4
- Powinieneś dostać karę za swoje ostatnie zachowanie. Tatuś nie lubi pyskowania.
Ashton zmarszczył brwi, zastanawiając się o co Lukowi może chodzić. - Nie pyskuję rodzicom, poza tym nie ty dajesz mi szlabany. - mruknął, układając kubeczki na równe stosy.
- Oh skarbie, nie o takiego tatusia mi chodziło. Ja jestem innym.
- Gdyby faktycznie tak było, byłbyś tym głupszym - Ash bąknął pod nosem. Hemmings uniósł brwi.
- Jesteś ostatnio niegrzeczny.
- A ty nadal zbyt bezpośredni.
----
Jestem w domu ten tydzień, więc chyba mogę pozwolić sobie na mały maraton, hę?
20 minut💦
⅓
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro