Wstęp
Wyspa Khorinis. Przepiękne miejsce z jedynym z najwspanialszych portów królestwa Myrtany, od którego pochodzi nazwa tej wyspy. To tu znajduje się Górnicza Dolina, zwana też Kolonią Karną czy po prostu Kolonią. W miejscu tym było jedno z największych złoży magicznej rudy - niebieskiego wspaniałego kruszcu o magicznych właściwościach.
Do tego miejsca trafiało się za poważniejsze przestępstwo. Jednak, gdy król Rhobar II zaczął przegrywać wojnę z orkami, w ten wystarczył najmniejszy występek, aby do końca życia walić kilofem jako skazaniec. Stało się tak, ponieważ król potrzebował rudy dla swoich wojsk. Ażeby uniemożliwić więźniom ucieczkę, Rhobar wysłał swoich najpotężniejszych dwunastu magów, aby otoczyli Dolinę magiczną barierą. Lecz coś się stało ich zaklęciem i bariera urosła do niewyobrażalnych rozmiarów zamykając o wiele większą połać terenu Koloni, zamykają wszystkich przebywających w dolinie wraz z owymi magami. Skazańcy natychmiast wykorzystali zamieszanie panujące wśród strażników i wyżynając ich wszystkich przejęli władzę pod barierą.
Król musiał negocjować, gdyż potrzebował rudy do walki z orkami. Zamian za co miesięczny transport rudy, Rhobar dawał więźniom wszystkiego czego sobie za życzyli ze świata zewnętrznego - od drobnostek i jedzenia, po przez towary luksusowe, aż po kobiety.
Pod barierą utworzyły się trzy obozy - Stary Obóz, Nowy Obóz i Obóz Bractwa Śniącego, zwany obozem na bagnie. Największy i najstarszy jest Stary Obóz usytuowany w centralnej części Górniczej Doliny w starym zamku, w którym stacjonowali królewscy strażnicy wraz ze skazańcami przed magiczną barierą. Po przejęciu go przez więźniów wybudowano dookoła zamku palisadę, tworząc przy tym zewnętrzny pierścień. Mieszkają w nim kopacze - najniższa warstwa w obozie oraz cienie, którzy byli pomiędzy kopaczami a strażnikami. Cienią przewodził Diego - najlepszy złodziej w całej Myrtanie. Straż pilnowała porządku w obozie, zamieszkiwali oni wewnętrzny pierścień, którym był zamek. Razem z nimi mieszkali tam magowie z Kręgu Ognia, słudzy Innosa i magnaci - najpotężniejsza warstwa społeczna Starego Obozu. Władcą obozu był Gomez - najbardziej wpływowy człowiek koloni. Magom przewodził arcymag Corissto, a strażnikom Thorus. Tylko ten obóz utrzymywał kontakt i handel z królem i to on posiadał Starą Kopalnię, największą w całej Koloni.
Natomiast całkiem odmienny, na zachodzie, powstał później Nowy Obóz, którym zamieszkiwali krety i szkodniki wraz z najemnikami, którzy byli na usługach magów Adanosa - Magów Wody. Panowały tam całkiem inne zasady niż w Starym Obozie. Tu każdy dbał sam o siebie i tak samo musiał liczyć sam na siebie, jeśli nie miał żadnych przyjaciół lub znajomości. Krety wydobywały rudę w Wolnej Kopalni należącej do Nowego Obozu. Magiczny kruszec nie trafiał do Rhobara II, lecz do skarbca. Magowie Wody, z przewodnictwem arcymaga Saturasa gromadzili zasób, aby za jej pomocą i drzemiącej w niej magiczną energią, doprowadzić do zniszczenia magicznej bariery. Przywódcą najemników był Lee - najlepszy generał Rhobara II, ale przez intrygę szlachty został oskarżony o morderstwo żony króla. Dzięki temu, że był on najlepszym człowiekiem Rhobara, Lee uniknął stryczka i został wtrącony do Koloni. Szkodnikom zaś przewodził Lares i tak jak on szkodnikami byli złodzieje i bandyci. Nowy Obóz był na granicy wojny ze Starym Obozem. Jedynie Magowie wody utrzymywali dobre stosunki z magami z Kręgu Ognia.
Na wschodzie na wielkim bagnie powstał Obóz Bractwa Śniącego. Powstał on, gdy członek Starego Obozu Y'Berion, dostał objawienia od samego Śniącego i uznał go za nowego boga. Wyrzekł się Innosa, Adanosa i Beliara, i ruszył w miejsce wskazane przez jego nowego boga. Na bagnie odnalazł starą tajemniczą świątynie wykutą w zboczu góry, gdzie założył swoją siedzibę, a nowi członkowie bractwa zaczęli budować obóz przed nią. W ten sposób wykształcili nowicjusze nowi członkowie bractwa, strażnicy świątynni oraz najważniejsi ze wszystkich - guru, którzy mogli się posługiwać magią Śniącego. Obóz na bagnie miał swój własny świat. Nie utrzymywali oni kontaktu ze światem zewnętrznym, ale mieli bardzo dobre stosunki z pozostałymi obozami, którym sprzedawali rosnącą na bagnie roślinę - bagienne ziele, które po odpowiednim przygotowaniu nadawało się do palenia i było stosowane jako narkotyk, który pozwalał guru dostać objawienia od ich bóstwa. Członkowie bractwa wierzyli, że tylko Śniący jest ich jedyną drogą ucieczki spod bariery.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro