Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

6.3


Wszystkiego Najlepszego dla naszego kochanego Charliego! Ma już 18 LAT !! Jejku jak to szybko zleciało 😭💓💓💓

Kocham go💞


Perspektywa Sky

Nagle do pomieszczenia wszedł Leo. Miał czerwony policzek i niósł dla mnie wodę.
Usiadł na taborecie i podał mi wodę.

-Lleo..co ci się stało?-zapytałam pocierając delikatnie o jego policzek.

-To nic..-powiedział.-Jak się czujesz?-zapytał.

-Dobrze,ale Leo..jeśli to mój ojciec..to tak strasznie ci przepraszam!!-powiedziałam.-Mógł uderzyć mnie,a nie ciebie.-powiedziałam.

-Chyba sobie żartujesz..nikt nie może cie uderzyć..-powiedział całując mnie.

-Mhm.-powiedziałam oddając pocałunek.

💕💞💕

-Wszystko zabraliśmy?-zapytał Leo wychodząc z sali na której leżałam.

-Tak.-powiedziałam wchodząc do windy.-Tata po mnie przyjechał..-powiedziałam wzdychając.

-Zabrania nam się spotykać?-zapytał chłopak zdenerwowany.

-Tak..-powiedziałam.-Ja nie dam rady.-powiedziałam spuszczając głowę.

-Ej..myszko..-powiedział.-Przecież wiesz,że damy tak?-zapytał.

-Mhm.-powiedziałam przytulając chłopaka.

💕💕💕

Jadę właśnie do domu. Mój tata nie powiedział ani słowa. Jesteśmy na miejscu. Jak najszybciej wzięłam walizkę i udałam się do domu. Pobiegłam na górę. Zamknęłam się w pokoju . Usiadłam na łożku i ciężko wzdychnęłam.

-Nie No nie wytrzymam..-powiedziałam.

Siedzę sama od zaledwie 5 minut,a już mi go brakuje.

Jestem nienormalna.

-Sky! Ktoś do ciebie.-powiedziała Sushan.

-Idę.-powiedziałam.

W drzwiach zobaczyłam Charliego. Przyjechał znowu..

-Cieszę się,że jesteś.-powiedziałam.-Wejdź.-powiedziałam.

💞💕💞💕

Codziennie pisze z Leo. Oczywiście usuwam wszystkie wiadomości po ojciec sprawdza mi telefon . Kontroluje mnie na każdym kroku. Mam dość.

-Sushan..możesz na chwile przyjść?-zapytałam.

Kobieta zjawiła się w drzwiach.

-Co tam ?-zapytała.

-Bo ja chce nocować dzisiaj u Leo..ojciec mi nie pozwoli ..a mogłabyś mi pozwolić..że niby do May pójdę .. Proszę .-powiedziałam.

-Sky..-powiedziała.

-Proszę..proszę...pro..-powiedziałam .

-No dobrze ..ale nie rób nie głupiego proszę.-powiedziała.

-BOZE kocham cie !-powiedziałam.

-No dobrze zbieraj się.-powiedziała.-Wiem,że w końcu chcecie się zobaczyć. Zmykaj.-powiedziała uśmiechając się.

Ogarnęłam się szybko i poszłam w stronę domu Leo.

Zadzwoniłam dzwonkiem. Otworzyła mi Tilly. Powiedziała,że Leo jest u siebie. Weszłam do pokoju. Chłopak miał słuchawki na uszach. Był odwrócony tyłem. Podeszłam bliżej i zakryłam mu oczy rękami.
Chłopak zdjął słuchawki i złapał moje ręce.

-Sky?-zapytał jakby nie wierzył,że do niego przyszłam.

-Nie..święty Mikołaj.-powiedziałam śmiejąc się.-Tak to ja.-powiedziałam.

Chłopak wstał i objął mnie.
Wyglądało to śmiesznie bo na dodatek podniósł mnie z powierzchni ziemi.

-Leeo.-powiedziałam śmiejąc się.

-No co ?-zapytał.

-Gówno.-powiedziałam.

-Co powiedziałaś?-zapytał.

-Nic..-powiedziałam cicho.

-Słyszałem..a teraz musisz ponieść karę.-powiedział chłopak poważnym głosem.

-Proszę zmień ton bo czuję się jak w Grey'u.
Chłopak zaśmiał się i zaczął mnie łaskotać.

-Ej..-powiedziałam przez śmiech.-Przestań proszę..-powiedziałam.

-Tęskniłem.-powiedział.
-Ja też.-powiedziałam.

Chłopak pocałował mnie . Oddałam pocałunek i wplątałam palce w jego włosy. Chłopak mruknął cicho. Gdy się od siebie oderwaliśmy chłopak powiedział:

-Brakowało mi ciebie słońce.-powiedział na co uśmiechnęłam sie szeroko.

💞💞💞💞

Oto nexcik taki urodzinowy. Mój(nasz) Charlie miał dzisiaj urodzinki 💕💕 takie bardzo wyjątkowe ...18..

Kocham go całym serduszkiem.

💓💕💓💕

Ola

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro