Miesiąc później...

Zaczeliśmy się śmiać, jak nigdy wcześniej. Nigdy nie sądziłam, że wszyscy możemy tu siedzieć i rozmawiać jak gdyby nigdy nic- Ja, James, Sebastian, bracia Holmes i Watson. Dwa światy, dwie strony i jedna sprawa, która nas połączyła.

- Jak tam mały Moriarty?- spytał Sherlock uśmiechając się od ucha do ucha- Jeśli szukasz imienia...- nie dane mu było dokończyć, bo pojawił się Jim.

- Chyba nie sądzisz, że swojemu synowi dam na imię Sherlock- usiadł obok mnie i pocałował w policzek. Nagle usłyszeliśmy dzwonek do drzwi.

- Otworzę!- powiedziałam i pobiegłam do drzwi, lecz kiedy je otworzyłam nie zobaczyłam nikogo. Dopiero po chwili zauważyłam małe pudełeczko z kopertą. Zmarszczyłam czoło i podniosłam je, otworzyłam kopertę i wyjęłam kartkę.

Dziękuję. EH

Uśmiech pojawił się u mnie mimowolnie, otworzyłam pudełeczko, gdzie zobaczyłam łańcuszek z zawieszką.

- Od kogo to?- usłyszałam Jima, który przytulił mnie z tyłu, kładąc brodę na moim ramieniu.

- Od Eurus- pocałował mnie w szyję.

- Chodź kochanie, czekają na nas- zamknął drzwi i zaciągnął mnie spowrotem do salonu, gdzie byliśmy wszyscy.

W tej chwili zdałam sobie sprawę,że wszystko będzie inaczej..., że nic nie będzie takie jak kiedyś.
 

                       KONIEC!!!!!!!

🖤🖤🖤🖤
Chce wam serdecznie podziękować za wszystko- szczególnie za to, że jesteście 🖤🖤 To już koniec książki,nie myślam, że tak szybko ją skończę, ale to nie koniec mojego pisania o bohaterach z serialu ,,Sherlock", zapraszam was na ,, Imagify", ,,Criminal". Mam nadzieję, że was nie zawiodłam i, że o mnie nie zapomnicie ❤️ życzę wam miłego dnia i wesołego zakończenia roku i dobrych ocen, oraz czerwonego paska( oczywiście na świadectwie)😂 jeśli już skończyliście to tego, abyście odnaleźli swoją drogę w życiu. ❤️🖤

mimika🖤

🖤🖤🖤🖤🖤