Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdzial 22

Time skip około pół godziny

Per Karol

Weszliśmy do mojego domu, zdjąłem buty jako pierwszy i odrazu poszedłem do kuchni. Wyjąłem z reklamówki dwie butelki wódki i zacząłem szukać kieliszki. Gdybym był sam to bym pewnie ich teraz nie szukał.

- co szukasz? - spytał chłopak wchodząc do kuchni

-kieliszków nie mogę znaleźć - otworzyłem szafkę i zacząłem się rozglądać

- może najpierw pogadajmy o Hubercie? - zaproponował

- spoko - zamknąłem szafę i spojrzałem na niego - mów wszystko  co wiesz

-pewnego dnia szedłem pijany  ulicą, był weekend i miałem duży powód aby iść w takim stanie...

-jaki powód? - spytałem przerywając mu

- wyznałem pewnej osobie swoje uczucia a on potraktował to bardzo źle wyrzucając mnie z domu i mówiąc że jestem nikim dla niego i takie tam - odpowiedział

-nie był ciebie wart najwyraźniej

-wrocimy do historii dobrze? -  podszedł do mnie i oparł się o blat

-Oki to mów dalej

-gdy byłem w parku ktoś zapał mnie z tyłu i uderzył czymś tak że straciłem przytomność. Obudziłem się w jakimś pokoju z bólem głowy z tyłu jak i przez kaca. Potem okazało się że porwał mnie gang Maćka i że jestem jego członkiem bo poszukują. Zgodziłem się ponieważ i tak moje życie była tak cienka nitka. Na początku dobrze mnie traktowali, później trochę gorzej...

- no mów dalej, co ci zrobili? - spytałem delikatnie

- gwałcili, bili, dotykali i takie tam

-co za skurwysyny - powiedziałem

- nie miałem na nic siły. Mało jadłem jak i piłem, można powiedzieć że ledwo żyłem. Jednak po tygodniu torturowania mnie postanowili wtajemniczyć mnie w sprawe. Jakiś typ zaczął mi opowiadać o całej historii tego gangu, nie słuchałem go bo jakby nie umiałem się skupić kiedy wszystko cię bolało i nie miałeś ochoty żyć. Jednak po chwili pokazali twoje zdjęcie , kiedy cię zobaczyłem poczułem ciepło na sercu, jakby ujrzał najpiękniejszy obraz na świecie. Dowiedziałem się że masz narzeczonego i znów poczułem się wtedy  źle..chcesz dalej słuchać? - przerwał historie

- tak, mów dalej

- okej więc posłuchaj może powiem tak...  w skrócie kiedy dowiedziałem się co chcą ci zrobić po tym spotkaniu odrazu wziąłem telefon i do ciebie napisałem...

-ale co chcą mi zrobić? - spytałem

- oni chcą ci zrobić krzywdę i to bardzo bardzo zła. Obiecałem sobie że będę robić wszystko abyś ty i twój chłopak byli bezpieczni. Dużo razy znajdowali wasz adres ale dzięki mnie nigdy do was nie przyszli, zrobię wszystko abyś mógł  dalej szczęśliwie żyć

-zaraz, czyli ja i Hubert jesteśmy w niebezpieczeństwie ale dzięki tobie jeszcze nie leżymy dwa metry pod ziemią?

-no w sumie tak, oni chcą porwać Huberta ponieważ wiedzą że jest dla ciebie wszystkim i kiedy oni go wezmą to ty sam do nich przyjdziesz - wyjaśnił

- czyli Hubert teraz może porywany?

-Posłuchaj pracuje w godzinach kiedy oni gdzieś wyjeżdżają więc jeśli zobaczę że kogoś przywieźli i jeśli to będzie Hubert odrazu do ciebie napisze - odpowiedział

- czyli dlatego pisałeś do mnie i nie dawałeś mi spokoju? - wtedy zrozumiałem jak źle się do niego zachowywałem

- tak, posłuchaj teraz nie chce słuchać żadnych przeprosin ani nic, kiedy będziecie bezpieczny obiecuję że zniknę z twojego życia

- przepraszam jeśli cię zraniłem czy coś ale nie wiedziałem że...

-już nic nie mów, chodź się napić - przerwał

- okej, niech Ci będzie

Chłopak uśmiechnął się lekko, wziął butelki wódki i poszedł do salonu. Ja wróciłem do czynności szukania kieliszków. W głowie zacząłem się obwiniać za to jak go traktowałem. Gdyby cokolwiek napisał o co mu chodzi  to napewno nie pisałby dalej taki obraźliwych rzeczy.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro