Rozdział 1
×perspektywa frisk ×
Chodzę po podziemiu i prubuje się uspokoić. Czemu jestem zła? Bo sans oskarżył mnie o to że należę to tego pieprzonego gangu drejka. Doskonale wiem że znikanie nawet na miesiąc jest podejrzane ale lubię być sama. Coraz więcej potworów oskarża mnie o to że należę do tego gangu zaraz pewnie pezekabacą mamę żeby zesłała na mnie wyrok śmierci. Dobrze że są osoby które są po mojej stronie tymi osobami jest tata, chara, Temmi i papyrus. Tylko oni nie uważają że należę do gangu. Uderzyłam ze złości w ścianę klifu w waterfull oparłam się o klif plecami ześlizgnełam się na ziemię i zaczęłam płakać nie wytrzymałam. To mnie już przerasta nie mogę zniknąć nawet na jeden dzień bo odrazu mnie oskarżają. Potrzebuję czasem pobyć sama i się wyciszyć ale nie mogę bo idioci cię odrazu oskarżają o należenie do gangu drejka
-frisk? Wszysto wporządku? - podniosłal głowę z kolan przedemną zobaczyłam gersona
-wszysto gra-powiedziałam obojętnym głosem
-przeciesz widzę że płaczesz
-poprostu mam już dość że każdy oskarża mnie o to że należę do tego pierdolonego gangu-powiedziałam gersonowi. Gerson był kiedyś wspaniałym wojownikiem teraz jest na emeryturze. Gerson to fajny gość tylko Alphys się o niego martwi że ludzie drejka będą chcieli go zatakować
-nie słuchaj ich nieraz widziałem jak chronisz potwory przed gamgiem ostatnio widziałem jak zabiłaś 7 członków gangu to ogromny wyczyn - powedział gerson - obserwuje cię już od dłuższego czasu i powinienem coś ci pokazać choć-wstałam i poszłam za gersonem on wyciągnął jakiś wiśior i w skale pojawiły się drzwi przeszliśmy przez nie. Za drzwiami były 3 duże monitory na pierwszym był obraz z kamer na snowdin na drugim na waterfull a na trzecim na hontland i zamek. Było tam też dużo broni i kilka tablic korkowych.
-gerson co to za miejsce? - spytałam się zdziwiona
-słyszałaś legendy o magicznych medalionach które dają różne moce?-spytał, się mnie gerson
-mama mi kiedyś opowiadała ale to tylko legenda nikt nigdy takiego medalionu nie znalazł - powedziałam gersonowi
-bo tylko osoba która ma czyste serce i mocne pragnienie w słusznej sprawie może go odnaleźć ty masz pragnienie o tym żeby ocalić swój lud i zapewnić im bezpieczeństwo. Dlatego wręczam ci go-gerson podał mi czerwono-żółty medalik
-co? Nierozumiem
-dzięki niemu będziesz, mogła zamienić się w tajemniczą postać, będziesz nie do poznalki nikt cię nie odrużni. Nikt też nie powinien wiedzieć o twojej tajnej tożsamości
-z wielką mocą wiąże się też wielka odpowiedzialność
-masz rację, będziesz miała też magiczny plecak z którego będziesz mogła wyciągnąć dowolną broń - powedział gerson zakładając mi medalion na szyję - wystarczy że go ściśniesz a przeminisz się kiedy będziesz się chciała przemienić spowrotem wystarczy że zrobisz to samo
-okej łapie - ścisnełam medalik a on zabłysnoł. Spojrzałam w lustro moje ciuchy były całe czarne. Na głowie miałam czarny kaptur a na twarzy czarną chuste zakrywającą mi usta i nos na ocza miałam czarną maske białka moich oczu były szare a moje oczy były bardzej czerwone, moja cera była szara a grzywka czarno-brązowa. Moje ciuchy były czarne na przewodzie i z tyłu miałam złotą delte tak samo na pelerynie i plecaku miałam czarne rękawiczki i czarne buty - łoł nieźle... Mój głos też się zmienił-mój głos nie był podobny ani do męskiego ani do damskiego ciuchy były takie że nie pokazywało czy mam piersi czy też nie tak samo z oczami. Nikt mnie nie pozna. Medalion też się zmienił z czerwono-żółtego serduszka na zielono-niebieskie kółko.
-to miejsce to twoja kryjówka, strzesz mieszkańców podziemia i rozpraw się z tym gangiem
-obiecuję że przyniosę potowrom bezpieczeństwo. I dla niepoznaki będę używać zamków męskich i żeńskich
-mądry ruch. Ja już muszę iść. I pamiętaj nie przejmuj się tym co mówią inni-gerson wyszedł a ja powinnam iść spowrotem do zamku zbliża się obiad a ja nie pokazywałam się w zamku od 2 tygodni. Tata wie że lubię znikać najdłużej miesiąc więc się nie martwi kiedy znikam. Mama czasem ma gdzieś że znikam a czasem się przejmuje. Ścisnełam medalion i czarny strój zniknoł. Spojrzałam jeszcze na kamery czy coś się dzieje i wyszłam. Niedaleko zobaczyłam sansa niechce mi się z nim gadać więc użyłam jednej ze swojej mocy czyli niewidzialności. Jestem pół demonem pół człowiekiem więc mogę być niewidzialna i lewietować. Kiedy jestem niewidalana jestem tak jakby duchem mogę przeniknąć przez przedmioty i jestem jak powietrze czyli nie da się mnie dotknąć tylko chara mnie widzi i mogę często mówić i nikt mnie nie słyszy ale mogę też zrobić żeby mnie słyszeli . Kiedy mnie widać też mogę być duchem. Szłam niezauważalna mijałam potwory i staż królewską w kącu wyszłam z waterfull
*pół godziny później *
×perspektywa asgora ×
Właśnie nakładałem obiad (to co ze to rodzina Królewska robią sobie sami jedzenie xd) kiedy weszła tori, chara i Temmi.
-frisk się pojawiła? - spytałem się chary
-niewiem czy się pojawi bo dzisiaj się posprzeczała z sansem - powiedziała chara
-o co? - spytała się jej tori
-sans zarzucił frisk że należy do gangu drejka. Sans nie ufa frisk - powiedziała chara
-mówiłam mu już żeby nie oskarżał frisk - powiedziała tori
-nie tylko on ją o to oskarża prawie wszystkie potwory uważają że jest człowiekiem drejka-powedział Temmi
-to że znikam nie oznacza że jestem zdrajcą rodziny królewskiej. Poprostu czasem lubię czyc sama - spojrzałem nad głowę tori tam lewitowała frisk
-myślałam że nie pojawisz się dzisiaj po sprzecze z sansem - powiedziała chara
-taki miałam zamiar ale ktoś mądry powedział mi żeby nieprzejmować się tymi osobami które tak mówią - frisk usiadła na krześle a ja podałem do stołu
-ładny wisiorek gdzie kupiłaś-spytała się toriel frisk
-przechodziłam przez waterfull i zaczepił mnie jakiś Flowey i pokazał mi jakieś różne głupie rzeczy tylko to było normalne
-a ile kosztował
-niewiele 30 golda
-rzeczywiście adekwatna cena
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro