Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 35

Z: I jak wasze sprawy?

L:

L: Jesteśmy u niego

Z: Ale u nas u wampirów?!

L: Tak. Proszę nie mów nikomu. Zaraz wyjdę tylko muszę się upewnić, że wszystko z nim dobrze. Przed chwilą zasnął

Z: Ale jak tu wszedłeś?!

L: Nie było to łatwe ale jakoś udało nam się przemknąć. Już wolę trafić do domu wampirów niż ryzykować bezpieczeństwem Harry'ego. Wyobrażasz sobie, że ten idiota wyszedł na miasto w środku dnia z krwią na swojej idealnie białej koszuli?! Sam nie wiem jak udało mi się przekonać go do powrotu

Z: Kocha cię więc zrobi wszystko dla ciebie

L: Ja jego też. Tak bardzo mnie przeraził... :c

Z: Ale teraz jest wszystko dobrze?

L: Tak... Zdążyliśmy się pogodzić

Z: W końcu

L: Teraz muszę jakoś się stąd wymknąć

Z: Pomogę ci

L: Dziękuję

Z: Jesteś moim przyjacielem

L: Partnerzy zbrodni hm?

Z: Nie jestem mordercą

L: Kto mówi o morderstwie? Po prostu pomóż mi niepostrzeżenie uciec. I dzięki Zee. Serio

Z: Nie ma za co

L: Jaki mamy plan?

Z: Więc tak najpierw wymkniesz się cicho oknem by nie narobić hałasu. Później przemieścisz się do płotu i tam będę czekać z uraniami dla ciebie. Przebierzesz się i użyjesz netrafizarota zapachu i będziesz udawać wampira. I tak pójdziesz spokojnie do domu. Jestem świetny w wymyślaniu ucieczek 😁😁😁

L: Czekaj... Jak już ucieknę z domu i trafię do płota to na co mam udawać wampira skoro po drugiej stronie będę już bezpieczny?

Z: Bo my tez pilnujemy terenu poza płotem 🙄🙄

L: Och okej... A nie byłoby prościej gdybyś no wiesz przyniósł to wszystko do pokoju H?

Z: Będzie to podejrzliwe ale jak chcesz to możemy zrobić po twojemu

L: Wybacz strategu 😜

Z: To za 20 minut jestem

L: Czekam!

Z: No to ide już

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro