Rozdział 20
Peter powiedział, że zostały jeszcze dwa gongi w nocy uderzone ,to znaczy że już nieżyje dwadzieścia cztery osoby.
-Peter wyspałeś się chociaż
-Jasne Eva a ty?
-Może być
-Krzyczałaś w nocy
-Miałam koszmary ,trzeba było mnie obudzić. Mogłam nas narazić na śmierć
-Niestety tak było.
-Jak to ?
-Normalnie musiałem zabić chłopaka z szóstki
-Przepraszam cię
-Za co ?
-Że naraziłam cię na kłopoty
-Przestań tak gadać nic takiego nie powiedziałem nic sie przecież nie stało.
-Stało się a jak by ci się coś stało nie darowałabym sobie tego.
-dobrze już jest ok dobrze Eva
-Dobrze
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro