Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

3.6

Perspektywa Sky

Obudziłam się. Leo nie było w namiocie. Ubrałam się i wyszłam na dwór. Charlie i Chloe siedzieli razem z Leo na mostku . Podeszłam do nich i usiadłam na skraju.

-Hej.-powiedziałam.-Od której tu siedzicie?-zapytałam.

-Od 7 rano.-odpowiedział Charlie.

-Czemu mnie nie obudziliście?-zapytałam.

-Bo za słodko spałaś.-powiedział Leo całując mnie w policzek.

-Ugh..kiedy jedziemy do domu?-zapytałam.

-Zaraz się zbieramy..Dobrze ci się spało?-zapytał obejmując mnie ramieniem.

-Tak..-powiedziałam wtulając się w bok bruneta.

-Wyglądasz słodko w mojej bluzie.-powiedział.

-Nie przesadzaj.-powiedziałam.

-Nie przesadzam ,tylko mówię prawdę.-powiedział na co znów pocałowałam go w policzek.

***

Jesteśmy już w domu. Razem z Leo idziemy dzisiaj do jakiejś knajpki coś zjeść. Bez Ann. Bez tej osoby która praktycznie zniszczyła nas związek.

Poszłam się przebrać. Wybrałam:

Umalowałam się i uczesałam. Wyszłam z łazienki kierując się do pokoju . Leo siedział przy laptopie z słuchawkami w uszach. Usiadłam obok niego . Wzięłam telefon do ręki i zrobiłam mu zdjęcie.(media)~kraszuje go i to zdjęcie CRI~Aut.

-Czemu ty tak idealnie wychodzisz na zdjęciach?!-zapytałam.

-Wiesz..-powiedział zdejmując słuchawki z uszu.-To tylko zasługa mojej seksownej grzywki i mojej ..-powiedział lecz mu przerwałam.

-I twojej wysokiej samooceny.-powiedziałam śmiejąc się.

-Ejeje..wcale tak nie jest!-powiedział odkładając laptopa na bok.-Oj No może trochę..-powiedział śmiejąc się.

-W sumie to przez to zdjęcie cię kraszuje.-powiedziałam śmiejąc się.

-Nie przesadzaj..-powiedział obejmując mnie ramieniem.

-Ja nigdy nie przesadzam..zawsze mowię to co myśle lub co czuje.-powiedziałam całując chłopaka w policzek.-To idziemy do tej knajpki??-zapytałam.

-Jasne.-powiedział wstając .

❤️❤️

Jesteśmy na miejscu . Siedzimy przy stoliku w samym rogu knajpki. Jest tu bardzo klimatycznie. Ściany pokrywa soczysta czerwień,a ozdabiające je złote żyrandole tylko dodawały uroku temu miejscu. Zamówiliśmy sobie jakieś jedzenie . Było idealnie. Nic już nie może się zepsuć.

Wyszliśmy z knajpki i udaliśmy się w stronę parku. Leo wziął ze sobą koc więc mogliśmy sobie tam posiedzieć.

-Jest cudownie.-powiedziałam nakładając na siebie okulary przeciwsłoneczne.

-Cudownie.-powiedział Leo kładąc się obok mnie na kocu .

Byliśmy w parku . Pod wielkim drzewem. Było idealnie. Czasami mam wrażenie ,że jest ,aż za idealnie. Jakby coś miało się zaraz zepsuć.
Teraz nawet nie dopuszczam sobie tego do myśli.

💞😍💞

Takie nudy wiem..ale pisze nexcik i może będzie ciekawszy ;)

Mam nadzieje ;)

Jakoś tak mam dużo pomysłów ale nie mogę się zdecydować ;(

No ale dam radę :)

Vote +komentarz= smile 😍😍

Ola 😘

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro