Rozdział 9
Li: Kochanie jak się czujesz?
Z: Głowa mnie boli...
Li: A to nie dobrze
Z: Wow ile w tym emocji... Zaraz zacznę się przewracać w trumnie od ich nadmiaru
Li: Skarbie wybacz mnie też boli ale zaraz przyniosę ci tabletki
Z: Och dziękuję. Zaraz też się Tobą zaopiekuję
Li: A jak?
Z: Przytulę podam najlepszy krwisty rocznik i wycałuję
Li: To już lecie wampirku
Z: Tylko nie zapomnij tabletek
Li: Ja nigdy nie zapominam
Z: To czekam
Li: Kocham cię i czekaj na mnie
Z: ❤
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro