Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 67

H: Kochanie moje jak się czujesz?

L: Śpiący... Wymęczyłeś mnie w nocy 🙄😇

H: Sam chciałeś a ja nie narzekałem tylko cię uszczęśliwiłem

L: Jeśli dalej chcesz mnie uszczęśliwiać to jestem głodny

H: Może steka chcesz?

L: Średnio wysmażony?

H: Już się robi

L: Jesteś najlepszy 😍

H: No wiem kochanie

L: I bardzo skromny xd

L: Tylko wracaj szybko. To łóżko jest za dużo dla mnie samego

H: Proszę zrobiłem

L: W takim razie czekam w łóżeczku. Jestem zmęczony musisz mnie nakarmić

H: Zastanowię się czy zasługujesz 🤔

L: Jeśli wczorajszy lodzik cię nie przekonał możemy spróbować jeszcze raz 😋😏

H: A nie jesteś głodny i zmęczony przypadkiem

L: Jestem dlatego na nic więcej nie licz

H: No to ja pójdę do wanny i sobie tam pomogę jak ty będziesz jeść😘

L: Hej! Co za wredota...

H: Sam chciałeś jeść to jedz

L: Mhmmmm. A będziesz coś chciał!

H: To sobie sam poradzę

L: Powodzenia panie samodzielny. Tylko nie narób sobie odcisków🖕

H: Ejjjjj

L: Słucham?

H: Jeśli zdążysz to się tobą zajmę

L: Aktualnie potrzebuję jedzenia i przytulania ale widać pies musi mi wystarczyć skoro nie chcesz do mnie przyjść

H:

L: Rozumiem, że nie. Okej. Miłego kurwa dnia

H: Mój kotek nie ma humorku😞

L: Nie

L: Jestem

L: Kotkiem

L: Styles

H: Szkoda chciałem go wypieprzyć ale widać, że nie podoba mu się już to

L: Czego nie rozumiesz w jestem zmęczony? Nie jestem dmuchaną lalką której możesz używać na okrągło czy tego chcesz czy nie. Chciałem tylko żebyś mnie przytulił. Zacznij czasem myśleć czymś innym niż swoim kutasem

H: Wiesz co wychodzę narazie

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro