Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

23

          — Powtórz — szepcze i dotyka dłonią policzka Yuuriego; odsuwa go w bok, z dala od swojej twarzy. — Powtórz — powtarza głośniej i odchyla się do tyłu, podpierając łokciami na barierkach. — Robisz błędy w naprawdę głupich miejscach, Yuuri, to aż nieco... bolesne... więc czy mógłbyś się skupić i zrobić to, co ci każę?

         Po zagryzionych ustach Yuuriego widzi, że ton jego głosu jest zbyt chłodny, a jego gesty pozbawione bliskości, której Yuuri teraz tak bardzo potrzebował. Nie było jednak na to czasu, a z pierwszym pocałunkiem przyjdzie drugi, i trzeci, i piętnasty, a w końcu zgubią się i w tym, do treningu już nie wracając. Viktor nawet nie musiał tego sprawdzać — tak czy tak wiedział, że to się tak skończy.

         Yuuri odjeżdża na odpowiednią odległość, a Viktor wzdycha i przesuwa językiem po swoich spierzchniętych wargach.

         — Yuuri — woła za nim, a kiedy Japończyk się odwraca, uśmiecha się do niego. — Jeżeli ci wyjdzie, zjemy dzisiaj razem coś dobrgo.

         Szeroki uśmiech, jaki dostał w odpowiedzi, sugerował, że Yuuriemu najwyraźniej to wystarczyło. Cóż; czasami musiał obchodzić się z nim jak psem.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro