No cóż....
"Może tak i lepiej" - mówiłam sobie. Niby jak miałabym się pożegnać z Malem? "Dzięki, że byłeś moim najlepszym przyjacielem i że dzięki tobie moje życie było znośne. Aha, i nie gniewaj się, że się w tobie na chwilę zakochałam. Pisz do mnie!"
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro