Rozdział 3
Po lekkim buncie w wiosce nr3. Prezydent ogłosił ,że do chwili kiedy zostanie wybudowany nowy zagrodzony budynek każda wioska nie musi oddawać dzieci do pracy. Co ucieszyło nasz wszystkich ,jednak czas był krótki bo przez pól roku trwała budowa. Po ukończeniu budowy w każdej wiosce został wstawiony telewizor na placu. Nasz telewizor był na placu gdzie mieścił się ryneczek. Pewnego dnia kazali nam stawić się na placu i obejrzeć coś na telewizji
-Drodzy mieszkańcy wszystkich wiosek jak pamiętajcie pół roku temu powstał bunt we wiosce nr 3 co mi się bardzo nie spodobało. Zawiodłem się na was bo myślałem, że mogę wam ufać. Jako prezydent naszego kraju a waszych wiosek ogłaszam, że znów będą losy dzieci lecz nie będą one już pracować dla nas ani dla waszego bezpieczeństwa, lecz teraz będą ponosić najwyższą karę ,która będzie nauczką by mi się nie sprzeciwiać. Już jutro wszyscy w wieku 13-22 lata stawiać mają się w miejscach wszystkich losów.
Po tym jak prezydent ogłosił to co miał do powiedzenia to każdy udał się w swoją stronę zastanawiając się jaka karę będziemy mieli
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro