Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Wasz pierwszy raz

Tak w końcu zabieramy się za te tematy!! Tylko od razu mówię. To nie będą lemony

Hinata Shoyou

Hinata, Hinata...Przecież wiadomo, że jest nieśmiały. Sam czegoś takiego nie zainicjuje. Po pewnym czasie chłopak zaczynał mieć niecodzienne myśli. Czasami gdy cie widział, uciekał do toalety, żeby się uspokoić. Początkowo niczego nie zauważyłaś, ale któregoś dnia udało ci się go na tym przyłapać. W porę złapałaś jego nadgarstek i kazałaś mu tym się zatrzymać. Czerwony chłopak odwrócił się w twoją stronę.
-Hinata co się dzieje?
-N-Nic.
Pisnął. To musiało coś oznaczać.
-Hinata coś ci nie wierzę.
-T-To na serio n-nic.
Wędrował wzrokiem po całym korytarzu, ale ani razu nie spojrzał ci w oczy. Jednak udało ci się wyłapać, że czasami patrzy o wiele niżej niż na usta. Wiedziałaś, że tak będzie. Przybliżyłaś się do jego ucha i szepnęłaś.
-Shoyou. Chyba wiem o co ci chodzi.
Chłopak jeszcze bardziej zalał się czerwienią. Jednak ty nie kończyłaś.
-Może jakieś nocowanie u mnie? Jestem sama.
Odsunęłaś się od niego i szeroko się uśmiechnęłaś. Po pewnym czasie pokiwał głową. Potem również musiałaś sama go jakoś zachęcić. Gdy siedzieliście na kanapie, zauważyłaś, że jest zakłopotany. Położyłaś dłoń na jego udzie i pocałowałaś go.
-Głuptasie. Wiem, że o to ci chodziło. Wystarczyło zapytać.
-N-Nie masz n-nic przeciwko?
Pokiwałaś głową na boki. Mój komentarz: ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Sugawara Koushi

Cóż. Na pewno nie chciał nic robić, bez twojej zgody. Któregoś dnia postanowiliście zrobić sobie wieczór filmowy. Nie wybieraliście konkretnych, tylko postanowiliście zobaczyć co było w telewizji. Akurat leciał przedostatnia część zmierzchu. Postanowiliście to obejrzeć. Siedziałaś sobie wtulona w chłopaka. W końcu nadszedł moment filmu, gdzie był mniej więcej TEN moment. Coś ci strzeliło, że wyobraziłaś siebie i Suge w takiej sytuacji. Momentalnie zburaczałaś i odwróciłaś twarz w inną stronę. Nie umknęło to uwadze twojego chłopaka. Nachylił się do twojego ucha i szepnął.
-Co się stało [Imie]-chan?
-N-Nic. Wszystko w porządku.
-Na pewno?
Pocałował płatek twojego ucha, a ciebie przeszedł miły dreszcz. 
-T-Tak.
Usłyszałaś jego śmiech. Oparłaś się bardziej o swojego chłopaka. Położył swoją głowę na twojej i dalej oglądaliście film. Potem zaczęły się komentarze.
-Brutalny był, ale najważniejsze, że przeprosił.
-Ja taki bym nie był.
Po chwili oboje zrozumieliście co oznaczały te słowa. 
-S-Suga...t-ty już to robiłeś?
-N-Nie...a t-ty?
-T-Też.
-Może...wiesz...
Podrapał się z tyłu głowy i odwrócił swój wzrok. Odwróciłaś się do niego przodem i mimo czerwonych już policzków pocałowałaś go w usta. Potem znalazłaś się pod nim.
-J-Jesteś pewna?
Kiwnęłaś głową na tak. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Bokuto Koutarou

Energiczny i głośny. Taki był prawie na co dzień. Czasami się nawet zastanawiałaś, czy podczas TEGO też byłby taki. Niby chciałaś o tym zapomnieć, ale to co jakiś czas wracało i tak było w kółko. A czasami jak rozmawiałaś z przyjaciółkami i usłyszałaś coś zboczonego, buraczałaś w ciągu kilku sekund. Pewna osoba w końcu postanowiła zainterweniować. Powiedziała wszystko twojemu chłopakowi. On zareagował tak samo. Po lekcjach poszedł pod twoją salę i na ciebie poczekał. Trochę się zdziwiłaś na jego widok, bo w końcu miał mieć trening.
-Ohayo Bokuto.
-Ohayo [Imie]-chan. Może wyjdziemy na lody.
-J-Jasne, ale nie miałeś mieć dziś treningu?
-Odwołali. Chodźmy.
Złapał twoją dłoń i pociągnął cie w stronę lodziarni. Znowu miałaś tą samą sytuację co wcześniej. Gdy kupiliście sobie po trzy gałki, poszliście do domu chłopaka. Prosił cie żebyś przyszła. Zgodziłaś się. W końcu chciałaś spędzić czas z swoim chłopakiem. No i tak się potem stało, że kawałek loda skapnął ci koszulkę.
-Super.
Potem gdy się odwróciłaś, zobaczyłaś jak chłopak jest blisko ciebie.
-N-No to może ją zdejmiesz?
Trochę się zaskoczyłaś tym co powiedział. Patrzyłaś tak na niego cała czerwona na twarzy.
-B-Bokuto...
-Wiem o wszystkim.
Po swojej wypowiedzi pocałował cie czule i zaczął zdejmować twoją koszulkę. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Kuroo Tetsurou

Myślałaś, że to on wszystko zainicjuje. Jednak gdy przyszło co do czego to nic. Mieliście idealną okazję. Leżeliście u ciebie w domu i czytaliście coś. Czując, że jesteś obserwowana, zerknęłaś na swojego chłopaka, który lustrował cie od góry do dołu. Gdy zamknęłaś książkę i ponownie na niego zerknęłaś patrzył w inną stronę. Cicho westchnęłaś. Chcąc odłożyć książkę na biurko musiałaś przejść przez chłopaka. Gdy na nim siedziałaś, chłopak dopiero wziął się w garść. Złapał cie za biodra, tak że nie mogłaś z niego zejść. Położyłaś mu dłonie na klatce i nachyliłaś się.
-Hmm...
-Kusisz...Może spędzimy ten czas...Jakoś bardziej produktywnie.
Po chwili znalazłaś się pod nim. Zaplotłaś swoje nogi dookoła niego. 
-A p-prezerwatywa?
-Mam.
-M-Można powiedzieć, że to planowałeś.
-Może...
Pocałował cie namiętnie i potem się zaczęło ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Tsukishima Kei

No więc tak, zacznijmy od tego, że to ty musiałaś go na to nakierować. Przykładowo. Gdy jadłaś śniadanie z swoim chłopakiem na dachu szkoły, miałaś różne rzeczy. Na przykład banany. W którymś momencie chłopak mniej więcej zrozumiał o co chodzi. Kiedy tylko miał wolną chatę, zaprosił cie do siebie, na maraton filmów. Nic podejrzanego nieprawdaż? A jednak. Gdzieś tak po pierwszej części "Jurassic Park", zawisł na tobą. Odwróciłaś się w jego stronę i trochę się przestraszyłaś.
-T-Tsukki.
Pisnęłaś zaskoczona.
-Hm? O to ci chyba chodziło ostatnio?
Fakt może o to ci chodziło, ale nie wiedziałaś, że zrobi to tak niespodziewanie. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Oikawa Tooru

-TOORU!!
-Jeszcze chwilka.
Krzyknął twój chłopak, który aktualnie siedział w toalecie i znowu coś nakładał na twarz. Podobno. Chłopak miał inny pomysł. Za każdym razem gdy powiedział coś zboczonego obrywał. Z tego powodu chciał użyć podstępu. Siedział tak długo, aż sama nie postanowiłaś sprawdzić co on takiego robi. Gdy weszłaś do środka nie zauważyłaś go. Potem usłyszałaś trzask drzwi. Odwróciłaś się w tamtą stronę i zobaczyłaś nikogo innego niż Oikawę.
-A co gdybym brał kąpiel czy coś?
-Nawet tak długo się nie kąpiesz. To był podstęp
-Może, ale musisz przyznać, że sprytny.
Oplótł cię swoimi ramionami, tak że nie mogłaś uciec i zmniejszył odległość między waszymi wargami. W porę się oderwałaś i trochę go odsunęłaś.
-E-Ej. Co tak tutaj?
-A co to za różnica, jeśli mogę TO zrobić z moją ukochaną 
  ( ͡° ͜ʖ ͡°)  

Satori Tendou

Brałaś kąpiel i totalnie zapomniałaś o tym, że Satori jest u ciebie w domu. Ciepła woda była dla ciebie tak relaksująca, że zapomniałaś o wszystkim, w tym o chłopaku. Po pewnym czasie zaczął się martwić i tam do ciebie poszedł. Początkowo nic nie usłyszał, dlatego tam wszedł. Lekko zdenerwowany podszedł do wanny i się o nią oparł. Po chwili chrząknął, a ty otworzyłaś jedno oko. Potem otworzyłaś szerzej oboje oczu.
-T-Tendou. Wyjdź!
-Jak już wszedłem to poczekam aż wyjdziesz.
-T-TENDOU!!
-Ja? Oj no [Imie]-chan i tak bym kiedyś cie taką zobaczył.
Zrobiłaś się jeszcze bardziej czerwona i bardziej się zanurzyłaś.
-A może się do ciebie dołączę?
Wzięłaś głęboki oddech i zanurzyłaś się cała. Miałaś nadzieję, że jednak wyszedł, a tu było na odwrót. Gdy nie usłyszałaś przez wodę, że wychodzi, wyłoniłaś się z wody i znowu się zaczerwieniłaś. Chłopak stał już w samych bokserkach.
-Mogę?
Niepewnie kiwnęłaś głową.  ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Iwaizumi Hajime

Ostatnio miały miejsce takie akcje, że to głowa mała. Gdy rozmawiałaś sobie normalnie z swoim chłopakiem, on natychmiast robił się czerwony. Początkowo nie wiedziałaś o co chodzi. Dopiero później się zorientowałaś. Chłopak po prostu wyłapywał jakieś podteksty, lub patrzył tam gdzie nie powinien. Wcześniej o wszystkim wiedział Oikawa, który podsłuchał fragment waszej rozmowy i przyłapał Iwę na tym wszystkim. Hajime, żeby siedział cicho, musiał za każdym razem pilnować, czy nie podchodzi do ciebie. W duszy dziękował za tamten dzień, gdy się wygadał tobie, ale w tym przypadku nie mógł na to pozwolić. O wszystkim się dowiedziałaś, z listu, który podrzucił ci nie kto inny niż kapitan Aoby. Jak tak teraz o tym myślałaś, to sama pokrywałaś się czerwienią. Któregoś dnia gdy siedziałaś z swoim chłopakiem w jego domu i coś tam robiliście, postanowiłaś wziąć sprawy w swoje ręce. Najpierw nie za bardzo wiedziałaś co zrobić. Usiadłaś na nim okrakiem.
-[I-Imie]-chan...c-co t-ty w-wyrabiasz?
-Iwa nie umiesz niczego ukryć.
Specjalnie tego dnia wzięłaś tą kopertę ze sobą. Wyjęłaś ją i pokazałaś siatkarzowi.
-N-Na s-serio n-nie masz n-nic p-przeciwko.
Kiwnęłaś głową na nie i wbiłaś się w usta chłopaka  ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Nishinoya Yuu

Oj oj oj...Od kiedy zaczęłaś z nim ćwiczyć, to miał dziwne skojarzenia. Oczywiście z tobą w roli głównej. A to głównie miało miejsce, gdy uginałaś nogi, żeby odebrać piłkę. Patrzył tam gdzie nie trzeba. A ani razu nie został przyłapany. Dziwne co nie? Oczywiście przyłapany przez kogoś z drużyny. Przez ciebie tak. Jednego dnia, gdy znowu ćwiczyliście udało ci się go skutecznie złapać.
-Noya...Mam rozumieć, że lubisz to co widzisz?
Początkowo niczego nie złapał, ale kiedy zobaczył, że na niego patrzysz, od razu zalał się czerwienią.
-J-Ja t-ten n-no...
-Noya...o-od k-kiedy?
-O-Od jakiegoś c-czasu.
Podeszłaś do niego bliżej i złapałaś za jego policzki.
-N-No to m-może...pójdziemy d-do mnie?
Chwilę stał tak nie wiedząc co się dzieje, jednak gdy doszedł do siebie, kiwnął głową. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Kageyama Tobio

Spodziewałabyś się, że chłopak patrzyłby tam gdzie nie trzeba? A jednak. Nie raz mu to się zdawało. Kiedy już po raz któryś go na tym przyłapałaś, nie mogłaś się powstrzymać, żeby strzelić sobie mentalnego facepalma. Słyszałaś od jego znajomych, że totalnie nie może skupić się na treningu. Nic tylko strzelić sobie kolejnego facepalma. Rozmawiając z niektórymi osobami, powiedziałaś, że chyba wiesz jak to naprawić. Gdy miałaś wolny dom, postanowiłaś go do siebie zaprosić. Tak też się stało. Gdy oboje leżeliście i coś oglądaliście, zgromadziłaś całą swoją odwagę i się na nim położyłaś.
-[I-imie]-chan
-Hm...Nie myśl, że tego nie zauważyłam.
-C-Czego.
-T-Tego jak się patrzyłeś. N-No i od chłopaków usłyszałam jak idą ci treningi.
-B-Bo ja...B-Bo ja...
Nie mogłaś tego wytrzymać, więc po prostu wbiłaś się w jego usta. Po pewnym czasie się przemógł i złapał cie w tali, jednocześnie przenosząc go tak, że byłaś pod nim ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Tanaka Ryunosuke

Pomyślmy... Kiedy to się zaczęło. Chyba gdy siostra Tanaki zaczęła z nim o TYM rozmawiać. Potem chłopak nie chciał, żebyś wiedziała o co chodzi. Zawsze jakoś wymijał temat. Któregoś dnia się zdenerwowałaś.
-Tanaka Ryunosuke. Masz mi w tej chwili powiedzieć o co chodzi!
Chłopak trochę się wzdrygnął i nie chciał ci powiedzieć. Miałaś tylko jedną opcję. Chwyciłaś jakąś poduszkę i zaczęłaś go nią walić. Było tak samo gdy u niego nocowałaś, tylko tym razem on nie powiedział, że się poddaje. Wręcz przeciwnie. Czekał aż sama przestaniesz. Gdy to się stało, bo opadałaś z sił, on złapał cie w tali. Pisnęłaś zaskoczona i na niego spojrzałaś i zalałaś się rumieńcem. Podniósł się do siadu i pocałował cie krótko w usta.
-N-Nie masz nic przeciwko?
-N-Nie
( ͡° ͜ʖ ͡°)

Lev Haiba

Więc tak...Z racji że jest mężczyzną (*Kaszle* Za co *kaszle*) i ma swoje potrzeby, czasami mu odwalało (Czasami to mało powiedziane). Wtedy starałaś się go jakoś unikać, ale to nie było takie łatwe. W końcu jesteście razem w klasie. Jednak jak na razie skutecznie mu uciekałaś. Tylko jedna osoba pomagała ci przed nim skutecznie się ukryć. Był to twój dobry przyjaciel, który musiał ćwiczyć z nim siatkówkę. Niestety to kiedy mu odwala, nie jest proste do rozszyfrowania. To może stać się w każdym momencie. Tak było tym razem. Leżeliście u ciebie w domu i oglądaliście jakieś filmy. Chłopak leżał wtulony w ciebie od tyłu. Twoich rodziców i brata nie było, bo musieli gdzieś pojechać. Miałaś dom wolny na dobre parę godzin. Zaprosiłaś swojego chłopaka, mając nadzieję, że mu nie odwali. Cóż...Nadzieja matką głupich. W połowie pierwszego filmu, chłopak zaczął obcałowywać twoją szyję. Gdy chciałaś uciec, uniemożliwiły ci to czyjeś ramiona, które zjechały niebezpiecznie nisko.
-L-Lev!
Pisnęłaś zaskoczona, próbują się jakoś wyrwać.
-Tym razem mi nie uciekniesz.
Szepnął ci do ucha, jednocześnie je przegryzając, a ciebie przeszedł dreszcz. ( ͡° ͜ʖ ͡°) 

Semi Eita

Spodziewałabyś się, że czasami czyta jakieś Hentaie? No ja też nie, ale tak prawda była taka, że czasami to czytał. To nie było z powodu, że niby się mu nie podobasz, tylko po prostu za często miewał TE myśli z tobą. Kiedy u niego byłaś, zobaczyłaś pod łóżkiem wystającą część komiksu. Wzięłaś go do ręki i czekałaś, aż Semi wróci do pokoju. Kiedy przyszedł, zobaczył cie z tym w rękach i od razu się zalał czerwienią. Szybko do ciebie podszedł, wziął to do rąk i schował za sobą. Zaśmiałaś się z jego zachowania i niewinnego uśmiechu.
-Semi. Od kiedy to czytasz?
-O-Od nie dawna, b-b-bo...
-Bo?
-No bo...T-Tak m-myślałem, czy...N-No w-wiesz
Mogłaś się tego spodziewać. Gdy tak się jąkał i robił coraz bardziej czerwony, ty pocałowałaś go krótko w usta.
-N-Nie miałabym nic przeciwko.
Usiadłaś naprzeciwko swojego chłopaka. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro