Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

187 New Year Eve with Jay

Jesteś bardzo podekscytowana. Chłopak, w którym skrycie podkochiwałaś się przez dobre dwa lata, ostatnimi czasy zaczął okazywać ci coraz więcej zainteresowania. Justin Bieber, dwudziestotrzyletni przystojniak poprosił o twój numer, a następnie przez ostanie trzy miesiące zabiegał o twoje względy. Był tobą zauroczony. Podobałaś mu się, nie dało się tego ukryć. Ciekawiło cię, dlaczego akurat teraz zaczął cię zauważać. Schudłaś? Nie, wszystko po staremu. Pozbyłaś się trądziku? Nigdy go nie miałaś. Zmieniłaś się? Nie.
Nie zdawałaś sobie sprawy z tego, że to właśnie ON się zmienił. Postanowił zerwać z nawykiem czarowania kobiet na jedną noc, a zdobycie pierwszej dziewczyny, której może powierzyć swoje serce. Pewnie zapytasz-jak to pierwszej dziewczyny? Przecież niemal co tydzień prowadzał się z inną. Odpowiedź brzmi- seks. Nic więcej.

Kilka dni wcześniej zaproponował ci, że mogliście spędzić razem Sylwestra. Spodobał ci się ten pomysł. Był on doskonałym sposobem na spędzenie z nim czasu, a na myśl o jego pięknych oczach, uśmiech sam wkradał się na twoje usta.

Postanowiłaś jak najlepiej przygotować się do imprezy, na ktorą wybierasz się razem z obiektem swoich westchnień. Zaczęłaś od odprężenia duszy i ciała:

Po długiej kąpieli zdecydowałaś się na wykonanie sylwestrowego makijażu:


Ubrałaś wcześniej przygotowaną stylizację:


Następnie zajęłaś się wykonaniem fryzury:


Otrzymałaś wiadomość, którą od razu odebrałaś.

Justin: Będę za pięć minut. Możesz schodzić na dół, księżniczko.

Uśmiechnęłaś się do telefonu. Wrzuciłaś go do małej torebki:


Spryskałaś się ulubionymi perfumami i wyszłaś z mieszkania.

Nim się obejrzałaś, twoim oczom ukazał się samochód Justina. W twoim brzuchu wybuchło stado motyli na myśl, że za chwilę go zobaczysz. Mimo tego, że widzieliście się trzy dni temu, zdążyłaś się za nim stesknić. On za tobą także.

Chłopak wyszedł z pojazdu. Posyłając ci ogromny uśmiech.

-Uf, wygląda na to, że jestem na czas. Dzięki bogu-zaśmiał się.


Zbliżyliście się do siebie i przywitaliście się czułym uściskiem. Żadne z was nie miało odwagi na nic więcej (być może do czasu). Mężczyzna otworzył ci drzwi, po chwili znajdując się za kierownicą.

-Gotowa na najlepszą imprezę w twoim życiu, księżniczko?-uśmiechnął się i puścił ci oczko.






---------------------------------------------------------

Trochę mnie tu nie było... Jest tu ktoś?

Podoba wam się nowa forma imaginów? Dajcie znać!💎

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro