[ kuroo ; kenma ]
(a/n) czasami ktoś tu jeszcze zagląda, więc!
— kiedy Kuroo poszedł na uniwersytet, od razu znalazł sobie mnóstwo nowych znajomych w bardzo podobnych do niego — głośnych i pełnych życia, zazwyczaj także fanatyków sportu;
— stał się także typowym „najpopularniejszym typem" ze swojego kierunku w akademiku, wszyscy go praktycznie znali;
— jako, że wszyscy znali Kuroo, wszystkich zastanawiało także, kim jest ten tajemniczy najlepszy przyjaciel, o którym Kuroo mówił wiele, ale tak naprawdę nikt ani nie wie o nim niczego konkretnego, ani nie może w ogóle potwierdzić jego istnienia;
— oczywiście, teoretycznie Bokuto — najlepszy „bro" Kuroo — który wpada tutaj raz czy dwa w miesiącu mógłby to potwierdzić, ale czy Bokuto nie jest równie dziwnie spaczony na temat ludzi, co Kuroo?
— w każdym razie, pewnego dnia zdecydowali się i zapytali, kim jest ten tajemniczy najlepszy przyjaciel, z którym Kuroo zawsze rozmawiał po nocach i za dnia;
— odpowiedź była prosta — „ach, Kenma to przyjaciel z dzieciństwa, zawsze razem graliśmy w siatkówkę";
— Kenma to też sportowiec?;
— przyjaciele z dzieciństwa?;
— czy Kenma to drugi Bokuto? Głośny i towarzyski, wszędzie go pełno?;
— cóż, wszyscy przyjaciele Kuroo w końcu tacy byli, nawet ci, którzy próbowali dowiedzieć się o istnieniu Kenmy. Tak, to musi być to!;
— kiedy w pod koniec pierwszej klasy Kuroo powiedział, że Kenma przyjeżdża na weekend do miasta, w którym mieścił się uniwersytet Kuroo, wszystkim lekko odwaliło;
— w każdym razie, wszyscy też czekali na to bardziej, niż na gwiazdkę;
— w połowie grudnia spotkali się więc w ulubionym barze Kuroo i jego drobnej paczki znajomych. Kuroo przyszedł ostatni, spóźniony o pół godziny, z niską i chudą dziewczyną;
— zaraz, to chłopak?;
— ZARAZ, TO KENMA?;
— okej, to zdecydowanie nie było oczekiwane — Kenma był dla Kuroo pod pachę, miał długie włosy, dziewczęce rysy twarzy, na plecach miał czerwony plecak, a w dłoni konsolę;
— wyglądał bardziej, jakby był młodszą siostrą Kuroo, a nie jego najlepszym przyjacielem, z którym spędził praktycznie całe życie;
— zaraz, w sumie nie jest taki zły — mimo że siedział cicho przez cały pierwszy kwadrans, na jakieś śmieszne komentarze Kuroo zaczął reagować tak, że większość znajomych Kuroo zdradziła jego kocią dupę i zaczęła podśmiewać się z tekstów Kenmy;
— w sumie nie był w ogóle zły, uroczy i całkiem dojrzały, znał Kuroo lepiej, niż większość z jego znajomych znała samych siebie-- dobra, to może przesada, ale wtedy się tak wydawało;
— Kuroo przy tym był całkiem rozluźniony i wszystko było takie przyjemne;
— cóż, czyżby nie wszyscy znajomi Kuroo byli tacy, jak Bokuto?;
—od tamtej pory Kenma był ich adopcyjnym dzieckiem, mimo że był tylko rok młodszy i za każdym razem, jak przyjeżdżał do Kuroo, wszyscy chcieli go gdzieś ze sobą zabrać;
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro