Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdzial 24

Następny dzień

Per Karol

Obudziłem się z bólem głowy, otworzyłem oczy i zobaczyłem że leżę na kanapie. Usiadłem i próbowałem się obudzić jakoś. Gdy zacząłem widzieć wyraźniej zobaczyłem porozwalane butelki po alko jak i rozrzucone ubrania po całym salonie. Jak zawsze nie pamiętam zbytnio to co się działo. Wstałem z kanapy i poszedłem do kuchni, wziąłem z blatu butelkę wody i napiłem się. Po czynności odłożyłem ją i poszedłem do pokoju. Gdy wszedłem zobaczyłem chłopaka który śpi. Napewno wiem że nic złego nie robiliśmy ponieważ w innym wypadku spalibyśmy razem a nie osobno. Usiadłem przy biurku i wziąłem gitarę do ręki, dawno nie grałem a i tak nie mam co robić niestety. Gdy znalazłem kostkę zacząłem grać jakąś melodie. Dobrym pomysłem jest aby zrobić piosenkę dla Huberta aby mi wybaczył to czego nie zrobiłem.

- dzień dobry misiu - usłyszałem za plecami

- hejka - odwróciłem się - Obudziłem cię?

-nie, umiesz grać? - spytał

-gram na gitarze od urodzenia ale rzadko to robię - odpowiedziałem

- ja na niczym grać nie umiem

- spoko - odłożyłem instrument na miejsce

- moge wziąć u ciebie prysznic czy odrazu z domu mnie wywalisz?

-nie no ogarnij się przecież w takim stanie cię z domu nie wypiszcze

-dzięki piękny

- już przestań mnie komplementować - wstałem

- dlaczego?

- bo za Twoje słowa już straciłem świat nie chce czegoś jeszcze przez ciebie stracić

- nie stracisz a zyskasz

- typie przypominam że ci na 100% nie ufam

- dobra już kochanie, idę cię ogarnąć - wstał z łóżka

-przestań mnie tak nazywać

-ponieważ?

-ponieważ nie jestem twoim chłopakiem ani nic - odpowiedziałem

-a to musisz być abym tak cię nazywał piękny?

- tak i skończmy temat - powiedziałem

-dobrze

Bez odpowiedzi wyszedłem z pokoju. Mam nadzieję że ten typ się w końcu ogarnie i przestanie tak do mnie mówić. Wszedłem do kuchni i otworzyłem lodówkę.

- Hubert by napewno coś wymyślił - szepnąłem kiedy zobaczyłem prawie pusta lodówkę

Przejechałem jeszcze wzrokiem myśląc że coś wymyślę ale jednak nie. Zamknąłem ją i wyszedłem z pomieszczenia. Powinien się ubrać bo chodzę po całym domu dalej w bokserkach a to tak średnio. Wszedłem do salonu i zacząłem sprzątać go. Trochę czasu mi zajmie ponieważ ten pokój wygląda jakby jakaś bomba wybuchła.

Per Hubi

Wstałem z łóżka po całej nocy nie spania jak i płakania. Nie umiem zasnąć bez Karola to jest takie trudne, sam nie wiem jak poradzę sobie bez niego. Poszedłem do kuchni i spotkałem tam Piotrka

-hej młody - przywitał się

- siemka - odpowiedziałem smutny i podszedłem do niego - co robisz?

-śniadanie, mam nadzieję że będziesz jadł

-nie jestem głodny

- Hubert wczoraj też nic nie jadłeś ale dziś masz coś zjeść

-i tak nie zjem

-robisz strajk głodowy aby Karol do ciebie wrócił czy jak?

- nie, poprostu nie chce nic czy to tak ciężko zrozumieć?

- to nie jest zdrowie

-gdzieś to mam

- i tak zjesz i koniec tematu

- robisz tak jak Karol

Powiedzialem i wyszedłem z kuchni, czemu każdy z chłopaków jakich znam musi mi przypominać o nim. Nie chcę już cierpieć, on pewnie teraz żyje chwilą u boku pięknego faceta który wkońcu  dał mu szczęścia a ja? Dlaczego on był ze mną jeżeli mu tego nie dawałem?

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro