Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdzial 26

Per Piotrek

Współczuję Hubertowi że musiał żyć z takim debilem który ma na imię Karol. On zasługuje na szczęśnie, miłość a nie na typa który ląduje z byle kim w łóżku. Sprobuje być dla Hubiego najlepsza osobą aby w końcu poczuł się szczęśliwie. Wszedłem do kuchni i napiłem się wody, przez tego dekla mam ochotę teraz coś rozwalić.

- wszystko okej? - usłyszałem za placami

- te pytanie powinien tobie zadać codzinnie - odwróciłem się do chłopaka

- słyszałem jak gadałeś chyba z Karolem

- nie martw się, mam nadzieję że w końcu da ci spokój i nie będzie cię ranił - podszedłem do niego

-sam nie wiem co mam robić

- dasz sobie radę, jesteś silnym chłopakiem a twoje łzy przez tego dupka nie powinny płynąć z twoich pięknych oczu

- będę go dalej kochać jeśli dla niego nie znaczę nic

- to są uczucie które za miesiąc znikną kochanie - złapałem go za rękę - musisz się umówić do okulisty bo nie wiem co ty w nim widziałeś

- kocham go i to bardzo, chciłbym teraz być obok niego ale uczucie bycia zdradzonym nie ułatwia - spuścił głowę w dół - chciałbym żeby teraz zadzwonił i rzucił krótkie "czekam na ciebie na dole" nikt nie wiedziałby że wyszedłem, że był ze mną. Poszlibyśmy na miejsce który stały się kiedyś nasze, przytulalibyśmy się a na koniec powiedziałby mi dlaczego akurat mnie wybrał. Dał mi coś więcej niż schornienie, dał mi dom, otworzył bramę do raju, do swojego serca - chłopak po tych słowach zaczął płakać

- już spokojnie, on nie był ciebie wart słońce - przytuliłem go

- szczerze mówiąc czuję się fatalnie z każdym dniem jest coraz gorzej, ale gdy zapytasz mnie jak się czuje to i tak ci odpowiem że wszystko jest dobrze - powiedział przez płacz

- oj Hubi posłuchaj jeśli kiedyś będzie moment w którym będziesz chciał do niego wrócić, nie wracaj. Gdyby naprawdę coś do niego czuł  to byś nie odszedł od niego - powiedziałem

-musiałem to zrobić... Oddałbym dosłownie wszystko żeby spędzić z nim chwilę, żeby mógł go zobaczyć, przytulić aby powiedzieć mu jak bardzo jest mi ciężko bez niego - odsunał się lekko odemnie - przepraszam że jestem wrakiem emocjonalnym

- może idź spać?

- czemu tak ciężko jest powiedzieć komuś jak że sie go potrzebuje? - spytał

-to nie jest ciężkie i ty o tym dobrze wiesz, nie wystarczy kochać, trzeba jeszcze  umieć wziąść te miłość w ręce i przenieś go przez całe swojego życie a jak widać Karol tego nie umie - powiedziałem i wytarłem łzę która leciała z jego oka

- a ty umiesz?

-gdybym był twoim chłopakiem napewno nie postępowałbym tak jak Karol

- skończmy już temat, idę położyć się do łóżka, zakopać się w kołdrę i pomyśleć ile razy byłem błędem - powiedział i wyszedł z kuchni

-nigdy nie byłeś błędem pamiętaj! - krzyknąłem

Nie usłyszałem już odpowiedzi a jedynie dźwięk otwierających i zamykających się drzwi od pokoju. Muszę pomyśleć co zrobić aby na twarzy Huberta znów pokazał się uśmiech. Boli mnie to że widzę go tak załamanego a ja nie wiem co mam zrobić. Gdy byłem w takiej sytuacja zwykle pomógł mi alkohol i bar ale nie mogę mu tego dać.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro