Słowem wyjaśnienia...
02.09.2018 r.
Jak zapewne większość z was zauważyła (a jeśli nie to pozwólcie, że zauważę to za was), wczoraj (01.09.2018) na wattpadzie pojawiły się wszystkie napisane do tej pory rozdziały Godslayer'a. Ostatni rozdział (41.) miał swoją internetową premierę prawie dwa lata temu.
Dwa lata to szmat czasu, huh? Też tak sądzę...
Wyjaśniam od razu: nie wiem, czy pojawią się następne rozdziały.
Wiele razy próbowałam napisać rozdział 42., 43. czy chociażby nawet 50. I nie szło mi to ani trochę. Nie wiem, czy po prostu się wypaliłam w tym wątku, czy po prostu podświadomie nie chcę tego napisać. Godslayer był przez dobre 1,5 roku moim życiem. W autobusie — pisałam. W szkole — pisałam. W domu — pisałam. Na mieście — pisałam. Miałam w głowie mnóstwo pomysłów, których teraz nie umiem znaleźć. Piszę dalej, owszem, ale zupełnie inaczej i całkowicie inne rzeczy. W moim sercu nadal jest Fairy Tail i uwielbiam wracać do niego w wolne dni, żeby obejrzeć kilka odcinków, bo czemu miałabym tego nie robić? Czasem nadal uda mi się napisać jakiś oneshot związany w większym, bądź mniejszym stopniu z Fiore.
Jednak nie wiem, czy dam radę pociągnąć dalej Godslayer'a.
Fakt faktem, według mojego „planu" zostało mi niecałe 20 rozdziałów. Czyli na dobrą sprawę jestem bliżej niż dalej, ale cholera... 20 rozdziałów to dużo. A ja nie wiem, co miałabym napisać, chociaż w jednym.
Kolejnym problemem jest to, jak zmienił się mój styl pisania. Patrząc na moje prace sprzed dwóch lat, jest mi wstyd, bo opisy, jakie tam były, a raczej ich brak, jest okropny. Dialogi strasznie nienaturalne, zachowania wręcz podręcznikowe. W moich postaciach brakowało... naturalności. Nie wiem, czy w nowych „dziełach" pojawia się ona, jednak wiem, że gdybym miała dalej pisać Godslayer'a, rozdział 41. a 42. to byłby gigantyczny przeskok stylowy.
Dlatego ostrzegam, istnieje możliwość, że rozdział 41. jest ostatnim rozdziałem Godslayer'a.
Możliwe także, że w takiej sytuacji postaram się znaleźć epilog (również napisany dwa lata temu) i wstawić go, wyjaśniając w nim, co tak właściwie się powinno zadziać przez te 20-ścia rozdziałów.
Dziękuję za uwagę i czytanie,
Su.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro