Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

13

-Lupe nie uwierzysz. - Powiedziała Maya jedząc obiad na stołówce ze swoją przyjaciółką.

-No mów! Co się stało?

-Hardin zaobserwował mnie na instagramie i dodał do znajomych na facebooku. A przecież od koncertu minęło już trochę czasu.

-Pokaż mi szybko jego profil.- Powiedziała brunetka i zajrzała do telefonu swojej przyjaciółki.

-Zaklepuje!- Krzyknęła Lupe.

-Nie ma żadnego zaklepywania poza tym to ja go poznałam a nie ty.

-Żartuję przecież, ale widzisz od razu wiedziałam, że ci się podoba.

-Maya kto ci się podoba? - Dziewczyny usłyszały głos, podniosły wzrok i im oczom ukazał się Alvaro.

-Alvaro czy ty zawsze musisz podsłuchiwać.- Powiedziała zezłoszczona Lupe.

-Spokojnie Lupe, jeśli już słyszał to można mu powiedzieć, poznałam chłopaka, który jest bardzo w moim typie.

-Aha okej, dobra to ja już idę. Cześć.- Powiedział chłopak i poszedł.

-Maya widziałaś jego minę? Czyżby braciszek okazał się zazdrosny, zrozumiał błąd z którym żyje.

-Widziałam, oj ten Alvaro.- Westchnęła.

Po skończonych zajęciach dziewczyny wspólnie krzątały się po szkole. Spokojnie plotkowały gdy nagle zobaczyły Ramira, który rozmawiał z jakimś chłopakiem.

-Dziewczyny, chodźcie tutaj do mnie, chcę wam osobiście kogoś przedstawić. To jest Hardin, chodzi do szkoły Las Encinas jest synem mojego kolegi, który właśnie jest dyrektorem tej szkoły. To moja córka Lupe i jej przyjaciółka Maya.- Powiedział a dziewczyny przywitały się. 

Ramiro również poprosił je o oprowadzenie chłopaka po szkole. Lupe wykorzystując sytuacje powiedziała, że ma jeszcze coś do zrobienie i zostawiła Mayę i Hardina samych. Co mężczyzna kazał blondynka uczyniła i chodziła z chłopakiem po szkole, cały czas rozmawiając aż napotkali Alvara.

-O Alvaro jak dobrze, że cię spotykamy. To Hardin, syn znajomego twojego taty. Twój tata powiedział żebym go u nas oprowadziła. Hardin to Alvaro syn Ramira. - Powiedziała a chłopcy podali sobie ręce na przywitanie.

-To my lecimy dalej.- Powiedziała blondynka i razem z chłopakiem zaczęli kierować się na dwór. Poszli do szkolnego parku, i usiedli na ławce.

-Na występie byłaś niesamowita, chciałem jeszcze z tobą potem porozmawiać, ale już cie nie znalazłem.

-Dziękuję, ty też świetnie występowałeś i przede wszystkim gratulację pierwszego miejsce, a my szybko się zebraliśmy i pojechaliśmy od razu po ogłoszeniu wyników. 

-Dziękuję, chciałem też szybciej tutaj przyjść ale po tym wszystkim w szkole jeszcze przez dłuższy czas było zamieszanie, i nie miałem kiedy nawet wyjść. Tak pomyślałem, że może chciałabyś się ze mną umówić? Do kina albo porostu gdzieś razem wyjść.

-Oczywiście, że bym chciała, bardzo dziękuję za zaproszenie.

-To może w sobotę? Przyjadę po ciebie i może pójdziemy do kina a później coś zjeść.

-Idealny pomysł. Już nie mogę się doczekać naszego spotkania.

Blondynka tylko odliczała do soboty i spotkania z Hardinem, chociaż cały czas ze sobą pisali, zdążyła już tyle się o nim dowiedzieć. Oprócz śpiewania i tańczenia interesował się wyścigami samochodowymi, w których brał udział. 


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro