Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

1.6

Hej hej!
Mam do was mega prośbę!
Moja ibfffff ma takie super FF o Chłopakach i mam prośbę zajrzyjcie do niej bo jest zajebista i wgl mega pozytywnie zakręcona..😂❤️🙈

Proszę naprawdę obczajcie ją ❤️❤️

cg_dope

Perspektywa Sky
*tydzień pózniej*

Jestem w hotelu. Leo i Charlie jadą dalej za 4 dni.
Jestem zestresowana ,bo chce wrócić do port Talbot..albo po prostu jechać z chłopakami. Aktualnie siedzimy w jednej z kawiarnii. Telefon Leo ciągle wydaje z siebie irytujący dźwięk powiadomienia.

Nie wytrzymałam.
Chciałam wziąć jego komórkę lecz on zabrał mi ją sprzed nosa.

-Oddaj mi ten telefon.-powiedziałam.

Chłopak spojrzał na mnie.

-Nie.-powiedział.
Był zdenerwowany. Za długo go znam.

-Leo..oddaj mi swój telefon.-powiedziałam.

Chłopak wstał i wziął swoje rzeczy.

Wstałam i pobiegłam za nim. Co mu się nagle stało.

Złapałam go za rękę. Odwrócił się do mnie. Nie spojrzał mi się nawet w oczy.

Nagle poczułam jak chłopak pociera mój policzek swoją ręką.

Kurwa zdecyduj się Devries.

-Kocham cię,ale byłem strasznym dupkiem Sky.-powiedział.

-Co..?-zapytałam.

-Zostawiłem cię,a nie powinienem..-powiedział.

-Leo..nie myślmy już o tym..-powiedziałam.-Ja wiem..czasami jesteś jaki jesteś ..ale cie kocham idioto.-powiedziałam uśmiechając się.

-Czemu ja mam akurat takie szczęście..mam ciebie..-powiedział chłopak,na co przyciągnął mnie do siebie i pocałował mnie.

-Bo tylko głupi ma szczęście..-powiedziałam śmiejąc się i przytulając chłopaka.

💓💓💓💓

Postanowiliśmy się jeszcze przejść. Niedaleko jest plaża. Idealnie się złożyło.

-Leoo..-powiedziałam.-Postanowiłam wrócić ..-powiedziałam.

-Gdzie?-zapytał chłopak zdejmując buty.

-Do was..do Port Talbot..-powiedziałam.
Chłopak spojrzał na mnie i po chwili musiałam się modlić żeby mnie głupek nie upuścił.

-Leo!-pisnęłam.-Odstaw mnie!-powiedziałam śmiejąc się.

-Nawet nie wiesz jak się cieszę.-powiedział.

-Ja bardziej.-powiedziałam.-Ale musimy najpierw załatwić jakiś argument Leo..-powiedziałam,rownież zdejmując buty i wchodząc do wody.

-Coś wymyślimy.-powiedział chłopak przytulając mnie.

-Taak.-powiedziałam wtulając sie w chłopaka.-Coś napewno.-powiedziałam ciszej.

❤️❤️

-Czy to jest żart!-krzyknęłam.

-Nie..możesz tam jechać.-powiedział mój ojciec.

-Bo?-zapytałam. Czułam jak moje gardło wypełnia dziwna kulka. W oczach zbierały mi się łzy.

-Bo nie wyrażam na to zgody!-powiedział.

-Nie będziesz mi rozkazywał! Jestem już prawie dorosła.-powiedziałam biorąc moje rzeczy i wychodząc z pokoju.

Szybkim krokiem poszłam do mojego pokoju. Rzuciłam torebką w kąt i położyłam się na łożku.

-I tak zrobię tak jak będę chciała.-powiedziałam szeptem.-I tak..tak..

-Sky..?-usłyszałam zza drzwi.-Porozmawiaj ze mną!-powiedział mój ojciec.

Nie odzywałam się. Niech się dobija..tylko Leo ma drugie klucze i tu wejdzie.

Pukanie ustało. Po chwili usłyszałam jak ktoś przekręca klucz w zamku. Otarłam szybko łzy i wzięłam swój telefon do ręki.

Do pokoju wszedł Leo.
Spojrzał na mnie uśmiechając się i zakluczył pokój. Chłopak podszedł do mnie i usiadł obok.

-Wiem,że płakałaś.-powiedział.

-Nie..co ty nie płakałam.-powiedziałam pewnie.

-Oh..Sky..wiesz,że mnie nie oszukasz..-powiedział obejmując mnie i przenosząc na swoje kolana.

-Mhm..-powiedziałam całując chłopaka.

Chciałam przesunąć się lecz moje ruchy zablokowały ręce chłopaka.

-Słońce dobrze wiesz,że jeśli będziesz tak robić to..ten problem będziemy musieli rozwiązać inaczej.-powiedział chłopak całując moją szyje.

-Wiem.-powiedziałam oddając wszystkie pocałunki.

To będzie ciekawa noc.

❤️❤️❤️

No heeeeeey!
Tu Ola xD
No więc kończymy w tak chamskim momencie..bo nwm czy chcecie.

XD
PISZCIE KOMENTARZE BO STRASZNIE LUBIĘ JE CZYTAĆ

KOCHAM WAS ❤️

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro