Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

ѕєχ: αяєиα, иσc ριєяωѕzα


ιиfσ иυмєя ρяισяιту

uprzejmie prosimy nie ryć z nowej nazwy. serio, ludzie! trochę dojrzałości!

ιиfσ иυмєя נє∂єи
czyli ❝ Panem dziś, Panem jutro, Panem zawsze — wydanie specjalne

— Panem dziś, Panem jutro, Panem zawsze. Dobry wieczór, kochani! Nazywam się Mariposa Drinkwater i jak co tydzień o dwudziestej drugiej przedstawiam wam najciekawsze fakty z kulturalnego życia naszej stolicy. Dzisiejszy program jest wydaniem specjalnym, w całości poświęconym pierwszemu dniu rozgrywek na dorocznych, siedemdziesiątych trzecich już, igrzyskach głodowych. Panie i panowie, przed państwem nasz pierwszy gość — znany, lubiany i niepozbawiony ostrego jak brzytwa dowcipu komentator całego wydarzenia, pan Claudius Templesmith! Dobry wieczór, Claudiusie.

— Dobry wieczór, Posie. Dobry wieczór wszystkim.

— Od startu zabawy minęło równo dwanaście godzin. Dwanaście godzin i sześć ofiar! Ruby, Shawn, Hugo, Essie i wreszcie Aaron i Zerrik. Jakbyś to skomentował, Claudiusie? 

— Sam nie wiem, Posie, bo po tym numerze z osuwającym się gruntem dosłownie zabrakło mi słów!

— A jednak, spróbuj, Claudiusie... Dla mnie? Dla widzów!

— Dla widzów wszystko, Posie. Otóż uważam, że o ile to, co przydarzyło się panience Ruby było raczej nieuniknione, o tyle Shawn Powell był dla mnie, i myślę, że nie tylko dla mnie, ogromnym rozczarowaniem.

— No właśnie, Shawn... Jak uważasz, Claudiusie, co w największym stopniu przyczyniło się do jego porażki? Gapowatość, nieszczęśliwy zrządzenie losu...? A może zemsta opatrzności?

— A może wszystkie trzy na raz?

— A może wszystkie trzy naraz... Cóż, jak sądzę, nigdy się nie dowiemy.

— Na tym polega uroda igrzysk, Pos. 

— No dobrze, a co z reprezentacją Dystryktu Piątego?

— Hugo i Esther? Tak, masz rację, już do nich przechodzę. 

— Tylko nie zapomnij o Minnie! 

— Ależ nigdy w życiu. Ach, co za dziewczyna! Prawdziwy talent... Ale, jak to mówią, sukces rodzi sukces. 

— Cassidy musi być z niej taka dumna. Wygląda na to, że po latach upokorzeń, Dwunastka ma szansę na dwie wygrane z rzędu!

— Nie zdziwiłbym się, Pos, gdyby było jak mówisz. A tymczasem, wracając do Piątek... Widzę tu niewykorzystany potencjał. Między Esther, Leonem a naszą Gwiazdą z Jedynki szykował się bardzo interesujący sojusz. 

— Niemal tak interesujący jak między zawodowczyniami a Sunnym Shinem?

— Niemal. Choć bez bicia przyznaję, że to nowa drużyna Emeralda jest dla mnie największym zaskoczeniem. Jaka szkoda, że pochorowali się od tej niefiltrowanej wody. 

— Tak to już bywa, gdy pragnienie staje się silniejsze od rozsądku. Zmierzając ku końcowi... Aaron i Zerrik.

— Aaron i Zerrik, tak... Następnym razem, gdy zacznę narzekać na własnego pecha przypomnij mi o nich, a masz jak w banku, Pos, że przestanę.

— Trzymam za słowo, Claudiusie. I kto  by pomyślał, lawina kamieni! Brrr, aż odechciewa się o tym myśleć! Ja... Nie, po prostu nie mogę! Mam nadzieję, że masz pożyczyć chusteczki.

— Już patrzę...

— To urocze z Twojej strony, dziękuję, Claudiusie. Tymczasem zapraszam państwa na reklamy. Panem dziś, Panem jutro, Panem zawsze. Dla państwa, z serca stolicy, Mariposa Drinkwater.

ιиfσ иυмєя ∂ωα

mamy godzinę dwudziestą drugą. Oprócz Ruby, Shawna, Hugo [ na? ] i Essie nie żyją również Zerrik Rivers i Aaron Greene, na których znudzeni wolno rozwijającą się akcją organizatorzy zesłali potężną lawinę błota i skalnych odłamków.

Pozostali przy życiu trybuci mają się bardzo różnie. Temperatura spadła do około dwunastu stopni. To ❝ a ❞. ❝ B ❞ jest takie, że z pozoru nieszkodliwa woda z jeziora nie jest co prawda zabójcza, ale przyprawiła wszystkich, którzy się jej napili o porządny ból brzucha. Jedynym sposobem na pozbycie się go przed upływem następnej doby jest antidotum od sponsorów. 500 mkw to cena wyjściowa, która może ni z tego, ni z owego wzrosnąć. Uczciwie ostrzegamy. 

ιиfσ иυмєя тяzу

mapy oraz kilka słów na temat Areny

MAPA NR I — zαктυαℓιzσωαиα ωιzυαℓιzαcנα ѕєктσяóω αяєиу

Tam, gdzie dawniej znajdowała się południowo—WSCHODNIA część Areny obecnie zieje  odgrodzona polem siłowym przepaść. Na jej dnie kłębi się mlecznobiałe mgła.

MAPA NR II — ραѕу яzєźву тєяєиυ

Arena ma kształt leja, którego najniższym punktem jest położone w centrum jezioro. Na powyższej mapce zaznaczyłyśmy je na czarno. Na żółto oznaczyłyśmy otaczające jezioro piaszczysto-kamieniste plaże, pas przybrzeżnej roślinności oraz otaczające brzegi rumowiska skalne. Kolejne pierścienie reprezentują odpowiednio: 

ciemnozielony — gęsty las iglasty;
jasnozielony — przerzedzony las iglasty, przechodzący stopniowo w połacie kosodrzewiny;
jasnoszary — skaliste, smagane wiatrem wzgórza, porośnięte trawami i roślinami zielnymi
ciemnoszary — góry w pełnym tego słowa znaczeniu; potężne granitowe bloki, których — nawet, gdy ma się ku temu odpowiedni sprzęt — nie sposób pokonać, chyba, że jest się Deanem Potterem.

Kolory czarny i żółty należą do centrum. Kolory ciemnozielony, jasnozielony, jasnoszary i ciemnoszary do pozostałych części areny.

ιиfσ иυмєя czтєяу

przed rozpoczęciem właściwej akcji prosimy wszystkich, by zebrali myśli i wyprodukowali tak ze cztery/pięć zdań na temat tego, jak Wasze postacie spędziły pozostałą część dnia. Zakładamy, że nie zajmie Wam to za wiele czasu, a z całą pewnością pomoże uniknąć nieporozumień. 

тнє иιgнт ιѕ ∂αяк αи∂ fυℓℓ σf тєяяσяѕ; ∂σ ρяαcу яσ∂αcу!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro