjść i złapać trochę słońca, Jiminie — mruknął i usiadł na ziemi, tak, żeby być naprzeciwko głowy Parka. — No i od kilku dni nie wychodzisz z domu.

— No, ale byłem kilka dni temu.

— No tak, jak wychodziłeś ze szpitala, Jimin.

— To wystarczy, hyung. Jestem zmęczony, nie mam siły wychodzić. — Odwrócił się na drugi bok i otworzył szerzej oczy, prawie stykając się nosem z tym od blondyna.

— Spacer i słońce mogłyby ci pomóc.

— Pomogą mi tak jak leki. Przyjdę i będę dziesięć razy bardziej zmęczony i ogłupiały.

— Przecież już rozmawiałem z lekarzem i masz zmienione leki. — Yoongi podniósł rękę i pogładził chłopaka po policzku. — Skoro nie chcesz dać się gdzieś wyciągnąć, to zaraz przyniosę jakies przekąski i puścimy dobie film, okej?

— Okej — przytaknął Min i podciągnął się do siadu. — Kocham cię, Yoongi hyung.

— Ja ciebie też, Jiminie.

2802003

jestem strasznie zmęczony.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro