#36
Bardzo długo się zastanawiałam, czy powinnam to tu wstawić w tło czy nie... ale zaszalejmy, niech ludzie poznają moją miłośc do Ricardo XD
SIEMA!
Jak tam życie wam mija? Dobrze? Mam taką nadzieję, bo ja to już umieram, zegar biologiczny mi się rozwalił przez nowe godziny szkolne i mimo iż się kładę o 22:30 czasami to i tak jestem ledwo przytomna na lekcji o 7:30 TwT
No! Ale nic! Lecimy z materiałem który mam tutaj na dziś dla was!
Jakaś takaś wścieknięta pani Pudłak, ale za to jako stylowa 😎
"Bő JāĶ šĮë Wķ_řWïÅç Ťõ Ž ķĽãŞå"
Uznałam że w sumie dawno nie rysowałam promarkerami, więc fajnie by było spróbować do tego trochę wrócić. No to wróciłam i wsumie nie wyszło najgorzej.
Dalej!
Moja interpetacja śmierci, no bo błagam was nie sądzicie chyba, że ona ubiera się tylko na biało i czarno, tak? A czarnym to już w ogóle pewnie rzyga na kilometr. Dlaczego więc nie miałaby się ubrać na różowo, hm?
A tak btw to uwielbiam ją. Moja krasz.
Znowu zaczęłam chodzić na kolejne zajęcia z rysunku. Tak, jeszcze mi nie mało. Nigdy mi pewnie nie będzie mało... nigdy •-•
I ten rysunek akurat jest sporym wyzwaniem dla mnie. Dosłownie.
Bo zazwyczaj pracowałam na formacie maksymalnie B2 i nie próbowałam go nigdy całego zapełnić tylko jednym człowiekiem.
A to jest B1... i ma właśnie taką tematykę TvT
Prawie w ogóle go nie widać ale popracuję nad tym i może wyślę tu finalna wersję... kiedyś TvT
Yeach... zaczął się Inktober.
I sobie pomyślałam że HAHA! TO WY SE ROBCIE A JA BĘDĘ JEŚĆ GOFRY I PATRZEĆ NA WAS JAK SIĘ Z TYM MĘCZYCIE
Ale potem nie powiem kto _AliceQ_ ale ktoś _AliceQ_ powiedział mi że _AliceQ_ "ej no spróbuj wierze w ciebie dasz radę _AliceQ_
Nie powiem kto ale no taka osoba była.
Więc macie pierwszych kilka dni.
Zobaczymy czy dalej zdołam z tym wszystkim pociągnąć bo szczerze to... nie wiem ;3;'
Jakby nie patrzeć na razie jak widzicie zrobiłam tylko jednen punkt, a jest ich aż 31, soo... ale mam pomysły! Powinnam dać radę... I think ;w;
NEXT ONE
To... ostatnio sprzątałam moją norę
I tak jakby znalazłam stary notatnik...
Z rysunkami...
Taki z podstawówki...
I tak jakby umarłam.
Są tam projekty postaci do mojego fantasy, które wymyśliłam jako dwunastolatka.
Schematyczne w ciul i zrzynka z innych jakiś kreskówek filmów czy ksiażek też w ciul.
Ale kochałam te postacie całym swoim serduszkiem.
I zrozumiałam że no nie, że ja je kocham do dziś.
I postanowiłam im na nowo dać nowe życie
(~ T w T)~
I tak wiem... jest ich całkiem sporo. Ale spróbuję wam tutaj teraz każdego po kolei opisać tak na szybko
Kendra/Olivia: Dzieciak co wypadł z kołyski i wpadł do teleportera prowadzącego do innego wszechświata akurat w trakcie wymordowywania jej plemienia. Brat chciał jej pomóc, ale też wpadł i tak oto wylądowali na tu u nas na Ziemii i przeżyli. Do czasu aż Kendra ogarnęła że tak jakby coś z nią nie halo przez co zwróciła na siebie uwagę osobó, których uwagę na siebie nie powinna zwrócić, ale bywa. I tak jakoś znowu trafia na stare śmieci i musi się jakoś w ich ogarnąć no chuchu nic nie wiedząc o co kaman. Nadczłowiek światła
Harry/Jayden: Brat Olivii też nie ogarnia co się dzieje 24 na dobę. Nadczłowiek fauny.
Gweneth Watson: Farbowana blondi. Śmieszek heheszek. Kochana buba. Nadczłowiek wody który zamiast się popisać w zdolnościach bitewnych walnie ci tekstem "a chcesz zobaczyć jak tryska mi z uszu woda? >:D"
Rebecca Watson: Siostra bliźniaczka farbowanej blondyki. Gay as fak ale się nie chce przyznać. Nadczłowiek ognia
Sammatha Azberstein: Udaje spizganą przez dwadzieścia odcinków i że nic nie umie by potem przeszyć cię na wylot mieczem. Prawdopodobnie nadczłowiek ale niczego jej nie udowodniono.
Mary Lizabeth Peterson: Dwa metry wzrostu. Pudzian w grupie. Sprząta, naprawia, rapuje, daje w morde i gotuje. Nadczłowiek stali
Azdie Adkins: Czternastoletnia alternatywka nie wychodząca ze swojego pokoju, a jak już wychodzi to tylko na obiad albo przywalić ci gonga w twarz za obrażanie jej przyjaciół/rodziny albo co gorsza ulubionego zespołu. Nadczłowiek flory
Elanor Thomson: Nemesis Mary. Zatruwacz dupy. Najlepszy podpierdykacz kapci w domu i prankster. Nadczłowiek elektryki
Alejana Mavis Claire Fitzgerald (w skrócie mów do niej Jana): Nie lubi zimna i zna migowy. Uwielbia prowadzić wszystko co jest mobilem do poruszania się z punktu A do punktu B. Jak ją spytasz gdzie możesz kupić różowe brokatowe bambosze z limitowanej kolekcji która się skończyła dwa lata temu to ta już ci wszystko wykreśli na mapie. Nadczłowiek wiatru
Airis Avalon: Crush lesby. W sumie też lesba. Najstarsza dziewczyna ze wszystkich. Dowódca paczki. Mimo iż nie wygląda umie porządnie skopać mordę. Nadczłowiek lodu.
Izabelle Faulkner: Najmłodsza i najdrobniejsza, ale umie ci tak przywalić że szczęką będziesz mógł jedynie cosinusy i sinusy wiliczać. Nie umie mówić, ale słuchać już jak najbardziej. Jak potrzebujesz komuś się wypłakać lub zwierzyć to idź właśnie do niej, bo ona na pewno nikomu nic nie powie ;D
Nadczłowiek ziemi.
Jason Gould: Ładny chłopiec. Z charakteru trochę taki dziadek. Nadczłowiek nocy. Leci na Olivię i to tak dosłownie z kanionu by jej wygwizdnąć z kozaczka gdy tylko nadarzy się okazja. Ale to w sumie miły chłopak, jak go poprosisz o cukierka to ci go da bo zawsze ze sobą kilka nosi.
I... to chyba wszyscy. I think.
Przepraszam chłopców i Izę za to, że nie zdążyłam ich pokolorować. Hańba mi TvT
Szczerze gdybym myślała o "reaktywacji" tego "projektu" to pewnie zrobiłabym to w temacie jednak bardziej dark fantasy, trochę z taką psychodelką, zagłębianiu się w postacie... ale najpierw muszę mieć wenę to zrobić ;w;
No... to chyba tyle na dziś.
Znowu mi sie pojawiło powiadomienie o dozwolonej liczbie obrazów w rozdziale, heh. Dawno tego nie miałam.
Mam nadzieję, że się podobało. I nie załamujcie się szkołą! Niech ona załamie się przez was ;3
... beznadziejna jestem w pocieszaniu. Przepraszam XD
Ale wracając,
Papa! Trzymajcie się cieplutko i do następnego!
~Beznickova 📦
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro