Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

56

Nie mogę uwierzyć w to, jak mój ojciec potraktował mojego narzeczonego i jednocześnie mnie. Przecież jestem jego synem do cholery! Powinien mnie kochać niezależnie od tego co się wydarzy! Byłem po jego stronie zawsze, nawet gdy chciał odejść. Co się dzieje z tym światem? Miłość to miłość, niezależnie kogo się kocha to wciąż miłość. To właśnie ona nadaje naszemu życiu sens i to dla niej żyjemy. To dzięki niej podnosimy się mimo niepowodzeń, bo to właśnie ona pokazuje nam, że mamy dla kogo żyć. No bo w końcu miłość bez ść to tylko miło..

***

- Jak się trzymasz Artur? - zapytał Kochanowski - Opowiesz w końcu co się wczoraj wydarzyło?

- Co mam opowiadać? - zapytałem niechętnie

- Dlaczego musieliśmy wyjść od twoich rodziców.

- Jesteś pewien, że chcesz tego słuchać? - zapytałem

- Tak. - odpowiedział krótko

- No to w skrócie mówiąc stwierdził, że nie jestem już jego synem i więcej mam mu się nie pokazywać na oczy.

- Bo?

- Bo jestem pierdolonym gejem!

- A czy to coś złego?

- Dla niego tak.

- Ale na tyle żeby już nigdy nie nazywać Cię swoim synem?

- Nie słyszysz co mówię?

- Słyszę.

- To po co zadajesz tak oczywiste pytania?!

- Żeby upewnić się, że dobrze rozumiem.

- No to do chuja przestań!

- Czego się unosisz? - zapytał

- Bo mnie irytujesz!

- To ze mną zerwij?

- Nie. - odpowiedziałem - Nie ma takiej opcji. Nigdy już nie popełnię tego błędu.

- To przestań się tak do mnie odzywać. Nie zasłużyłem na to, chce Ci pomóc, nic więcej.

- Zostań przy mnie, tyle wystarczy..

PERSPEKTYWA KOCHANOWSKIEGO

Od ostatniego dnia Artur wyraźnie się zmienił, zaczął być bardziej arogancki i ironiczny. Tylko co tak naprawdę się tam wydarzyło?

***

- Jak się trzymasz Artur? - zapytałem przyjmującego - Opowiesz w końcu co się wczoraj wydarzyło?

- Co mam opowiadać? - zapytał z grymasem niechętnie

- Dlaczego musieliśmy wyjść od twoich rodziców.

- Jesteś pewien, że chcesz tego słuchać? - zapytał

- Tak. - odpowiedziałem krótko

- No to w skrócie mówiąc stwierdził, że nie jestem już jego synem i więcej mam mu się nie pokazywać na oczy.

- Bo?

- Bo jestem pierdolonym gejem!

- A czy to coś złego?

- Dla niego tak.

- Ale na tyle żeby już nigdy nie nazywać Cię swoim synem?

- Nie słyszysz co mówię?

- Słyszę.

- To po co zadajesz tak oczywiste pytania?!

- Żeby upewnić się, że dobrze rozumiem.

- No to do chuja przestań!

- Czego się unosisz? - zapytałem

- Bo mnie irytujesz!

- To ze mną zerwij? - krzyknąłem nie myśląc i tym co mówię

- Nie. - odpowiedział - Nie ma takiej opcji. Nigdy już nie popełnię tego błędu.

- To przestań się tak do mnie odzywać. Nie zasłużyłem na to, chce Ci pomóc, nic więcej. - odparłem

- Zostań przy mnie, tyle wystarczy..







Zachęcam do pozostawienia opinii w komentarzach (😏)
A no i nie widzieliśmy się od początku nowego roku, także każdemu z osobna życzę cudownego roku ❤

             - Kochanowska

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro