To Sadik nauczył Heraklesa tańczyć. Biedny chłopiec musiał wytrzymać dwa miesiące nauki tańca z Turkiem. Po tym wszystkim poszli razem do programu tanecznego. Jednak po eliminacjach Grek zrezygnował, kiedy dowiedział się, że to Turcja miał prowadzić w tańcu, a on musiałby paradować w sukience.

Turcja: Co ci przeszkadzało w noszeniu sukienki?~

Grecja: Nie jestem kobietą! Sukienki nie są dla mnie!

Turcja: Nikt by nie zauważył, że to ty~

Grecja: No jasne! A na pewno by nie zauważyli, gdyby na scenę wyleciałaby gromada kotów!

Turcja: Ale mógłbyś się pochwalić Elizie, że umiesz tańczyć. Zaprosiłbyś ją na jakąś imprezę u Ameryki~

Grecja: P-przestań... Ale lepiej czuję się w spodniach!

Turcja: Mogłeś założyć spodnie pod sukienkę, jak to zrobił Austriak na Halloween~

Grecja: To nie pasowałoby do tańca. Byłoby strasznie niewygodnie... A z resztą. Dlaczego to ty nie mogłeś jej założyć?

Turcja: Bo masz dłuższe włosy~

Grecja: A to mi argument... Mogę w każdej chwili je ściąć

Turcja: Rozpoznaliby mnie po masce. To by było zbyt proste~

Grecja: To wreszcie byś ją zdjął!
*zaczyna go gonić z zamiarem ściągnięcia mu maski*

Turcja: Nie! Moją maskę zostaw w spokoju!
*ucieka*
*ogląda się za siebie i wpada w słup*

Grecja: Heh... He... He...
*zaciera ręce*
Wreszcie ci ją zdejmę~
*śmieje się złowieszczo*

<<<Przepraszamy za drobne usterki techniczne>>>