Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 19

Wbiegliśmy do ośrodka razem z uzbrojonymi ludźmi. Nie wiedziałam po co tu jesteśmy, Myc i Shery nie chcieli nic więcej powiedzieć, a ja z Jimem i Sebastianem nie wnikaliśmy. Wiedziałam jedno- to jest finał, moment w którym dowiem się kto za to wszystko odpowiada.

- Gdzie idziemy?- usłyszałam Jima.

- Do Eurus- powiedział Mycroft swoim  obojętnym tonem. Chciałam spytać o co, ale starszy Holmes mnie uprzedził.- Dowiecie się wszystkiego jak tam dojdziemy. Nagle rozbrzmiały alarmy w ośrodku na co przyspieszyliśmy i wpadliśmy do pomieszczenia, gdzie znajdowała się siostra Holmes. Stanęłam jak wryta widząc jakiegoś mężczyznę, który mierzył do Eurus z broni, widziałam jego desperację i złość...a raczej wściekłość, frustrację.

- Opuść broń - powiedział spokojnie Sherlock.

- Opuścić broń? Niby dlaczego? Przyjacielu?- widziałam zaskoczenie detektywa.

- Przyjacielu?- spytałam powoli na co ten uśmiechnął się szaleńczo.

- Miałeś przyjaciela Sherlocku...- odpowiedział.

- Rudobrody- powiedział łapiąc się za głowę.

- To nie możliwe...- zaczął Mycroft.

- Wszystko jest możliwe!- krzyknął- uwięziła mnie w studni! Zostawiła bym tam zdechł! Bylem dzieckiem i gdyby...- uciął i przymknął oczy- Chciałem się zemścić, moje działania były trochę poplątane, ale to ze względu na to, że szybko zmieniam zdanie.

- Przez Ciebie straciłam pamięć!- krzyknęłam w końcu, na co wszyscy się zdziwili.

- Nie chciałem Cię skrzywdzić, ale musiałem- powiedział poważnie i wyjął coś z kieszeni- To dla Ciebie, dzięki temu przypomnisz sobie wszystko- wyciągnął rękę z lekarstwem na moją pamięć, kiedy chciałam podejść ktoś złapał mnie za rękę.

- Uważaj - szepnął Jim, na co uśmiechnełam się pewnie, choć w środku się bałam. Weszłam do szklanego pomieszczenia i podeszłam do mężczyzny. Spojrzałam na kobietę, która zachowywała się spokojnie, a po  chwili na Rudobrodego. Wzięłam z jego ręki szklany przedmiot i miałam iść, kiedy postanowiłam coś zrobić...

- Dziękuję- powiedziałam na co ten uśmiechnął się szczerze, a ja zrobiłam coś czego nie spodziewałam się kiedykolwiek zrobić. Rzuciłam się na niego zakrywając broń tak by nie mógł trafić w Eurus. Ostatnie co pamiętam to głośny dźwięk wystrzału.

😏🖤😊🖤

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro