Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

3.1

Perspektywa Sky

Jestem daleko od tamtego miejsca. Postanowiłam zadzwonić do Charliego,żeby po mnie przyjechał.
Wybrałam numer.

1 sygnał

2 sygnały

-Halo?-usłyszałam.

-Hej ..Charlie..-powiedziałam .-Chciałam zapytać czy mógłbyś po mnie przyjechać .-powiedziałam lekko załamującym się głosem .

-Gdzie jesteś ..? Już po ciebie jadę ..-powiedział.

-Ulica *****-4 .-powiedziałam .

***

Czekałam na chłopaka 15 minut. Gdy przyjechał wyszedł z samochodu i zapytał :
-Sky..co się stało ?

Ja tylko przytuliłam się do chłopaka. Charlie jest najlepszym przyjacielem na świecie .
Chłopak tylko mocniej mnie przytulił i powiedział : -Chodź jedziemy do domu.-powiedział puszczając mnie i otwierając drzwi samochodu.

Gdy opowiedziałam Charliemu całą historię widziałam na jego twarzy współczucie i złość .

-Charlie wszystko okey?-zapytałam kładąc rękę na jego ręce gdy miał ją na zmianie biegów .

-Sky..bo ....ja zerwałem z Chloe..znaczy to ona ze mną i ja zrozumiałem ..-powiedział .

To zdanie totalnie mnie zszokowało.

-Co zrozumiałeś ??-zapytałam .

-Nic..em..nieważne .-powiedział .

Nagle usłyszałam dźwięk dzwoniącego telefonu .

Leoś ❤️

Ugh..odebrać czy nie odebrać...

Dobra walić to odbieram.

-Halo?-powiedziałam.

-Sky..odebrałaś..proszę wróć do domu i do mnie...ja chcę tylko z tobą być ..-słyszałam jego załamujący głos .

-Leo...-powiedziałam.-Wrócę ..ale nie wiem jeszcze jak z nami będzie .-powiedziałam .

-Zrobię wszystko ..-powiedział .

-Cześć Leo.-powiedziałam rozłączając się.

***

Jestem u Charliego . Siedzę i zastanawiam się czy Leo naprawdę jeszcze coś do mnie czuje.

Moje rozmyślania przerwał Charlie.

-Hej..zjedz coś..-powiedział stawiając przede mną miskę owsianki.

-Dzięki.-powiedziałam.-Em..Charlie..nie wiem co ja bym bez ciebie zrobiła ..-powiedziałam wstając i przytulając chłopaka.

-Sky..jesteś dla mnie bardzo ważna ..-powiedział gładząc mnie po włosach.-Nigdy cię nie zostawię ..-powiedział.
Wtuliłam się w niego bardziej zapominając o wszystkich problemach.

***

Postanowiliśmy razem z Charliem pojechać do Domu Leo. Było mi ciężko ,ale to co zobaczyłam było dla mnie jeszcze cięższe.
Gdy zadzwoniłam do drzwi otworzyła mi ta suka.

Nie wierzę.

-Czego chcesz ?-zapytała.

-Spierdalaj!!-krzyknęłam popychając dziewczynę do środka .

-Sky..to nie tak jak..-powiedział Leo.

-A jak ?? Jak mam myślec skoro ta suka jest u ciebie w domu!!-krzyknęłam.

Dobrze ,że mamy Leo nie było w domu.

-Ale ja ..-nie dałam mu dokończyć .

-Nie Leo ..nie ... Zapomnij o nas..okey?-zapytałam wycierając łzy .

-Sky..ona jest wariatką..-powiedział.

-Nie mów tak Leeeeo!!-powiedziała podchodząc do niego i całując go prosto w usta na co wybuchłam .

-Skoro tak łatwo jest pocałować ci inną to ..-powiedziałam.

Podeszłam do Charliego i zbliżyłam się do niego . Chłopak rownież się do mnie przybliżył . Musnęłam delikatnie jego wargi na co on przemienił to w prawdziwy pocałunek.

-Charlie..przepraszam.-powiedziałam cicho.

-To koniec Leo..-powiedziałam wychodząc z domu.

***

Jezu ..jak pisałam to płakałam ;(
Trochę się nam sprawy skomplikowały ,ale obiecuje jakoś to odkręcę (chyba) hehee

Ta Ann spieprzyła wszystko.

No dobrze No to tak ...

Komentarze i vote miłe widziane 💞😭

Kckckckckkckckc 💞😭😭

Ola ❤️❤️

461 słów 💗

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro