Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

~ 17 ~


•••

Po powrocie, Sam natychmiast przeprosił Jennę za swoje wcześniejsze zachowanie. Ona również go przeprosiła i nareszcie odzyskała pokój ducha.

Kiedy kobieta poszła odświeżyć się do łazienki, Sam zbliżył się do Jamesa, mówiąc poważnie:

— Nie waż się ponownie jej zranić bo pożałujesz.

Ten uśmiechnął się delikatnie i odparł:

— Nie zranię jej, Sam. Możesz być tego pewien.

— Urocze — Mruknął Zemo pod nosem, na co obaj mężczyźni posłali mu ostrzegawcze spojrzenia.

•••

W trakcie, kiedy Jenna i James zawierali pokój, Sam i Zemo dowiedzieli się gdzie odnaleźć Karli.

Cała czwórka szła właśnie na spotkanie z informatorem, który okazał się być kilkuletnią dziewczynką.

Ku ich wielkiemu niezadowoleniu, natknęli się na Johna Walkera, którego Jenna w końcu miała okazję poznać.

— Karli Morgenthau jest dla was zbyt niebezpieczna — Zawołał do nich, zbiegając ze schodów.

Tuż za nim podążał ciemnoskóry mężczyzna, o którym wcześniej wspominał jej Sam.

— Jak nas znaleźliście? — Zapytał James z rezygnacją w głosie.

— Daj spokój... — Odparł towarzysz Walkera — Myślisz, że trzech Avengersów na Łotwie nie przyciąga uwagi?

— Przestańcie wszystko przed nami ukrywać — Dodał John — Możecie zacząć od tego, dlaczego wyciągnęliście go z więzienia — Tu wskazał palcem na Zemo.

— Wiem gdzie jest Karli — Wtrącił Baron.

Jenna nie kryła swojej niechęci, kiedy John Walker i jego towarzysz ruszyli za nimi by skonfrontować się z Karli.

— Cześć — Zagadał do niej ciemnoskóry mężczyzna — Jestem Lamar. To zaszczyt cię poznać.

Kobieta obdarzyła go krótkim spojrzeniem i przyspieszyła kroku, nie chcąc wdawać się w zbędne dyskusje. Bacznie przyglądała się nowemu Kapitanowi Ameryce, usilnie próbując doszukać się cech, które posiadał Steve.

— Nie kryjesz swojej niechęci wobec mnie — Zwrócił się do niej John — Dlaczego?

— Nie znam cię — Przyznała Jenna — I wcale nie pragnę tego zmieniać. Jesteś mi obojętny, jednakże fakt, że dzierżysz Tarczę mojego przyjaciela, niezwykle mnie irytuje.

•••

Co za czasy... — Pomyślała Jenna, opierając się o zimną ścianę budynku — Od niezawodnych Avengersów przeniosłam się do drużyny, w której uciekinier więzienny, fałszywy Kapitan Ameryka oraz jego wierny towarzysz. Dodatkowo Sam i James nie potrafią dojść do porozumienia, przez co są najbardziej chaotycznym duetem z jakim miałam  dotychczas styczność.

Sam udał się samotnie na rozmowę z Karli. Cała reszta miała na niego czekać i mieć nadzieję, że uda mu się wynegocjować z nią pokój.

Niestety John Walker nie był cierpliwym człowiekiem i postanowił ingerować, w skutek czego wywiązała się potyczka.

Jenny priorytetem była ochrona Sama i Jamesa, przez co spuściła Zemo z oka. W całym tym zamieszaniu Karli zdołała im uciec, a Zemo oberwał Tarczą po głowie. Oczywiście nikomu nie było go żal.

Ze zrezygnowaniem wrócili do miejsca, w którym się zatrzymali, by przemyśleć dalszy plan działania.

•••

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro