Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

5.5

Perspektywa Sky

Leo musiał iść na chwilę do domu. Postanowiłam wyjsć na spacer. Nie będę cały czas siedzieć w domu. Jestem w parku. Siedzę w jakiejś kawiarni. Siedzę i piję czekoladowe latte. Nagle ktoś dosiada się do mnie do stolika.

-Można?-zapytał.

Podniosłam wzrok. Przed sobą zobaczyłam wysokiego bruneta. Miał na oko 15-16 lat.

-Tak..um..Sky jestem..-powiedziałam.

-A ja Lucas.-powiedział.

-Mieszkasz tu?-zapytałam.

-Nie,przyjechałem do rodziny na pare dni.-powiedział.-A ty?-zapytał chłopak.

-Ja ..mieszkam tu..tak właściwie tylko dzięki mojemu chłopakowi..-powiedziałam.

-Mhm...długo ze sobą jestescie?-zapytał.-Oczywiście o ile można wiedzieć.-dodał szybko.

-Tak..um..2 lata już będzie..tak jakby.-powiedziałam uśmiechając się pod nosem.-Przepraszam cię ale naprawdę powinnam już wracać.-powiedziałam.

-Tak jasne..mogę cię odprowadzić?-zapytał.

-Tak..jasne.-powiedziałam.

***

Jesteśmy obok mojego domu. Nagle w oddali zauważam Leo. Chłopak idzie w naszą stronę widocznie zdenerwowany.

-Odejdź od niej!-krzyknął zdenerwowany chłopak.

-Leo o co chodzi?!-zapytałam spanikowana.

-Nie dotykaj jej..wasz plan wam się nie uda!-powiedział.

Nadal nie rozumiem. Chłopak rzucił się na Lucasa. Chciałam jakoś to przerwać ,prosiłam..ale nic to nie dało.

-Leo zostaw !!!-krzyknęłam bliska płaczu. Chłopak był prawie nieprzytomny. Z jego brwi sączyła się krew.

-Nigdy więcej nie zbliżaj się do nas..i nigdy więcej nie usługuj tej suce.-powiedział Leo.

Podszedł do mnie i objął ramieniem.
Popatrzyłam na niego pustym wzrokiem.

Weszliśmy do domu. Od razu zasypałam chłopaka pytaniami.

-Leo co to miało być?!-krzyknęłam.

-Po pierwsze..Ten chłopak jest kimś od Nami..i nie pytaj skąd to wiem.-powiedział.-Po drugie..jesteś moja..i nie chcę,żebyś jakiś typek..cię podrywał.-powiedział chłopak.
Popatrzyłam na niego i się uśmiechnęłam.

-Kocham cię głupku.-powiedziałam.

Chłopak wpił się w moje usta,nie zważając nawet na to czy ktoś jest w pokoju. Poszliśmy na górę gdzie kontynuowaliśmy,poprzednią czynność.

Gdy się od siebie oderwaliśmy,popatrzyłam chwile na chłopaka i po prostu się uśmiechnęłam.

„Gdy widziałam jego uśmiech,wszystkie problemy odchodziły gdzieś daleko."

💞💕💞💕💞

Oto nexcik. Mam nadzieje,że wam się podoba 😘 zostawicie mi komentarz !

Dzisiaj to Konieczne bo nie będzie nexcika bez komentarzy 🙆🏼😂❤️❤️

LEO MA URODZINY..16

Z TEJ OKAZJI WSTAWIŁAM POST NA INSTAGRAMA!!

JEŚLI MASZ CHWILE TO PROSZĘ OZNACZ I POWIEDZ INNYM ŻEBY GO OZNACZALI!!

Z GÓRY DZIEKI 💞🙆🏼

*Odwdziecze się*

💞💞
Kocham was

Ola 😍

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro