„Paradyzja" Janusz Zajdel
„ — Milczące, chłodne drzemią struny harfy, kiedy nadejdzie wreszcie ich budziciel?
— Przybył, już wczoraj, lecz niestety, martwy. Czeka na serce, co wróci mu życie.
Nikor w duchu wyraził podziw dla doskonałości tych paru zdań improwizowanych z
niezwykłą wprawą.
Podziwu tego nie była w stanie pomniejszyć prosta w zasadzie treść przekazanych informacji.
Pierwszy z rozmówców pytał po prostu, kiedy wreszcie dostanie długo oczekiwany sztuczny
podgrzewany palec do przechowywania identyfikatora pod nieobecność właściciela, drugi zaś odpowiadał, że palec taki już wykombinował, lecz ma jeszcze kłopot ze zdobyciem bateryjki zasilającej podgrzewacz. ”
Ważne
Ogromnie polecam tą książkę każdemu! Jest treściwa, naprawdę dobrze napisana a w dodatku nie jest pustą poczytajką o niczym. Przekazuje treści z którymi nie musisz się zgadzać, lecz które poszerzają twoją bańkę informacyjną (co jest dosyć ważne w dzisiejszych czasach). Jeszcze taki argument dla tych co chcą zrobić, ale się nie narobić: książka ma mniej niż 100 stron.
Tak więc nie trać czasu i czytaj, bo warto!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro