rozdział 28
Wpadłam w szał na myśl o tym ,że moja siostrzyczka będzie walczyć na arenie a ja nic z tym nie mogę zrobić podeszłam po ostatni los z imieniem chłopaka był nim jakiś chłopiec o imieniu Michael ,lecz nie obchodziło mnie już nic tylko los siostry. Weszłam do jej pomieszczenia i mocno ją przytuliłam
-Eva boje się
-Nie bój się będzie dobrze rozumiesz.
Po tych słowach złapałam jej twarz i zmusiłam do patrzenia się w moje oczy
-Posłuchaj nie dam ci robić krzywdy tylko bądź silna ,a dasz radę.
-Jak ty sobie to wyobrażasz znam się tylko na roślinach nigdy nie lubiłam polować z wami więc nie dam rady Eva rozumiesz nie dam
-Przestań gadać bzdury tylko bądź silna...
Ciąg dalszy nastąpi w kolejnej części gra śmierci (i niech los wam sprzyja)
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro