Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Kamień Filozoficzny: Rozdział 1

30 października 1981 roku.

Z pozoru zwykla data stała się zwiastunem tragedii. Bogowie nie dzielą krwi, bardziej poglądy i niektórym ciężko przetrawić jak działa świat. Zwłaszcza, gdy jesteś bardziej tresowany niż wychowywany. Eline i jej ojciec mieli taką relację. Boginii wykonywała każde polecenie ojca bez zawahania. Sądziła, że czyni słusznie. Eline zmanipulowała Toma Riddle'a by ten uważał, że Mugole i Mugolaki to podrzędne istoty, które należy wytępić. Nie było to pierwszy raz. Eden posiada półboskie dzieci, a takie osoby są obdarzone potężną mocą, która może przechylić szale wielu spraw. Gdy Bóg ma dzieci z człowiekiem, niezależnie od tego czy druga połówka jest mugolem czy magiem, dzieci po Boskim rodzicu dziedziczą jedynie magię, gdyż bogowie są Energią, która zmaterializowała sobie ciało. Pierwszym celem Eline był Gellert Grindelwald, który był dzieckiem Edena, a także jej własny syn Albus Dumbledore. Miała w tym ukryte własne cele. Wojna wtedy nie przeniosła się na Świat Bogów. Została na Ziemi, ale jej echa nadal nawiedzają światy. Jednym z ech były dwa złamane serca. Do zbrodni Eline należy otworzenie Legendarnej Puszki Pandory i wypuszczenie zła na świat, który ledwo podniósł się z kolan po uczynieniu ludzi śmiertelnymi.

Tom Riddle był bardziej obiecujący przez to, że zrodzony został bez miłości, a jedynie przez eliksir miłosny, którym jego matka poiła jego ojca. Gdy był mały znalazł go Severus Snape. Osoba którą Eden traktował jak członka rodziny. Bóg wtedy zabrał z sierocińca małego Toma do swojego domu w Asgardzie, Stolicy Zjednoczonych Światów, by później pójść do Hogwartu, gdzie został przydzielony do domu Slytherina.

Hogwart został założony przez półboskie dzieci. Salazar Slytherin był też synem Edena, każde dziecko Edena lub potomek jego magii trafiał do domu Slytherina. Rowena Ravenclaw była córką Ateny, greckiej bogini mądrości i sztuki wojennej, wbrew temu co twierdzi mitologia nie jest dziewicą. Helga Hufflepuff córką Quetzalcoatl, Mezoamerykiej Bogini Wiatru, która z niewidomych przyczyn w mitologii jest płci męskiej. Zaś Godryk Gryffindor synem niebiańskiej istoty, Raguela, Anioła Sprawiedliwości. Anioły, Upadli czy Demony służą Podziemiu, każde z nich ma swoją konkretną funkcję, ale służą także tak jak Walkirie, Bogini Freyi. Freya jest współodpowiedzialna za stworzenie Nocnych Łowców, ludzi obdarzonych anielską mocą i Idrisu. Jasnych i Ciemnych Faerii, nieśmiertelnych istot stworzonych ze światła i mroku, które z czasem zboczyły ze swojej ścieżki oraz Świata Faerii. Wampiry by ukrócić zapędy Wilkołaków i Wilków Fenrira, które w pewnym momencie wymknęły się z pod kontroli. A także inny rodzaj czarownika stworzonego z krwi Demona i Człowieka. Od zwykłego czarodzieja różnił go fakt, że Krew Demona sprawiła że jest on istotą nieśmiertelną i zdolną przeistoczyć się w Demona. Te istoty miały chronić Mugoli, ale skończyło się na buncie Wilkołaków, Czarowników, Faerii i Wampirów, które trzymają jeden front określając siebie Podziemnymi, a ludzi Przyziemnymi.

Tom zaślepiony manipulacją Eline, próbował opuścić Asgard by zabić dziecko z przepowiedni. Przez całą drogę do świątyni Eden próbował przemówić mu do rozsądku.

- Tom. Ty nie jesteś taki. - mówił spokojnie Eden.

- Daj mi spokój. Nie wiesz jaki jestem. Przygarnąłeś mnie tylko z litości. - mówił Tom.

- Przygarnąłem cię bo zasługiwałeś na coś lepszego. Jak myślisz jak zareaguje Bella na to? Już i tak ciężko znosi twoją zmianę.

- Bella jest wierna ideałom.

- Ta zabawa w Śmierciożerców jest nudna Tom.

- Jestem Voldemort! - krzyknął Tom i wycelował w niego różdżką. - Avada Kedavra. - krzyknął, a zielony promień wydobył się z różdżki i trafił w Edena.

- Zapominasz, że jestem Bogiem Magii. I żadne istniejące lub nie zaklęcie mnie nie zabije. Istnieje oręż która jest w stanie to uczynić, ale przepadła wieki temu. A te czasy pamięta tylko Chronos. - powiedział spokojnie Eden. - Idź. Uczyń co musisz, ale uwierz nie jest to warte, gdy wiesz, że Bogowie istnieją od zarania i chronią świat jak tylko mogą. Póki nie wróci ci rozum nie masz tu wstępu.

- A jaką ty masz tu niby władzę? - powiedział kpiąco Tom.

- Zasłużyłem by ją mieć. Nie muszę ci się tłumaczyć.

Gdy Eden pchnął Toma do świątyni. Ta instantowo przeniosła go do Midgardu, nawet nie do Anglii, a gdzieś na terytorium Szwecji.

Eden udał się do Norn o poradę dotyczącą przyszłości. Boginie Losu istnieją, Przepowiednie nie są zakazaną magią, a Bóstwa tego aspektu istnienia powierzają przyszłość tylko tym, którym ufają. A są to jedynie Wanowie i ich honorowi członkowie.

Bóstwa Losu mieszkają w kieszonkowym świecie znanym jako "Studnia Urd", wrota do tego świata znajdują się w podziemiach Asgardu pod pałacem Odyna. Sam świat znajduję się w najdalszym z korzeni Yggdrasila.

- Spodziewałyśmy się twojej wizyty. Lecz nie zdradzimy ci i tak niepewnej przyszłości, mój drogi. - rzekła Urd. - Przyszłość stała się mglista przez pierwsze użycie broni atomowej. A im więcej jej na świecie, tym mniej widzimy.

- Ewentualna wojna może przesiąknąć światy. - powiedział Eden.

- To nie jest pewne, ale jednocześnie jest to słuszne założenie. - rzekła Skuld.

Rozmowa z Nornami pokazała, że jest honorowym członkiem rodu Vanir. W zamierzchłej przeszłości spotykał się przez chwilę z Freyrem, nim tego oficjalnie ogłosili Lordem Alfheimu. Rozstali się w zgodzie choć bliźniaczka Freyra i jednocześnie Królowa Zjednoczonych Światów Freya liczyła, że ci zostaną razem i może będzie go nazywać w przyszłości szwagrem. Freyr i Eden rozmineli się w myśleniu o przyszłości. Freyr chciał osiąść i założyć rodzinę, a Eden w tamtym czasie był stanowczo za młody, chętny do podróży po światach i nauki Magii. To jak się poznali wiąże z odzyskaniem przez Edena boskości. Po zjedzeniu Jabłka Idunn Khaos przedstawiła go Odynowi i Freyi w związku z tym, że po odzyskaniu boskości jego potencjał magiczny wzrósł i musiał nauczyć się na nowo panować nad magią natury i żywiołów. Aesir i Vanir to definicja Brutalności i Łagodności Natury i Żywiołów.

Być może ta przeszłość między Edenem i Freyrem nie wróci, a przynajmniej nie za szybko, gdyż Eden od 50 lat jest w związku. Między zawiązkami z Freyrem a Fenrirem jest wręcz historia ludzkości podczas której Eden był w związany ze śmiertelnikami. A do stażu jaki Eden miał Freyrem, Fenrirowi brakuje 250 lat. Może Eden i Freyr wróciliby do siebie, gdyby temu pierwszemu było po drodze do Alfheimu, ale Elfy poza Beylą i Byggvirem zawsze wyglądały jakby miały problem na poziomie personalnym.

Eden w Asgardzie miał dwa domy. Pierwszy był w drewnianym Domu Odyna i Freyi, drugi z dala od miasta na wzgórzach na północ od Bifrostu. Bogowie Nordyccy nie lubują w przesadnej przestrzeni i pałacach. W samym Wanaheimie miasta i osady budowane są na drzewach lub w ich pobliżu. Oba światy miłują naturę. Wrócił do tego pierwszego co zdziwiło Freyę, która go minęła idącego do jego sypialni. Freya jest dosyć wysoką kobietą o karmelowej karnacji i ciemnych włosach związanych w warkoczyki oraz oczach w kolorze Magii Wanów. Magią Wanów określa się Seidr, której większość zaklęć ma kolor toksycznej zieleni. Magia Seidr jest używana jedynie przez Bogów Wanaheimu. Ludzie czy byli nieśmiertelni czy nie, źle kończyli używając jej.  Ją i brata różniły tylko sylwetka i fakt, że Freyr miał zarost.

- Sądziłam, że udasz się do Jotunnheimu.

- Jotunnheim mi nie pomoże. - powiedział Eden.

- Wiem, ale tam masz Fenrira.

- Możemy też o nim pogadać? - spytał chłopak. Zmartwiło ją to.

- Oczywiście. Ale nie wiem czy jestem odpowiednią osobą do tej rozmowy. Mogę nie być obiektywna przez to, że byłeś z moim bratem. Może Sif albo Thor.

- Myślę, że ty mi dasz szczerą radę. Tom uciekł za fałszywą przepowiednią. Byłem u Norn się poradzić w jego sprawie. Nie widzą przyszłości. Ich zdaniem to przez użycie broni atomowej.

- To może być jedna z przyczyn, ale Bogów nie można od tak zabić. Myślę że nadchodzi ostatnia wojna między Bogami. Trzeba zawiadomić Królową Elżbietę, a także Świat Czarodziejski.

- Myślisz że on i Eline przeniosą wojnę na Midgard?

- Jeśli w porę odetniemy świat to być może nie, ale protokół internat magiczny będzie trzeba wdrożyć.

- Śmiertelni nie są nam przychylni. Nie wiem czy powiadamianie ich coś da. Trzeba wstrząsnąć nimi wszystkimi. Większość nie ma pojęcia o naszym istnieniu.

- Światem Czarodziejów łatwo wstrząsnąć. Twoi potomkowie. Wstrząsnęli światem mugoli i czarodziejów. Salazar, Gellert, Jezus, Mojżesz, Merlin, Morgana.

- Ostatnim moim potomkiem jest Gellert.

- A Tom.  Może i nie jest konkretnie z twojej krwi, ale plany Eline i jej ojca mogą pomóc naszej sprawie.

- Zdradzanie przyjaciół. - wzdrygnął się Eden.

- Czasem mniejsze zło jest lepsze niż ratowanie wszystkich na siłę. Hel na pewno wskrzesi tych których zabije Tom. Ale nie będą mogli wrócić do Midgardu. Zamieszkają tu. A co do Fenrira?

- Nie umiem z nim zerwać. Gdy próbuję poruszyć te kwestie to za moment widzę jego niewinne ślepia wpatrzone we mnie.

- Problemy z Wilkołakopodobnymi. Są jak duże psy. Bardzo opiekuńczy, trochę zaborczy zwłaszcza przez wewnętrzną hierarchię.

- On jest ponad każdą istotą podobną do niego. Momentami się duszę. Dzisiejszy dzień to jeden z nielicznych w których nie ma go ze mną.

- Nie byłam nigdy w takiej sytuacji, ale w końcu zacznie to eskalować.

- Co u Freyra?

- Wolisz szczerą odpowiedź czy zadowalającą?

- Szczerą.

- Tęskni. Od waszego rozstania nie miał nikogo.

- Czuję się teraz okropnie. - powiedział podłamanym tonem Eden.

- Nie wiem czemu. To jego decyzja na którą nie miałeś wpływu. Wiele Elfów i Elfic starało się o jego rękę po waszym rozstaniu. Kiedy byliście razem byłeś ich przeszkodą. Mają te swoje Światło wyłaniające się z Jeziora Dusz. I podzielone społeczeństwo na jasne i ciemne Elfy. Freyr utrzymuje status quo i wiesz małżeństwo z jedną ze stron to też jak poparcie dla którejś strony.

- Zawsze czułem ich niechęć na poziomie personalnym. Nie myślałem chodzi o moją relacje.

- Miałam właściwie z tobą porozmawiać, bo nikt nigdy ci nie powiedział o tym dlaczego ojciec Eline zrobił co zrobił. - spojrzał na nią lekko zaskoczony, a ona poszła z nim do jego sypialni. - Nie zastanawiało cię czemu z Bóstw Losu dostęp do tej wiedzy mają tylko Norny? Midgardcy Bogowie zajrzeli w przyszłość i trudno powiedzieć jak daleko spojrzeli. Ale według tej wizji pierwsze dziecko Hekate doprowadzi do upadku Bogów. Mieli większą niechęć do niego i Tartara przez to, że nie przywiązywali wagi do granic panteonów i podróżowali. Rozgniewali tym Khaos i większość przypłaciła życiem. Powierzyła potem Nornom strzeżenie tajemnic przyszłości i dzielenie się nią z członkami mojego rodu. Wanowie nie lubią wojen, walczymy tylko gdy jesteśmy postawieni pod ścianą. My się bronimy, nie atakujemy. Odyn z własnej woli nie chciał być Wanem, bał się, że obróci się przeciwko innym. Nie bronie też ojca Eline. Przepowiednia to był jego pretekst, a sama Eline jest tą zbawczynią. Z perspektywy czasu doszłam do wniosku, że nie doprowadzisz do zagłady Bogów. Koniec Bogów nie oznacza ich Śmierci. Staliśmy się Bogami dla ludzi przez zdolności manipulacji rzeczywistością w stopniu nieograniczonym. Dawniej znani jako Patronaci. Koniec Bogów oznacza nowy początek Patronatów.

- Skąd to możesz wiedzieć?

- Znam cię długo Eden. Nie przeżyłeś tego wszystkiego by zniszczyć Bogów. Mają swoje wady, ale ty też nie jesteś za rozlewem krwi. Dlatego zostałeś honorowym Wanem. - powiedziała Freya z lekkim uśmiechem, który momentalnie znikł, gdy sparaliżowała go zaklęciem. Nim stracił przytomność zobaczył jak odmienia się w Ananke. - Trzeba było cię powstrzymać. Ratowałbyś każdego kosztem przyszłości.

Ananke zamknął go w specjalnym więzieniu w świecie między światami. Krainie Yggdrasila. Wieść o jego zamknięciu rozproszyła się po światach przez to, że świadkami tego zajścia byli Artemis i towarzysząca jej Elfka. Artemis powiadomiła Hermesa, a Elfka miała powiadomić Beylę, jednak została zatrzymana przez swoich. Elfy nie chciały by ich Władca wiedział.

31 października 1981 roku.

Beyla, Ciemna Elfka i przyjaciółka Freyra dowiedziała się o przetrzymywanej jasnej elfce bardzo szybko. Elfka miała na imie Erin.

- Moja droga. Dowiedziałam się od zaufanego przyjaciela, że cię zatrzymano. - powiedziała Beyla, gdy jej mąż Byggvir przybył z Erin do ich.

- Stała się rzecz straszna pani. Lord Eden został uprowadzony przez Ananke. Razem z Artemis widziałyśmy jak odmienił się z Królowej Freyi i otworzył wrota do Świata między Światami.

- Musimy natychmiast iść do Freyra i Freyi. Opowiesz im to co mi.

Freya, Odyn i Freyr po usłyszeniu wieści udali się natychmiast do Świata między Światami. Uwolnili Edena, który ruszył z Freyrem do Midgardu. Niestety było już za późno. Eden zobaczył martwych Lily, Toma i James'a oraz załamanego Severusa trzymającego Harry'ego w ramionach.

- O nie. To nie miało się wydarzyć. - rzekł załamany Eden. - Miałem go powstrzymać. Sev czy ktoś wiedział o tobie i James'ie, poza osobami o których myślę?

- Nie. To miała być tajemnica. Mieliśmy niedługo potem z James'em wyjechać do Stanów. Hogwart nie był opcją dla Harry'ego.

- Teraz nie ma wyjścia. Hel na pewno pozwoli by wrócili do życia. Ale nie ma opcji uniknięcia Hogwartu.  Przeniesiecie się do Asgardu. Co to za blizna?

- Harry miał ją gdy wróciłem i zobaczyłem to wszystko. - powiedział Severus.

- O Bogowie.... - powiedział gdy przyjrzał się bliźnie w kształcie błyskawicy. Wyglądała jak dosłownie ta widziana podczas burzy. - Ta blizna tym bardziej przekreśla inne szkoły. Harry został horkruksem Toma. Zapewne przypadkowym, ale jednak.

- I tyle było ze spokojnego życia. - powiedział Sev. - Może James i Lily będą znów żyć, ale mały ponosi wszystkie koszty.

- Naprawdę chciałem tego uniknąć, ale mi nie pozwolili. Ich zdaniem to "Dla wyższego dobra". Może nie widzę tego, bo wolę życie pośród ludzi. - spojrzał wtedy przepraszająco na Freyra.

- Nie ważne. Będzie ciężko, ale przetrwamy to. - powiedział Severus. - Ktoś z Zakonu powinien tu niedługo przybyć. Najpewniej Hagrid. Harry, zobaczymy się najpewniej w Asgardzie. Zabiorą go do Petunii. Mam nadzieję że zgodzi się na Asgard.

- Przekonamy ją z Freyrem.

- A co z Fenrirem?

- Nie widzę go w swoim życiu. Będąc szczerym. Chyba nigdy nie widziałem. Bo moje serce należy do kogoś innego. - spojrzał znów na Freyra, na co ten się zarumienił. - Miałem w planach internat magiczny połączony z Hogwartem. Mam przyjaciół w ministerstwie i ruszymy z tym planem gdy Harry pójdzie do Hogwartu. Nauczyciele z Internatu będą trochę jak dodatkowa ochrona dla niego.

Severus pożegnał się z Harry'm i odłożył go do łóżeczka, by później razem z Freyrem i Edenem czekać na przybycie Hagrida. Gdy tak się stało zaczęli go śledzić aż do domu Petunii. Gdy kobieta otworzyła drzwi i zobaczyła Harry'ego natychmiast wzięła go na ręce.

- Musiało się wydarzyć coś naprawdę złego skoro tu jesteś. - powiedziała Petunia tuląc Harry'ego. - Twojego wujka nie ma więc spędzimy chwilę czasu razem z twoim kuzynem. Dopóki twój tata nie przyjdzie.

Trójka mężczyzn odczekała godzinę, po niej do drzwi zapukali Eden i Freyr.

- Co się wydarzyło? - spytała Petunia otwierając drzwi.

- Zmowa Najstarszych Bogów. Nie uratowałem jej tak jak chciałem. Hel lub Persefona ich przywróci. - dodał Persefonę, bo uważał że jeśli zerwie z Fenrirem to Hel nie będzie chętna pomóc. - Chcemy też byś poszła z nami. Vernon to nie jest typ dla ciebie.

- Tak samo jak Fenrir dla ciebie.

- Nic mnie nie powstrzyma przed zerwaniem z nim. Nie dam się znów przekonać.

- Oby. Ten obok ciebie wygląda na lepszą partię dla ciebie.

- To Freyr.

- Pierwszy chłopak. Nie mówiłeś jak młody byłeś, ale z opowieści o twoich związkach to Freyr był z nich najbardziej normalny.

- Gdy poznałem Edena, dopiero odzyskał Boskość. Jakieś 18 lat wtedy miał. - powiedział Freyr. - Ja mam koło 200 tysięcy lat, gdzie on ledwo ponad 50 tysięcy. Ja zdążyłem się wyszaleć, a on wiedział od początku kim jest i skąd pochodzi, a po odzyskaniu tego kim był nie wybaczyłbym sobie, gdybym go na siłę usidlił. - Eden rumienił się słuchając słów Freyra. - Nie wiedziałem czy znów będziemy razem, ale dałem mu odejść. Cicho liczyłem, że znów będziemy razem, bo nie wyobrażałem mieć kogoś innego obok, tylko chciałem też by to było naturalne, bez presji.

- Jeśli nie weźmiecie ślubu. To nie wierzę w miłość. - powiedziała stanowczo Petunia. - Spakuje siebie, Dudley'a i możemy ruszać wszyscy. Zostawię mu list.

Po wszystkim wszyscy przenieśli się do Asgardu. Tam poproszono Persefonę by przywróciła James'a i Lily do życia. Gdy tak się stało mogli we trójkę wychowywać Harry'ego. Może ich plany się zmieniły, ale mieli siebie i mogli trochę światła wpuścić do życia Harry'ego. Relacja James'a i Seva należała do lekko skompilowanych. Społeczeństwo Czarodziejów miało styczność zs związkami homo ale mieli do nich całkowicie obojętny stosunek. Nie ma to wewnętrznie regulacji prawnej. Pierwsze publiczne związki par homo odnotowano w czasach młodości Newta Scamandera, który w tamtych czasach miał styczność z MACUSA. Odnaleziono wtedy prawdziwego Percivala Graves'a, którym Newt Scamander wraz Propertiną Goldstein się zajęli i wynikła też z tego pierwsza odnotowana w czarodziejskim świecie relacja poligamiczna. W czasach James'a Pottera w niektórych rodzinach stało się to tematem tabu, zwłaszcza w przypadku rodzin z jednym potomkiem. Rodzina Potter zmagała się z tradycjami przodków. Tym skąd pochodzili i ich wierzeń. Rodzina pochodzi z Dekanu, to inne określenie Półwyspu Indyjskiego, a jej członkowie są hinduistami. U James'a pochodzenie hinduskie jest bardzo widoczne. Może nie wśród czarodziejów, ale mugoli zdarzały się przypadki rasizmu.

Wśród Bogów z Rodziną Potterów najbliższe relacje mieli Apollo i Artemis, którzy tak jak Eden woleli żyć wśród ludzi. Dzieci Leto urodziły się za czasów Pierwszej Cywilizacji na terenach między równikiem i zwrotnikiem Raka, sprawiło to, że ich odcień skóry, według współczesnej klasyfikacji odcieni skóry to Espresso. Jest to jeden z ciemnobrązowych odcieni. Tyle ich łączy. Apollo jest podstawnym lekko umięśnionym mężczyzną mającym około 190 cm, o ciemnobrązowych długich prostych włosach zakończonych złotym ombre. Jego oczy mają odcień złoto bursztynowy. Na jego ciele znajdują się złote tatuaże. Nie uczestniczył w spisku Bogów Losu, przez na tamten moment bardzo młody wiek, ale Khaos pozbawiła go mocy wróżbiarstwa dla bezpieczeństwa. Jego bliźniaczą siostrą jest Artemis, tak jak brat ma koło 190 cm. W przeciwieństwie do brata zmieniła całkowicie kolor włosów na srebrny, jej oczy są perłowo srebrne, tak jak brat ma na ciele tatuaże, tylko w srebrnych kolorach.

To tylko początek Losów Harry'ego i Świata Bogów, który wszedł z butami w życie jego i jego rodziny.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro