Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

1.5 + WAŻNE!

Perspektywa Sky

Koncert dobiegł końca. Ubrałam kurtkę i z chłopakami wyszłam z klubu. Wszystko poszło bez jakiś komplikacji. Wsiedliśmy do samochodu. Leo i ja z tyłu a Charlie z przodu. W radiu leciała jak zawsze jakaś nudna piosenka. Nagle ku moim uszom dobiegł przyjemny dźwięk.
Z radia usłyszałam pierwsze słowa mojej jednej z ulubionych piosenek czyli „7 years". Zaczęłam cicho nucić. Charlie spojrzał w moją stronę. Chyba usłyszał.. Oby nie. Nie lubię śpiewać i nucić przy kimś ale kocham śpiewać.. Sama...

-Sky.. Znasz to? - zapytał.

Może mu powiem... Ale nie to nie jest dobry pomysł.

-Ym... Tak.. Znam. - powiedziałam zalewając się rumieńcem.

Leo nic nie słyszał ani nie widział. Miał słuchawki w uszach a w ręce mała nutellę którą jadł.

-Zaśpiewaj. - powiedział.

-Co? Ja? Nie.. - powiedziałam odwracając wzrok.

-Once was i seven years old.. My mooma told me go... Make yourself some friends you be lonely.. - zaśpiewałam cicho.

-Wow... No powiem że masz kawał głosu! Masz talent-powiedział Charlie.

***

Dojechaliśmy do mojego domu. Mojej mamy i taty nie było. Dowiedziałam się od Charliego że moi rodzice wyjechali do Tajlandii na dwa tygodnie. Na dłużej się nie dało!? Nawet się nie pożegnali.

Weszłam do domu. Zapaliłam światło. Na stole stał tort z zapalonymi świeczkami. Podeszłam bliżej i cicho się zaśmiałam. Nagle poczułam jak ktoś kładzie ręce na mojej twarzy.

-Charlie? - zapytałam.

-Ej bo poczuje się zazdrosny-powiedział a ja szybko odwróciłam się do Leo.

Popatrzyłam na chłopaka.

-Leo.. Jejku przepraszam nie wiedziałam - powiedziałam.

Chłopak złapał moją rękę. Jego dłonie są takie miękkie albo mi się wydaje.

-Leooo.. Ale ty masz miękkie ręce.. - powiedziałam śmiejąc się.

Chłopak nie odpowiedział tylko złapał drugą.

Ej... Przecież tak nie miało być.. Co robić kuźwa!?

Pocałuj gooo

Podświadomościo wal się!

Staram ci się pomóc, a ty mi z takimi tekstami?!

A weź się zamknij!

Leondre patrzył na mnie swoimi oczkami które wyglądały jak nutella, takie brązowe.. Można się w nich utopić.

Jego usta są pełne. Połowa dziewczyn chciałaby mieć takie usta jak on.

Wróćmy do sytuacji z Leondre..

Przytuliłam chłopaka. Narazie nie jestem w stanie poczuć do niego czegoś więcej.

-Ekhm.. No to ja może... - powiedział głos za nami a ja szybko się odwróciłam w stronę Charliego i jakiejś blondynki.

Była wysoka. Miała na sobie czarną ramoneskę, białą bluzkę i czarne spodnie.

-Em..-Charlie spojrzał na mnie z zakłopotaniem. - To jest Chloe.. Moja dziewczyna. Mogłaby u ciebie nocować? - zapytał.

-Charlie głupie pytania zadajesz - powiedziałam uśmiechając się - Miło mi cię poznać Chloe.. Jestem Sky- powiedziałam.

Podałam rękę dziewczynie na co odwzajemniła gest i lekko się uśmiechnęła.

-To co?! Może zdejmijcie kurtki a ja zdmuchnę te świeczki bo niedługo nic z nich nie zostanie. - powiedziałam podchodząc do tortu.

-Stop!! Musisz założyć to na głowę! - powiedział Leo zakładając mi koronę na głowę.

-Okej.. To....-powiedziałam zdmuchając.

Życzę sobie aby moja mama wyzdrowiała.. I żeby przyjaźń trwała wiecznie..

-Wszystkiego Najlepszego Sky!! - usłyszałam Leondre, Charliego i Chloe.

-Dziękuję wam. Cudowni jesteście - powiedziałam.

*****

Ja, Charlie i Leondre oglądaliśmy film. Charlie i Chloe tak do siebie pasują. Są słodcy.
Leżałam na kanapie zajadając się pop cornem. Obok mnie leżał Leo a z drugiej strony Chloe.

Nagle w filmie była straszna scena.
Oduchowo przytuliłam Leo. Chłopak objął mnie ramieniem.
Wtuliłam twarz w jego ciepłą bluzę. Chłopak bawił się moimi włosami. Uśmiechnęłam się na jego gest.

W czasie filmu rozmawiałam cicho z Leondre..

- Leo... - szepnęłam.

-hmm??-zapytał.

-Dziękuję - powiedziałam.

-Za co? - zapytał.

-Za to że.. Jesteś nie.. - powiedziałam patrząc na niego.

-Ja tobie też. - powiedział.

-Za co?

-Za to że jesteś jedyną osobą na której mi cholernie zależy.- powiedział.

-To słodkie - powiedziałam przytulając go mocniej niż zwykle.

Dziwiło mnie tylko to... Znamy się od 2 tygodni... A jesteśmy już tak sobie bliscy.

*****

PRZECZYTAJ :)

NIE BYŁO MNIE BARDZO DŁUGO ZA CO MAM NADZIEJE MI WYBACZYCIE :) :*

WASZA Ola.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro