Rozdział Trzeci
Kto by pomyślał , że taka dziewczyna jak ja, będzie stać w tym miejscu o tej porze ,czekając na chłopaka , który idzie w moją stronę...
To chyba jakiś sen , ale przepiękny sen z którego nie chce sie budzić ❤Ale chyba kiedyś ta chwila musi nastąpić , ale nie teraz , Teraz mam dać z siebie wszystko i powiedzieć chłopakowi na którym mi zależy co do niego czuje . Nie będę odczuwać wstydu czy poniżenia ! Oj nie dziś Boong , już Nigdy WIECEJ ! - Pomyślałam i poszłam w stronę Taehunga .. Wyglądał niezmiesko . Czarny połyskujący lekko granatowym garnitur z białą koszulą z lekkimi falbankami na rękawach idealnie pasowały dł jego brązowych włosów .Szedł pewnym krokiem ,stawiając krok za krokiem .
Światła skierowane były na niego . Spojrzenia reszty były kierowane na przemian , na mnie i na Taeuhunga .. Wkoncu postawił ostatni krok .. Podniósł głowę i jego wzrok powędrował wprost na mnie.
- Bo-Bo nie poznałem cię . Wyglądasz prześlicznie ! - Fascynował się , oglądając mnie od głowy do stóp
- Czyli mówisz że teraz wyglądam prześlicznie ? Więc bez makijażu wyglądam jak 7 nieszczęść? - Mruknełam śmiejac się
- N.mnie.. Źle zrozumiałaś..Miałem na myśli że ty zz- Dobrze Dobrze, żartowałam . Choćmy zatańczyć a nie stójmy tak .-Przerwałam mu porywając jego rękę .
-Ty tu rządzisz- Zaczął hihotać.
Wszystkie światła były skierowane na nas . Liczyliśmy się tylko my, nikt więcej . Nie Interesowało czy ktoś sie śmieje czy robi nam zdjęcia . Tańczyliśmy przytuleni do siebie do wolnej piosenki .Czułam, że była ona specjalnie dla nas dedykowana . Bardzo sie cieszyłam że pokonalam swój lęk i teraz już mogę wyznać swoje uczucia ..
-Wiesz ,chciałam ci coś już dawno wyznać ale jakoś tak wyszło .. - Zaczełam mówić ,spoglądając na niego swoimi ciemnymi oczkami.
-Hmm..Tak się właśnie składa że i ja mam coś do wyznania ci , ale kiedy próbowałam ci to wyznać to uciekłas , a potem unikałaś mnie ..
- Chciałeś wyznać? Wiec jednak mylilam się . Aż mi ulżylo - po tych słowach wtulilam się tak mocno do niego że mogłam usłyszeć jego bicie serca . Biło jak szalone , nawet mi tak nie biło .
-Chciałbym z tobą porozmawiać ,sam na sam . Może gdy piosenka sie skończy -Wyszeptał swoim angielskim głosem do mojego ucha , dzięki czemu dostałam gęsiej skórki .
-DDDobrze to po tej piosence - I wtuliłam się jeszcze mocniej .
Po chwili skończyla się piosenka , nawet nie zdążyłam nic powiedzieć a już Taehung chwycił mnie za rękę i wyśliśmy . Czułam ciepłą ,przyjemną ,trzymająco mnie dłon.
-Ale czekaj , gdzie my idziemy ?
-Zobaczysz niedługo .- Uśmiechnol się i przyspieszył kroku .
Ale gdzie my możemy iść tak długo? Myśl Boong .. No gdzie? Ale czekaj .. Widzisz to ?? Księżyc . Zaraz zaraz przecież słyszę plusk wody ..
Jejku co to może być .. Coś się tam świeci w oddali .. - Główkowałam i główkowalam , ale po chwili zobaczyłam dróżkę ułożoną ze świec w stronę portu , na której czekał zastawiony stół .
Z tego wszystkiego aż łza mi poleciała z oczu .. To ze to wzruszenia , bo nikt czegoś dla mnie takiego nie zrobił .. Zawsze ja musiałam coś takiego wykonać , bo nikt nie interesował się mną tak na poważnie .. Byłam tylko odskocznią od problemów lub zwykła niepotrzebną zabaweczką jednego użytku , lub do terminu ważności, gdy sie kończyła ja byłam nie potrzebna , byłam traktowana jakbym nie istenia .. Ale teraz jest inaczej .. Ktoś traktuje mnie jak najważniejszą osobę i już nie jestem kolejną "zabawką" tylko kandydatką na dziewczynę i tak zawsze powinno być . Tyle musiałam przejść by dojść do tej chwili .
-Proszę usiądz - Podbiegł szybko Tae i odsunął mi krzesło
-Dziękuje bardzo . - i na twarzy z tego wszystkiego wyskoczył mi burak , ale nie byłam jedyna. Na twarzy chłopaka również sie pokazał .
- Więc przyszłemu z toba tutaj ponieważ chciałem ci coś ważnego wyznać , sam na sam , ponieważ traktuje cie poważnie i chce byś nie uważała mnie za jakiegoś chłoptasia co tylko zachwyca sie czymś na chwilke- Stanowczym głosem mówił patrząc mi wprost na oczy.
Wiesz ja tak naprawdę kiedy pierwszy raz cie zobaczyłem , pamiętasz? Gdy wysiadłaś z auta to wtedy już wiedziałem :"TO NA CIEBIE TYLE CZEKAŁEM" .Zakochałem się w tobie od pierwszego wejrzenia , a kiedy zaczełaś iść w moją stronę myślałem ,że serce mi wyskoczy- Mówił i mówił ..
Próbowałem udawać fajnego na luzie ale kiedy wypowiedziałem tylko zdanie ,serce mi prawie wyskoczyło ,cały sie spociłem ..Nigdy sie tak jak wtedy nie poczułem . Byłem sam zszokowany swoim zachowaniem,ale gdy sie zakochasz do szaleństwa to wszystko okazuje sie możliwe .
Podsumujac.Boong ja sie w tobie zakochałem!!!!
Wkońcu to powiedział ... Nie dowierzałam .Czy to sie dzieje na serio? Albo to jakiś program co sie wkreca ludzi i właśnie w nim występuje ?
Nie co ja myślę ?!?!
Miałam juz nie bać sie i wyznać mu więc teraz muszę mu to wyznać . Jeżeli tego teraz nie zrobię to nigdy tego nie Zrobie-Pomyslałam uśmiechając się do siedzącego naprzeciwko mnie Taehunga.
-Więc moja teraz kolej- Zaczełam.
Gdy cie zobaczyłam,raczej twoje spojrzenie w moim kierunku zamurowalo mnie , poczułam motylki .. Zakochałam sie w parę sekund i każda chwila poszeżała moje uczucia do ciebie .
A kiedy sie jeszcze przez moje potniecie pocałowalismy
...Ahh to było 💕💕💕 po prostu nie ziemskie
-Więc ty też .. Wiec my może moglibyśmy zaczą- I w tej chwili przerwał nam krzyk .
Z krzaków wyszła jakaś dziewczyna , którą pierwszy raz widzę.Ale przyznać trzeba , że wygląda jak jakaś superrr modelka ..
Zbliżała się do nas.
- Tae-chunuś co ty tutaj robisz? - Nieznajoma wskoczyła na jego kolana , obłapiając go i całując w policzek.
EJ co tu sie dzieje? Wiec jednak to jest sen , a teraz zamienia sie on w jakiś najgorszy koszmar!!!!!!!,😱😭😭😭😭-Pomyślałam..
-Kim Young co ty tu robisz?!!!!!!-Krzyczał zszokowany widokiem dziewczyny.
(EJ to on ją zna????!Pewnie to jego dziewczyna , a ja prawie bym stała się jego odskocznią , Jak zawsze .. Powinnam przecież przywyknąć .. Nigdy się tego nie naucze!!! ZAWSZE BEDE POWTARZAC TEN SAM BŁĄD!!!)
-Jak co robię? Kochaniutki przyjechałam do ciebie .. -Zaczęła go znów całować .
Ale poczekaj . Kim jest to brzydkie Kaczątko? Czyżby.. Chyba nie twoją dziew..Nie !! WYPLUJ TE SŁOWA,raczej chyba odskocznią .
Myle się Tae-chunus?
(Dobijcie mnie jeszcze bardziej .. Już wystarczy .. Też mam uczucia!!!)
-Young co ty wygadujesz!!! Po pierwsze zejdz ze mnie !! Nie jesteśmy już razem!! A to nie jest moja "ODSKOCZNIA" tylko "OSOBĄ KTÓRĄ DARZE MOCNYM I SZCZERYM UCZUCIEM!!!!"-Wykrzyczał zdenerwowany Taehung
(Naprawdę??
Oj głupiutka mylilam sie . Tae taki nie jest )
-Ccccco?? Tae-Chunuś opamietaj sie !
Żartujesz?? - Pytała wskazując na mnie .
-Nie .Kocham ją , i nie wiem co ty tu robisz. Zerwaliśmy i nie chce już ciebie widzieć! Odejdz !!
-Mój Tae-Chunus taki nigdy nie był . Ona cie zmieniła ! Zapłaci za to !-Wykrzyczała i podeszła w moją stronę,chwytając mnie za sukienkę -Co ty sobie wyobrażasz! Nie zasługujesz na to !- Zaczęła mnie popychać .
-Young! Uważają!!! Puść Ja!!!-Krzyczał Tae
-Co ja ci takiego Zrobiłam?!?!?Zerwaliscie wiec nie masz teraz nic do powiedzenia - Odparłam .
-A właśnie mam - I w tym momencie popchnęła mnie i wpadłam do wody ..
(Przecież nie umiem pływać!! 😭😭 Nie chce umierać 😭😭!!)
Kochani 💗💕💗💕
I właśnie w tym momencie zaczynamy się rozkręcać 💕💗.
Co o tym sądzicie? Jak myslicie co będzie dalej ?
Komentujcie , głosujcie i przesyłajcie innym , by przeczytali 💕
Kocham was 💕💕
Niedługo będzie kolejny rozdziałik 💗💗
-
V_Sunny_
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro