Rozdział VI
←« [ | :.°•∘✩☯ ☯✩∘•°.: | ] »→
/cztery lata później/
<Yoongi>
Minęły jebane cztery lata, a dalej nic nie wiem. Tamten dzień był dla mnie wielkim ciosem w serce.
/before/
Minęły dwa dni po tym krótkim wieczorze, kiedy spotkałem się z Jungkookim i jak mi wyznał miłość, jednak mnie odtrącił. Znowu z nikim się nie kontaktował, ani nie odbierał telefonów żadnego z nas. Byliśmy naprawdę zmartwieni tym co się dzieje z chłopakiem. Nagle urwał ze wszystkimi kontakt, dowiedzieliśmy się od HoSeoka, że zrezygnował z zajęć tanecznych, a od Tae że przestał chodzić do szkoły.
- Chłopaki!- usłyszałem jak woła nas Tae.
- Co się stało?- zapytałem.
- Znowu nie było dzisiaj Kookiego w szkole, więc postanowiłem pójść do niego aby pogadać. Gdy dotarłem, zobaczyłem że jego dom jest na sprzedaż.- zerwałem się z fotelu.
- Co?! Ale jak to?!- odezwał się Jin.
- Zapytałem się mężczyzny, który robił zdjęcia tego domu gdzie jest rodzina Jeon.- kiwnął głową Jimin.- On mi powiedział, że... że się wyprowadzili. Nikt nie wie gdzie.- zaczęły mi wypływać łzy z oczu.- On zniknął, rozpłynął się w powietrzu. – usiadłem w fotelu i zakryłem twarz dłońmi.
- Dlaczego nic nam nie powiedział? Nie pożegnał się? To bezsensu!- krzyknął Jimin.
/now/
Każdy z nas mimo iż było to dawno, to dalej mamy nadzieję, że wróci. Jestem kompletnie zniszczony, rozdarty. Któregoś dnia zrozumiałem, że wtedy gdy wyznał mi swoją miłość do mnie to było swego rodzaju od niego to jebane pożegnanie. Pożegnał się tylko ze mną i to w taki sposób, jednak nadal nie rozumiem dlaczego nam tego po prostu nie powiedział tylko zniknął niczym kamfora. Zmienił numer telefonu, wyprowadził się nie wiadomo gdzie i przede wszystkim z jakiego powodu! Byłem tak załamany, że zacząłem pić, wręcz chlać litrami jednak powstrzymał mnie przed tym Jin. Dalej mam to w pamięci:
- Przestań się w ten sposób niszczyć! To, że będziesz codziennie upity nie sprawi, że poczujesz się lepiej! Jungkook musiał mieć jakiś ważny powód, że wyjechał żegnając się tylko z tobą nie mówiąc Ci nic więcej po za tym, że Cię kurwa kocha! Weź się w garść! Kiedyś wróci! Na pewno! Tylko co z tego, że jak wróci i zobaczy Cię, takiego?! Pamiętasz co mówił na twoich urodzinach? Żebyś został profesjonalnym fotografem! Bo to TWOJE i JEGO marzenie! On chce abyś się spełniał! Jak nie chcesz tego robić dla nas czy dla samego siebie, to zrób to dla Jungkooka!
Wtedy pierwszy raz usłyszałem jak Jin hyung przeklina, ale to co wtedy powiedział poruszyło moim sercem. Dlatego po ukończeniu liceum poszedłem na studia fotograficzne i robię zdjęcia. Dla niego przestałem pić, dla niego przestałem palić, dla niego będę żyć i czekać aż do mnie wróci.
Czasem jednak z chłopakami wspominamy te chwile, które spędzaliśmy wszyscy w siódemkę, jeśli chodzi o SooJi, po jego wyprowadzce zajęła się sobą w stu procentach i to tak, że Jin nam się żalił jaka ona ostatnio się stała tajemnicza. No ale co się dziwić, dojrzała, pracuje i jeszcze zaczęła studia z trudnym kierunkiem. Ogółem dziewczyny mają jakieś swoje tajemnice czy sekrety przed chłopakami, a zwłaszcza przed własnym bratem.
Mijają teraz całe cztery lata odkąd wyjechał, a ja siedzę przy wysepce kuchennej, na której leżą zdjęcia naszej całej siódemki oraz te z Kookiem. Przy nim miękło mi serce, mogłem się zachowywać normalnie na luzie. On mnie akceptował taki jaki byłem, ze wszystkimi moimi wadami. Wspierał mnie gdy było mi ciężko, rozbawiał gdy byłem załamany i chciało mi się płakać, karcił mnie gdy robiłem coś źle, opiekował się mną nie zważając na siebie. Po prostu był przy mnie gdy tego potrzebowałem, nawet gdy sam o tym nie wiedziałem. Kocham go za tą szczerość i to, że potrafił być taki mega optymistyczny nie ważne w jakiej był on lub inni sytuacji.
Właśnie trzymałem w dłoni jedno ze zdjęć, na którym jest Jungkookie. Uroczo wtedy wyglądał, koleją rzeczą jaką u niego kochałem, był ten uroczy dziecięcy uśmiech, dzięki któremu moje serce biło mocniej.
Błagam, Cię.
Błagam wróć do mnie.
Chcę Cię przytulić.
Chcę po prostu wiedzieć, że nic Ci nie jest.
Tak cholernie Cię kocham.
Kocham kurwa.
♥♥♥♥♥.¸•★'.¸•★'.¸¸.'★•¸.'★•¸.♥♥♥♥♥
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro