Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Samodzielny krok w ciemności

"Przepraszam, ale teraz jestem już gotowa".
Przyzwałam światło, a ono odpowiedziało. Poczułam, jak ściąga ku mnie zewsząd pośpiesznie, muskając powierzchnię jeziora, jak przemyka po złotych kopułach Małego Pałacu, pod drzwiami i przez ściany chatki Baghry. Czułam je wszędzie. Rozłożyłam ręce i światło przeszło przeze mnie, wypełniło pokój, oświetliło kemienne ściany, stary piec kaflowy i każdą płaszczyznę osobliwej twarzy Baghry.
Otaczało mnie, pulsując gorącem, potężniejsze i czystsze niż kiedykolwiek wcześniej, bo całkiem moje. Chciało mi się śmiać, śpiewać, krzyczeć. Nareszcie było coś, co należało całkowicie i zupełnie do mnie.
- Dobrze - odezwała się Baghra, mrużąc oczy w jasności. - To teraz zabieramy się do roboty.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro