Odłamek węgla
W lustrzanym odbiciu widziałam ciężkie złote zasłony na oknach, kolorowo pomalowane ściany, światło ognia migoczące na kaflach w palenisku.
Zoja była okropna, ale miała też rację. Nie było dla mnie miejsca w tym pięknym świecie, a jeśli nie nauczę się używać mojej mocy, to nigdy go nie będzie.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro