Prolog
Życie to jedno wielkie gówno, a potem się umiera.
Ta. Chciałoby się.
Stephenie Meyer "Przed Świtem"
Czułam jakby ktoś przyłożył mi w głowę ostrym narzędziem, choć było to bardziej stuknięcie. Dotarło do mnie wraz z jego słowami że będę żyła wiecznie. Przez resztę dekad, resztę świata, resztę lat i przez resztę żyć innych ludzi. Będę stała w miejscu, zamrożona w czasie, a zdanie sobie z tego sprawy nie było najgorsze. Najgorsza była świadomość że inni kiedyś umrą.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro