Przebudzenie mocy
Ciemność rozstrzaskała się wokół nas na kawałki jak szkło. Przez moment widziałam twarze zgromadzonych, ich otwarte ze zdumienia usta. Namiot wypełniało jaśniejące światło słońca, powietrze drżało z gorąca. Wtedy Darkling mnie puścił, a gdy przestał mnie dotykać, przepadło także to osobliwe poczucie pewności, które wcześniej mną zawładnęło. Promienna jasność znikła, zastąpiona zwyczajnym światłem świec, ale ja wciąż czułam ciepły, niepojęty blask słońca na swojej skórze.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro